witam

chyba od 2 tygodni obowiazuje nowe prawo odnośnie reklam, w których
kupujacy nie moze byc oszukiwany. niestety na allegro dalej są
sprzedawane oszczędzacze prądu i wody, które niczego nie oszczedzają.
chciałbym porozmawiac z wałscicielami serwisu, ale niechce byc
gołosłowny, a nie potrafie znaleśc stosownej nowelizacji, ustawy...
Prosze o pomoc.
ToMasz

do góry

ToMasz pisze:
> Prosze o pomoc.

Allegro to nie sklep i tam obowiazuja inne zasady.


--
Mithos

do góry

Mithos napisał(a):
> ToMasz pisze:
>> Prosze o pomoc.
>
> Allegro to nie sklep i tam obowiazuja inne zasady.
>
>
dlaczego? tzn jak mam sklep i sprzedawałem w nim buble, (oczywiscie
reklamujac ze są super) to w sklepie juz niemoge a na allegro tak?
ToMasz

buble - w tym przypadku zeczy pozbawione wad, ale z samego załozenia nie
wykonujące czynności w których mowa w rekalmie.

do góry

ToMasz napisał(a):

> buble - w tym przypadku zeczy pozbawione wad, ale z samego załozenia nie
> wykonujące czynności w których mowa w rekalmie.


Ja znam inną definicję bubla - jest to po prostu produkt, którego nie
udało się sprzedać ;)


--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
egzekucji -> http://www.kwm.net.pl

do góry

ToMasz pisze:

> chyba od 2 tygodni obowiazuje nowe prawo odnośnie reklam, w których
> kupujacy nie moze byc oszukiwany. niestety na allegro dalej są
> sprzedawane oszczędzacze prądu i wody, które niczego nie oszczedzają.
> chciałbym porozmawiac z wałscicielami serwisu, ale niechce byc
> gołosłowny, a nie potrafie znaleśc stosownej nowelizacji, ustawy...

Złożenie oferty nie jest raczej reklamą ?!


--
@2007 Johnson

"Mądrość jest córką doświadczenia"

do góry

Mithos pisze:
> ToMasz pisze:
>> Prosze o pomoc.
>
> Allegro to nie sklep i tam obowiazuja inne zasady.
>
>

Zasady obowiązują takie same, bo:
1) Ochrona konsumentów nie dotyczy relacji konsument -> sklep, a
konsument -> przedsiębiorca
2) większość sprzedających na Allegro jest przedsiębiorcami w świetle
ustawowych definicji

stosuje się więc do nich przepisy dot. ochrony konsumentów, a więc także
Ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (o którą
zapewne chodziło ToMasz'owi -
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2007/1206.htm)

Natomiast Allegro zgodnie z ich regulaminem powinno usuwać aukcje
naruszające przepisy prawa krajowego.

Pozdrawiam,
Tomasz Klecor
--
Pingwinarium.pl - prawo nowych technologii

do góry

Tomasz M. Klecor pisze:
> Zasady obowiązują takie same, bo:
> 1) Ochrona konsumentów nie dotyczy relacji konsument -> sklep, a
> konsument -> przedsiębiorca
> 2) większość sprzedających na Allegro jest przedsiębiorcami w świetle
> ustawowych definicji

A masz na to jakies poparcie ? Bo z tego co ja obserwuje, to jest
zupelnie inaczej. Wiekszosc sprzedawcow to osoby fizyczne.

> stosuje się więc do nich przepisy dot. ochrony konsumentów, a więc także
> Ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (o którą
> zapewne chodziło ToMasz'owi -
> http://www.abc.com.pl/serwis/du/2007/1206.htm)

A czy dotyczy ona aukcji ?

> Natomiast Allegro zgodnie z ich regulaminem powinno usuwać aukcje
> naruszające przepisy prawa krajowego.

Aczkolwiek wiadomo, ze tego nie robi, bo przy takiej ilosci nie jest to
mozliwe.


--
Mithos

do góry

Mithos pisze:
> A masz na to jakies poparcie ? Bo z tego co ja obserwuje, to jest
> zupelnie inaczej. Wiekszosc sprzedawcow to osoby fizyczne.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby osoba fizyczną uznać za przedsiębiorcę,
po za tym Allegro już jakiś czas temu stwierdziło (news jest gdzieś w
ich serwisie), że przeważająca ilość sprzedających to osoby które
uczyniły z handlu na allegro stałe źródło dochodu - stąd też opcja
"sklepu", itp.

> A czy dotyczy ona aukcji ?

Na pewno stosuje się ją do umów zawartych za pośrednictwem Allegro
(oczywiście między podmiotami wypełniającymi znamiona art. 2 ust. 1 i 2
ustawy)

> Aczkolwiek wiadomo, ze tego nie robi, bo przy takiej ilosci nie jest to
> mozliwe.

Wiele rzeczy powinno się robić a się ich nie robi, w terenie zabudowanym
powinno się przed godz. 23 jeździć z prędkością nie większą niż 50km/h,
a i tak 99,99% kierowców jeździ szybciej (chyba, że akurat stoją w
korku). W każdym razie po to jest opcja zgłaszania nadużyć przy aukcjach
aby z niej w wypadku nadużycia skorzystać.

Pozdrawiam,
Tomasz Klecor

--
Pingwinarium.pl - prawo nowych technologii
tel. +48 601 65 56 13

<!-- wiadomość podpisana elektronicznie -->

do góry

Tomasz M. Klecor pisze:
> Nic nie stoi na przeszkodzie aby osoba fizyczną uznać za przedsiębiorcę,
> po za tym Allegro już jakiś czas temu stwierdziło (news jest gdzieś w
> ich serwisie), że przeważająca ilość sprzedających to osoby które
> uczyniły z handlu na allegro stałe źródło dochodu - stąd też opcja
> "sklepu", itp.

Uznac mozna rozne rzeczy, tyle ze nic z tego nie wynika. Pozniej trzeba
jeszcze udowodnic, ze osoba X to przedsiebiorca, co moze juz takie
proste nie byc (o kosztach nie wspominam). Opcja sklep to zadna nowosc,
na ebay jest to od dawna, po prostu Allegro wprowadzilo teraz taka
usluge zeby nie stracic klientow (jesli ktos ma swoj sklep to
dzialalnosc na Allegro moze traktowac jako forme reklamy, zwlaszcza ze
korzystanie z Allegro sporo kosztuje).

> Na pewno stosuje się ją do umów zawartych za pośrednictwem Allegro
> (oczywiście między podmiotami wypełniającymi znamiona art. 2 ust. 1 i 2
> ustawy)

Pewne uregulowania ustawy o ochronie niektorych praw konsumentow nie
dotycza min. aukcji (a wiec takze Allegro).


--
Mithos

do góry

> Uznac mozna rozne rzeczy, tyle ze nic z tego nie wynika. Pozniej trzeba
> jeszcze udowodnic, ze osoba X to przedsiebiorca, co moze juz takie proste
> nie byc (o kosztach nie wspominam).

Czasami wystarczy przejrzeć komentarze i widać, że sprzedawca prowadzi
działalność gospodarczą, czyli jest przedsiebiorcą. Sprzedaż zorganizowana,
stały asortyment, prowadzona od dłuższego czasu. Jesli jest
niezarejestrowana, nie zgłoszona w US i ZUS to kupujący w miarę łatwo bedzie
w stanie przekonać sprzedawcę do przyznania kupujacemu racji. Może bowiem to
być tańsze, niż zapłata przez sprzedawcę zaległego ZUS, PIT i VAT po
zawiadomieniu tych instytucji przez kupujacego.
Wówczas też to te instytucje udowodnią, że sprzedawca jest przedsiebiorcą i
kupujacącego to wiele nie bedzie kosztować:)

do góry