eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Urlop - kadrowa sie upiera, a ja nie rozumiem...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2006-08-01 11:20:06
    Temat: Urlop - kadrowa sie upiera, a ja nie rozumiem...
    Od: "RTJ" <r...@p...com>

    Witam!

    Mam pytanie dotyczace wymiaru urlopu - wydawalo mi sie,
    ze wiem jakie jest prawo, a tu widze dziwna sytuacje - moze
    mi ktos to wytlumaczy.....

    Mianowicie moja żona skonczyla studia i odebrala dyplom
    w marcu 2004.
    Prace zaczela od poczatku lipca 2004 i pracuje caly czas
    w tej samej firmie.

    Od lipca 2006 dostala nowa umowe (wg mnie ma juz staz pracy
    do urlopu 10 lat = 8 lat za studia + pelne 2 lata w pracy).

    Na tej umowie jest jak byk: 20 dni urlopu. Wydaje mi sie, ze
    powinno byc 26, ale kadrowa mojej zony upiera sie, ze ma byc
    20.

    I co Wy na to ??

    --
    Pozdrawiam
    Romek
    => http://www.rtj-foto.com <= zapraszam do galerii fotografii



  • 2. Data: 2006-08-01 11:30:50
    Temat: Re: Urlop - kadrowa sie upiera, a ja nie rozumiem...
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>


    Użytkownik "RTJ" <r...@p...com> napisał w wiadomości
    news:eandhs$16c$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Witam!
    >
    > Mam pytanie dotyczace wymiaru urlopu - wydawalo mi sie,
    > ze wiem jakie jest prawo, a tu widze dziwna sytuacje - moze
    > mi ktos to wytlumaczy.....
    >
    > Mianowicie moja żona skonczyla studia i odebrala dyplom
    > w marcu 2004.
    > Prace zaczela od poczatku lipca 2004 i pracuje caly czas
    > w tej samej firmie.
    >
    > Od lipca 2006 dostala nowa umowe (wg mnie ma juz staz pracy
    > do urlopu 10 lat = 8 lat za studia + pelne 2 lata w pracy).
    >
    > Na tej umowie jest jak byk: 20 dni urlopu. Wydaje mi sie, ze
    > powinno byc 26, ale kadrowa mojej zony upiera sie, ze ma byc
    > 20.
    >
    > I co Wy na to ??

    Mi sie wydaje ze przepracowala 2 lata i ma staz 10 lat.
    Jednak na poczatku roku "przylielono jej" 20 dni i dopiero po zdobyciu stazu
    pracy 10 lat powinna dostac jako dodatkowy urlop 6dni.
    Choc wiele firm daje te dodatkowe dni w ilosci proporcjonalnej do
    pozostalego do konca roku czasu pracy (czyli 3dni by dostala wiecej).
    Nie wiem jaka interpretacja przepisow jest oficjalna i czy firmy legalnie
    tak czas pracy wyliczaja, jednak na pewno w tym przypadku nie jest to 20dni
    a minimalnie 23.



  • 3. Data: 2006-08-01 13:28:51
    Temat: Re: Urlop - kadrowa sie upiera, a ja nie rozumiem...
    Od: "RTJ" <r...@p...com>

    "Robcio" <r...@i...pl> wrote in message
    news:eane1b$3bu$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "RTJ" <r...@p...com> napisał w wiadomości
    > news:eandhs$16c$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >> Witam!
    >>
    >> Mam pytanie dotyczace wymiaru urlopu - wydawalo mi sie,
    >> ze wiem jakie jest prawo, a tu widze dziwna sytuacje - moze
    >> mi ktos to wytlumaczy.....
    >>
    >> Mianowicie moja żona skonczyla studia i odebrala dyplom
    >> w marcu 2004.
    >> Prace zaczela od poczatku lipca 2004 i pracuje caly czas
    >> w tej samej firmie.
    >>
    >> Od lipca 2006 dostala nowa umowe (wg mnie ma juz staz pracy
    >> do urlopu 10 lat = 8 lat za studia + pelne 2 lata w pracy).
    >>
    >> Na tej umowie jest jak byk: 20 dni urlopu. Wydaje mi sie, ze
    >> powinno byc 26, ale kadrowa mojej zony upiera sie, ze ma byc
    >> 20.
    >>
    >> I co Wy na to ??
    >
    > Mi sie wydaje ze przepracowala 2 lata i ma staz 10 lat.
    > Jednak na poczatku roku "przylielono jej" 20 dni i dopiero po zdobyciu
    > stazu pracy 10 lat powinna dostac jako dodatkowy urlop 6dni.
    > Choc wiele firm daje te dodatkowe dni w ilosci proporcjonalnej do
    > pozostalego do konca roku czasu pracy (czyli 3dni by dostala wiecej).
    > Nie wiem jaka interpretacja przepisow jest oficjalna i czy firmy legalnie
    > tak czas pracy wyliczaja, jednak na pewno w tym przypadku nie jest to
    > 20dni a minimalnie 23.

    Ale umowa zaczyna sie od lipca - czyli _już_po_ przepracowanych 2 latach
    (czyli staz wynosi już 10 lat). Czy na nowej umowie (na czas nieokreślony)
    nie powinno być już 26 dni ??

    --
    Pozdrawiam
    Romek
    => http://www.rtj-foto.com <= zapraszam do galerii fotografii



  • 4. Data: 2006-08-02 06:52:11
    Temat: Re: Urlop - kadrowa sie upiera, a ja nie rozumiem...
    Od: "Robcio" <r...@i...pl>

    raczej nie, bo na nowej umowie przepisuje sie ilosc pozostalych dni
    urlopowych ze swiadectwa poprzedniej pracy.
    te 3-6 dni to urlop uzupelniajacy
    od poczatku kolejnego roku bedzie 26
    tak mi sie wydaje


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1