eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUrlop - pół etatu i 1 miesiąc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2008-12-12 23:20:37
    Temat: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: "Mirek Bąk" <t...@w...wp.pl>

    Witam,

    mam pytanie o sposob wyliczenia naleznego mi urlopu wypoczynkowego - w
    sytuacji zatrudnienia na pol etatu, gdy normalnie przysluguje mi 26 dni.

    Gdybym byl zatrudniony przez caly kalendarzowy rok, to wowczas
    przyslugiwaloby mi 13 dni po 8h lub jak kto woli 26 dni po 4h (pracuje 5x4h
    w tygodniu).

    Problem polega na tym, ze jestem zatrudniony od 1 grudnia i nie wiem jak
    policzyc nalezny urlop za 2008 rok. Sa dwie opcje:

    1) 1 mc to 1/12 roku, pol etatu daje 1,08333... dnia, po zaorkagleniu 2 dni
    po 8h, czyli w moim przypadku 4 dni po 4h
    2) 1 mc to 1/12 roku, co daje 26/12=2,1666.. dnia po 4h, w zaokragleniu 3
    dni po 4h.

    Ktora opcja jest prawidlowa? Jak na moj gust druga, bo najpierw liczy ile
    dni a pozniej zaokragla, ale kadrowa twierdzi, ze pierwsza opcja - ta jakby
    korzystniejsza dla mnie. Klocic sie z nia nie bede, ale chcialbym wiedziec
    :-).

    Dodam, ze to moje drugie miejsce pracy, w podstawowym jestem zatrudniony
    normalnie na caly etat.

    Pozdrawiam
    Mirus



  • 2. Data: 2008-12-13 11:51:33
    Temat: Re: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 13 Dec 2008, Mirek Bąk wrote:

    > 1) 1 mc to 1/12 roku, pol etatu daje 1,08333... dnia, po zaorkagleniu 2 dni

    Zaokrąglanie do pełnych dni rzeczywiście *było* - i było absurdem,
    w archiwach powinny leżeć moje posty z pytaniem ile pracuje pracownik
    zatrudniony na 1/n etatu w ten sposób, że przez 1/n dni roboczych
    przychodzi do pracy, jeśli n=265 :P
    O ile wiem ów przepis zniesiono i urlop wyraża się godzinowo.

    > Ktora opcja jest prawidlowa? Jak na moj gust druga, bo najpierw liczy ile
    > dni a pozniej zaokragla, ale kadrowa twierdzi, ze pierwsza opcja

    Wiesz, jak kadrowa przez 20 lat miała do czynienia ze "starym" przepisem
    i "dobrze wie jak miało być" to może faktycznie nie należy z nią
    dyskutować ;)

    > - ta jakby
    > korzystniejsza dla mnie. Klocic sie z nia nie bede,

    :)
    BTW, FYI: "naddanego" pracownikowi urlopu AFAIR nie można w żaden
    sposób "odebrać", jeśli to nie on uzyskał go metodą wprowadzenia
    w błąd.
    Zakład pracy ma prawo dać więcej urlopu, zakazu AFAIK nie ma.

    pzdr, Gotfryd


  • 3. Data: 2008-12-13 22:02:07
    Temat: Re: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: "Mirek Bąk" <t...@w...wp.pl>

    > > 1) 1 mc to 1/12 roku, pol etatu daje 1,08333... dnia, po zaorkagleniu 2
    dni
    >
    > Zaokrąglanie do pełnych dni rzeczywiście *było* - i było absurdem,
    > w archiwach powinny leżeć moje posty z pytaniem ile pracuje pracownik
    > zatrudniony na 1/n etatu w ten sposób, że przez 1/n dni roboczych
    > przychodzi do pracy, jeśli n=265 :P
    > O ile wiem ów przepis zniesiono i urlop wyraża się godzinowo.

    No to tutaj trochę się zaskoczyłem i aż nawet zajrzałem do kodeksu. No i
    mamy artyluły 154 oraz 155(3), które mówią o zakrągleniu. No chyba, że
    kodeks mam "przeterminowany", ale w znalezionych w necie ze stanem na 2008
    jest tak samo. Może jakieś inne przepisy się zmieniły - jakieś
    rozporządzenia czy co mówiące o urlopach dla pracowników z nepełnym wymiarem
    czasu?

    No ale oki, zakładając że zaokragleń już nie ma. No to mam 1,08333*8h=8,6
    godziny urlopu za grudzień 2008, więc dwa dni po 4 godziny i jakieś 36 minut
    trzeciego dnia? :-)

    Pozdrawiam
    Mirus



  • 4. Data: 2008-12-15 16:35:39
    Temat: Re: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 13 Dec 2008, Mirek Bąk wrote:

    >>> 1) 1 mc to 1/12 roku, pol etatu daje 1,08333... dnia, po zaorkagleniu 2
    > dni
    >>
    >> Zaokrąglanie do pełnych dni rzeczywiście *było* - i było absurdem,
    >> w archiwach powinny leżeć moje posty z pytaniem ile pracuje pracownik
    >> zatrudniony na 1/n etatu w ten sposób, że przez 1/n dni roboczych
    >> przychodzi do pracy, jeśli n=265 :P
    >> O ile wiem ów przepis zniesiono i urlop wyraża się godzinowo.
    >
    > No to tutaj trochę się zaskoczyłem i aż nawet zajrzałem do kodeksu. No i
    > mamy artyluły 154 oraz 155(3), które mówią o zakrągleniu.

    155[3] zdecydowanie dotyczy *wyłącznie* *konkretnych* przypadków.
    Przyznaję, że już nie pamiętam jakiego przypadku dotyczy wątek - łapie
    się na 155[1] albo [2]? :)
    Jak się łapie to wycofuję się rakiem i spadam.

    > No chyba, że
    > kodeks mam "przeterminowany",

    Hm... a mi (po nowelizacji) wychodziło inaczej.
    Że nie masz przeterminowanego, ale IMHO wybiórczo czytasz :)
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_
    122.html
    +++
    § 3. Wymiar urlopu w danym roku kalendarzowym, ustalony
    na podstawie § 1 i 2, nie może przekroczyć wymiaru
    okreœlonego w § 1.
    ---

    *Po zaokrągleniu* należy wymiar *ograniczyć* do limitu wynikłego
    z proporcjonalnego przydzielenia 20 lub 26 dni.
    Teraz dobrze?
    Bo niewykluczone że źle rozumiem, kadrowcem nie jestem i wyroków
    SN na okazję tego przepisu nie łowiłem.

    > ale w znalezionych w necie ze stanem na 2008
    > jest tak samo. Może jakieś inne przepisy się zmieniły - jakieś
    > rozporządzenia czy co mówiące o urlopach dla pracowników z nepełnym wymiarem
    > czasu?

    Nie znam.
    Rozpatrzmy przypadek pracownika zatrudnionego w trybie "1/n dniówek 8h"
    w wymiarze etatu 1/365 ... ;)

    > No ale oki, zakładając że zaokragleń już nie ma. No to mam 1,08333*8h=8,6
    > godziny urlopu za grudzień 2008, więc dwa dni po 4 godziny i jakieś 36 minut
    > trzeciego dnia? :-)

    No po coś art.154[2] par. 4 zrobili, prawda? :D

    pzdr, Gotfryd


  • 5. Data: 2008-12-15 20:37:08
    Temat: Re: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: "Mirek Bąk" <t...@w...wp.pl>

    > 155[3] zdecydowanie dotyczy *wyłącznie* *konkretnych* przypadków.
    > Przyznaję, że już nie pamiętam jakiego przypadku dotyczy wątek - łapie
    > się na 155[1] albo [2]? :)
    > Jak się łapie to wycofuję się rakiem i spadam.

    Racja, 155[3] dotyczy tylko urlopów proporcjonalnych w roku, którym ustaje
    stusunek pracy lub po urlopie bezpłatnym. Ja sie pod to nie lapie. W moim
    przypadku zostaje zatem art 154

    > § 3. Wymiar urlopu w danym roku kalendarzowym, ustalony
    > na podstawie § 1 i 2, nie może przekroczyć wymiaru
    > określonego w § 1.
    > ---
    > *Po zaokrągleniu* należy wymiar *ograniczyć* do limitu wynikłego
    > z proporcjonalnego przydzielenia 20 lub 26 dni.
    > Teraz dobrze?
    > Bo niewykluczone że źle rozumiem, kadrowcem nie jestem i wyroków
    > SN na okazję tego przepisu nie łowiłem.

    No tak, ale tutaj mamy taką specyficzną sytuacją, że od kilku lat pracuję na
    cały etat i mam normalny urlop 26 dni, a dopiero teraz zacząłem dodatkowo
    pracować na te nieszczesne pół etatu - jednocześnie z całym etatem tym
    "podstawowym". Przepis ten raczej dotyczy sytuacji, gdy ktoś kończy pracę w
    jednym miejscu i zaczyna w drugim - wówczas suma urlopów w tych dwóch
    miejscach nie może przekroczyć 26 lub 20 dni. U mnie, gdyby zastosować ten
    przepis, to wyszłoby, że mam prawo do 26 dni w jednym mejscu pracy - tam
    gdzie mam cały etat, nastomiast w drugim miejscu pracy gdzie mam pół etatu -
    to nic by mi nie przysługiwało.

    > Nie znam.
    > Rozpatrzmy przypadek pracownika zatrudnionego w trybie "1/n dniówek 8h"
    > w wymiarze etatu 1/365 ... ;)

    Specyficzny przypadek mówiący o tym, że nasze prawo jest nic nie warte ;)
    No coż, dziękuję za podpowiedzi, tak jak napisałem wcześniej - kłócić się z
    kadrową nie będę, dadzą mi 4 dni urlopu to wezmę ;)

    Pozdrawiam
    Mirus





  • 6. Data: 2008-12-15 22:48:49
    Temat: Re: Urlop - pół etatu i 1 miesiąc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 15 Dec 2008, Mirek Bąk wrote:

    > No tak, ale tutaj mamy taką specyficzną sytuacją, że od kilku lat pracuję na
    > cały etat i mam normalny urlop 26 dni, a dopiero teraz zacząłem dodatkowo
    > pracować na te nieszczesne pół etatu - jednocześnie z całym etatem tym
    > "podstawowym". Przepis ten raczej dotyczy sytuacji, gdy ktoś kończy pracę w
    > jednym miejscu i zaczyna w drugim - wówczas suma urlopów w tych dwóch
    > miejscach nie może przekroczyć 26 lub 20 dni. U mnie, gdyby zastosować ten
    > przepis, to wyszłoby, że mam prawo do 26 dni w jednym mejscu pracy - tam
    > gdzie mam cały etat, nastomiast w drugim miejscu pracy gdzie mam pół etatu -
    > to nic by mi nie przysługiwało.

    A nie nie.
    Do dnia rozpoczęcia pracy na pół etatu pracowałeś - i *ta* praca
    liczy się do limitu.
    To, że liczy się ona również do *innego* limitu jest zupełnie bez
    znaczenia.

    >> Nie znam.
    >> Rozpatrzmy przypadek pracownika zatrudnionego w trybie "1/n dniówek 8h"
    >> w wymiarze etatu 1/365 ... ;)
    >
    > Specyficzny przypadek mówiący o tym, że nasze prawo jest nic nie warte ;)

    :D

    pzdr, Gotfryd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1