eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUpierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 21. Data: 2008-10-04 21:42:03
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: " jb" <j...@W...gazeta.pl>

    armar <a...@p...fm> napisał(a):

    > Aha - znęcałem się też nad rodziną, gdyż gdy się dowiedziałem
    > o jej gachu wymsknęło mi się w złości "kurwo" i "szmato",
    > a nawet ją uderzyłem w twarz...

    I dla ciebie normalne zachowanie jest?
    Przypomina mi się klient, który stanąwszy przed sądem o fizyczne i psychiczne
    znęcanie się nad zoną, gdy prokurator odczytał, że bił żonę, wielce oburzony
    wykrzyknął, że nigdy nie uderzył jej pięścią, tylko z otwartej ręki, a to
    przecież żadne bicie jest. Z tego, co piszesz, wynika, że należysz do tej
    samej kategorii ludzi - damskich bokserów, co lubia wyzywać się na słabszych
    (bo dziecku też dawałeś "klapsy"). Nastepnym razem spróbuj z równym sobie, a
    nie z kobietą albo dzieckiem.
    Jeśli to, co tu piszesz, mówiłeś też na rozprawie - to jestem zdumiony, że sąd
    cię uniewinnił...

    >
    > Właściwie nadal mam sprawę karną, gdyż uniewinniający mnie
    > wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony apelacją
    > pani Prokurator Małgorzaty K. z Krakowa
    > (prosiłbym o kontakt osobę, która może podejrzewać
    > z jakiego powodu tak usilnie usilnie stara się
    > dokuczać mężczyznom - a na pewno Sędziemu i mi).
    > Niemniej jednak mam pytania:
    >
    > 1. Jeśli Prokurator nie powoływał osoby na świadka,
    > ewentualnie powoływał, ale Sędzia odrzucił taki wniosek,
    > to czy fakt niepowołania takiej osoby może być podstawą
    > do zaskarżenia wyroku?
    > (ponoć na podstawie art. 167 kp i 352 kpk)
    >
    > 2. Czy prokurator może przesłuchiwać małoletniego
    > syna oskarżonego bez poinformowania o przesłuchaniu
    > i bez obecności obrońcy oskarżonego?
    > Jakie to ma skutki prawne, jeśli tuż po takim przesłuchaniu
    > okazuje się, że lekarz wydaje opinię odmowną
    > na temat ponownego przesłuchania małoletniego,
    > tym razem w obecności obrońcy?
    >
    > 3. Szukam dobrego (i naprawdę taniego) adwokata z Krakowa,
    > a po odpowiedzi z Prokuratury w sprawie bicia przez matkę pasem
    > jedenastolatka zwyczajnie nie wiem co dalej robić...
    > Aha - uprzedzam, że wedle opinii (jakiej nie widziałem
    > na oczy, ale Prokurator tak wypisała) mam zaburzenia osobowości
    > i na tym tle zaburzenia adaptacyjne i zachowania.
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2008-10-04 22:49:26
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: armar <a...@p...fm>

    jb pisze:

    >> art. 185a kpk mówi o "oskarżonym", a ja przecież oskarżonym
    >> wówczas nie byłem byłem, gdyż nie było jeszcze aktu oskarżenia.

    > No i dlatego nie zostałeś powiadomiony o tym przesłuchaniu. Ani twój obrońca,
    > którego wówczas jeszcze nie miałes.

    Art. 185a. par. 2
    "Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego mają prawo wziąć
    udział w przesłuchaniu."

    Obrońcę mogę sobie wziąć kiedy mi się spodoba, a nie za każdym razem,
    gdy dostaję wezwanie na Komisariat, prawda?
    Tak więc istnieje możliwość, że podpisałem obrońcy upoważnienie,
    ale zanim je złoży w Komisariacie, to nie otrzyma wezwania na
    przesłuchanie, prawda?
    No i jeszcze do tego zapis:
    "...ponownego przesłuchania, lub zażąda tego oskarżony, który nie miał
    obrońcy w czasie pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego"
    który jak zadziała w przypadku, gdy mój obrońca na dzień
    przed przesłuchaniem złożył upoważnienie i nie otrzyma wezwania?
    Wyjdzie tak, że w czasie pierwszego przesłuchania miał obrońcę,
    który się nie stawił. Ponownie przesłuchają jako pierwszy raz?

    Do tej pory takie upoważnienie składał w Sądzie (do sprawy sygn.
    akt.xx), więc zwyczajnie nie wiem, czy na Komisariacie też się składa,
    a później jest ważne w Sądzie (pod inną sygnaturą).

    Przypominam, że część art. 185a mówi jasno:
    "pokrzywdzonego, który w chwili przesłuchania nie ukończył 15 lat,
    przesłuchuje się w charakterze świadka tylko *raz*"
    Inaczej mówiąc wypadałoby zadbać o to, by oskarżony posiadał
    wiedzę o terminie przesłuchania, by mógł się zaopatrzyć w obrońcę
    jeśli go jeszcze nie ma, by nie musiał żądać ponownego przesłuchania.
    Narażanie małoletniego na ponowne przesłuchanie w przypadku zapisu
    "przesłuchuje się w charakterze świadka tylko raz" jest
    jawnym lekceważeniem przeżyć dziecka w wyniku wizyty w Sądzie, czy nie?

    Tyle wyczytałem z 185a, ale jest jeszcze 185b, gdzie widzę taki zapis:
    "można przesłuchać w warunkach określonych w art. 185a w sprawach o
    przestępstwa popełnione z użyciem przemocy lub groźby bezprawnej"
    Czy w przypadku podejrzenia o kilka klapsów można mówić
    o "przestępstwie popełnionym z użyciem przemocy, lub groźby bezprawnej"?
    Art z rozdziału XXV KK odpada, bo na to nie było doniesienia,
    tylko na 207.

    Czy w przypadku, gdy rzekoma pokrzywdzona zeznaje, że podejrzany
    "wszczynał awantury w czasie których wyzywał ich słowami uznawanymi
    powszechnie za obelżywe, popychał, szarpał i bił",
    zaś w dokumentach leży wywiad posesyjny z "czynności w sprawie, tj.
    przeprowadzone rozmowy z sąsiadami nie przyczyniły się do ustalenia
    świadków mogących potwierdzić powyższy fakt" można podejrzewać,
    że pokrzywdzona zwyczajnie zmyśla?

    > Nigdzie w art. 185a kpk nie jest napisane, że małoletniego przesłuchuje sie
    > tylko wówczas, gdy w sprawie wystepuje podejrzany/oskarzony.

    Art. 185a. "W sprawach o przestępstwa określone w rozdziałach XXV i XXVI KK"
    Jeśli jest przestępstwo, to chyba logiczne, że jest podejrzany.
    Szczególnie, że małoletniego przesłuchuje się dopiero wówczas,
    gdy zostanie wniesiony akt oskarżenia, co widać po zapisie:
    "lub zażąda tego oskarżony"
    Nie ma oskarżonego - to nie ma przesłuchania, tak, czy nie?

    > Zapłacę ci od ręki 10k, jesli znajdziesz takiego debila, który osmieszy się
    > piszac takowe zawiadomienie.

    Nie zrozumiałeś. To ja szukałem chętnego. :)
    Mój obrońca odradził mi to.

    > Prędzej sam dostaniesz zarzut z art. 212 par. 2
    > kk, jesli nie daj dla ciebie Boże pani prokurator czytuje grupe...

    Jeśli czytuje grupę.
    W to wątpię, bo z tego co piszecie Prokuratorzy trochę zalatani są. :)
    Jeśli jednak czyta, to mam nadzieję, że weźmie pod uwagę,
    że narażając zdrowie mojego syna trafiła na bojowego ojca. :)
    Być może przyczyni się to do zawiadamiania podejrzanych
    o terminach przesłuchań ich małoletnich dzieci.
    Prawdę mówiąc liczę na to, bo przeciwwskazań nie znalazłem w KPK.

    Co do art. 212 par. 2 - cieszę się, że jednak nie podałem jej nazwiska
    publicznie, pomimo, że mnie mocno zdenerwowała swoją apelacją.

    --
    Pozdrawia Marek


  • 23. Data: 2008-10-04 23:03:32
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: armar <a...@p...fm>

    jb pisze:
    > armar <a...@p...fm> napisał(a):
    >
    >> Aha - znęcałem się też nad rodziną, gdyż gdy się dowiedziałem
    >> o jej gachu wymsknęło mi się w złości "kurwo" i "szmato",
    >> a nawet ją uderzyłem w twarz...
    >
    > I dla ciebie normalne zachowanie jest?

    Jedziesz sobie spokojnie drogą, a tu nagle kierowca z naprzeciwka
    wjeżdża prosto w Ciebie kasując Ci doszczętnie auto.
    Zdenerwujesz się, czy nie?
    Jesteś pewien, że nawet na niego nie krzykniesz?

    Przypomnę znaczenie słowa "gach", które tu użyłem:
    *gach* 'pogardliwe określenie kochanka, zwłaszcza kochanka mężatki'
    Może nie uwierzysz, ale to dla mnie była większa strata
    niż skasowany samochód i zwyczajnie nerwy mi puściły.
    Teraz żałuję i zrobiłbym wiele, gdyby się dało cofnąć tamtą chwilę.
    :(

    Może ktoś to przeczyta i gdy też stanie przed takim faktem
    to będzie wiedział, że najpierw powinien policzyć do 10,
    a później sobie usiąść.

    --
    Pozdrawia Marek


  • 24. Data: 2008-10-05 11:40:13
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: " jb" <j...@W...gazeta.pl>

    armar <a...@p...fm> napisał(a):

    >
    > > Nigdzie w art. 185a kpk nie jest napisane, że małoletniego przesłuchuje sie
    > > tylko wówczas, gdy w sprawie wystepuje podejrzany/oskarzony.
    >
    > Art. 185a. "W sprawach o przestępstwa określone w rozdziałach XXV i XXVI KK"
    > Jeśli jest przestępstwo, to chyba logiczne, że jest podejrzany.

    Nie. Podejrzanym jest się wówczas, gdy wyda się postanowienie o przedstawieniu
    zarzutów - art. 71 kpk. Wcześniej w postepowaniu pod względem procesowym
    jesteś nikim.
    Zatem jeśli nie jesteś podejrzanym - to oczywiste, że nie zostaniesz
    zawiadomiony o przesłuchaniu. Bo jak mozna zawiadomić kogoś, kto nie wystepuje
    w postepowaniu?

    > Szczególnie, że małoletniego przesłuchuje się dopiero wówczas,
    > gdy zostanie wniesiony akt oskarżenia, co widać po zapisie:
    > "lub zażąda tego oskarżony"
    > Nie ma oskarżonego - to nie ma przesłuchania, tak, czy nie?

    Nie. Nie wiem, jakimi kretymi ścieżkami chadza twoja logika, więc nie mam
    pojęcia, w jaki sposób to wydedukowałeś. Wiesz, co oznacza spójnik "LUB"?
    Dla mnie z tego przepisu jasno wynika, że sformułowanie o oskarzonym dotyczy
    oskarzonego, który wystepuje (istnieje) w chwili zażadania ponownego
    przesłuchania.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 25. Data: 2008-10-05 14:00:10
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: armar <a...@p...fm>

    jb pisze:
    > armar <a...@p...fm> napisał(a):
    >
    >>> Nigdzie w art. 185a kpk nie jest napisane, że małoletniego przesłuchuje sie
    >>> tylko wówczas, gdy w sprawie wystepuje podejrzany/oskarzony.
    >> Art. 185a. "W sprawach o przestępstwa określone w rozdziałach XXV i XXVI KK"
    >> Jeśli jest przestępstwo, to chyba logiczne, że jest podejrzany.
    >
    > Nie. Podejrzanym jest się wówczas, gdy wyda się postanowienie o przedstawieniu
    > zarzutów - art. 71 kpk. Wcześniej w postepowaniu pod względem procesowym
    > jesteś nikim.

    Konkretnie na pewno jestem świadkiem, jak również rodzicem małoletniego
    (tak, wiem że w Polsce ojciec to rodzic drugiej kategorii).
    Jeśli jednak nie ma ani podejrzanego, ani oskarżonego o popełnienie
    przestępstwa, to na jakiej podstawie taki człowiek
    określany jako "świadek" ma się starać o obrońcę (np z urzędu)?
    Podkreślam, że obrońca ma prawo być obecny przy przesłuchaniu
    małoletniego, a bez aktu oskarżenia, czy choćby statusu "podejrzany"
    obrońca przecież mi się nie należy, tak?

    > Zatem jeśli nie jesteś podejrzanym - to oczywiste, że nie zostaniesz
    > zawiadomiony o przesłuchaniu. Bo jak mozna zawiadomić kogoś, kto nie wystepuje
    > w postepowaniu?

    W postępowaniu ma występować mój obrońca. Ma do tego prawo, tak?
    Jeśli nie ma oskarżonego, ani podejrzanego o popełnienie przestępstwa,
    to na jakiej podstawie prawnej przesłuchuje się małoletniego
    w sprawie o przestępstwo?

    >> Szczególnie, że małoletniego przesłuchuje się dopiero wówczas,
    >> gdy zostanie wniesiony akt oskarżenia, co widać po zapisie:
    >> "lub zażąda tego oskarżony"
    >> Nie ma oskarżonego - to nie ma przesłuchania, tak, czy nie?
    >
    > Nie. Nie wiem, jakimi kretymi ścieżkami chadza twoja logika, więc nie mam
    > pojęcia, w jaki sposób to wydedukowałeś. Wiesz, co oznacza spójnik "LUB"?

    W art 185a par. 1 jest "lub", lecz w par. 2 nie ma:
    "Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego mają prawo
    wziąć udział w przesłuchaniu."
    Konkretnie chodzi mi o zapis "obrońca" (oskarżonego) i "mają prawo".

    Dokładnie przeczytałem otrzymane na Komisariacie "Objaśnienia",
    gdzie wyjaśnia się, że świadkowi obrońca nie przysługuje.
    Czyli jeśli jako świadek nie dostanę obrońcy, to małoletniego
    nie wolno przesłuchiwać bez mojego obrońcy, do którego mam prawo
    przy przesłuchaniu małoletniego, tak?

    > Dla mnie z tego przepisu jasno wynika, że sformułowanie o oskarzonym dotyczy
    > oskarzonego, który wystepuje (istnieje) w chwili zażadania ponownego
    > przesłuchania.

    A nie prawda, bo w par 2 nie ma zapisu, że obrońca ma prawo wystąpić
    DOPIERO w drugim przesłuchaniu:
    "Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego mają prawo wziąć
    udział w przesłuchaniu". Tym przesłuchaniu, które dokonuje się
    " *tylko* raz, chyba, że", czyli w pierwszym przesłuchaniu, tak?

    Moje kręte ścieżki logiki wskazują na to, że mój adwokat miał
    *obowiązek* uczestniczyć w tym przesłuchaniu jako mój obrońca
    (bo bardzo go o to proszę i obiecuję opłacić jego czas).
    Nie mógł być moim obrońcą, dopóki nie otrzymałem aktu oskarżenia,
    ani nawet nie byłem podejrzany (podejrzanemu obrońca już przysługuje).
    Nie otrzymałem aktu oskarżenia, ani zawiadomienia o podejrzeniu
    o popełnienie przestępstwa - więc nie było podstaw do przesłuchania,
    w sprawie o popełnienie przestępstwa, tak?

    Wiem, że to może się wydawać czepianiem, ale w sytuacji,
    gdy w Sądzie leżą papiery od biegłego lekarza, który stwierdza,
    że małoletniego ze względu na stan zdrowia nie wolno przesłuchiwać,
    to jasnym jest, że ktoś pomimo braku podstaw do oskarżenia
    o popełnienie przestępstwa (bo jeszcze aktu oskarżenia nie było)
    przesłuchał jednak małoletniego wiedząc o jego złym stanie zdrowia
    który uniemożliwi zarówno pierwsze, jak i drugie przesłuchanie.

    --
    Pozdrawia Marek


  • 26. Data: 2008-10-05 18:19:02
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: " jb" <j...@W...gazeta.pl>

    armar <a...@p...fm> napisał(a):

    > Jeśli jednak nie ma ani podejrzanego, ani oskarżonego o popełnienie
    > przestępstwa, to na jakiej podstawie taki człowiek
    > określany jako "świadek" ma się starać o obrońcę (np z urzędu)?

    Na żadnej. Nie przysługuje mu.

    > Podkreślam, że obrońca ma prawo być obecny przy przesłuchaniu
    > małoletniego, a bez aktu oskarżenia, czy choćby statusu "podejrzany"
    > obrońca przecież mi się nie należy, tak?

    Tak.

    >
    > > Zatem jeśli nie jesteś podejrzanym - to oczywiste, że nie zostaniesz
    > > zawiadomiony o przesłuchaniu. Bo jak mozna zawiadomić kogoś, kto nie wystepuj
    > e
    > > w postepowaniu?
    >
    > W postępowaniu ma występować mój obrońca. Ma do tego prawo, tak?

    Tylko wtedy, kiedy jesteś podejrzany.


    > Jeśli nie ma oskarżonego, ani podejrzanego o popełnienie przestępstwa,
    > to na jakiej podstawie prawnej przesłuchuje się małoletniego
    > w sprawie o przestępstwo?

    Bo nigdzie nie jest napisane, że małoletniego przesłuchuje się wówczas, gdy w
    sprawie wystepuje podejrzany.


    > Czyli jeśli jako świadek nie dostanę obrońcy, to małoletniego
    > nie wolno przesłuchiwać bez mojego obrońcy, do którego mam prawo
    > przy przesłuchaniu małoletniego, tak?

    Nie. To oznacza, że jak już będziesz podejrzany i będziesz miał obrońcę, to
    może on wnosić o jego ponowne przesłuchanie. Tak mówi art. 185a par. 1 kpk, i
    nic ponadto.


    > Nie otrzymałem aktu oskarżenia, ani zawiadomienia o podejrzeniu
    > o popełnienie przestępstwa - więc nie było podstaw do przesłuchania,
    > w sprawie o popełnienie przestępstwa, tak?

    Nie.
    Małoletniego - jak zresztą każdego innego swiadka - przesłuchuje się, gdy
    zaistnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jesli na przesłuchaniu
    potwierdzi on, że rzeczywiście doszło do popełnienia przestepstwa, a inne
    dowody to potwierdzają, to wydaje się postanowienie o przedstawieniu zarzutów,
    zgodnie z art. 313 kpk, jesli nie - umarza postępowanie zgodnie z art. 17 par.
    1 kpk i art. 322 kpk.
    A jesli już dostałeś zarzut po pierwszym przesłuchaniu małolata, przy którym
    oczywiście twój obrońca nie mógł być obecny (bo nie było w sprawie
    podejrzanego i w konsekwencji obrońcy), to może on wnosić o jego ponowne
    przesłuchanie. I o tym mówi ostatnia część art. 185a par. 1 kpk.
    Naruszeniem twego prawa do obrony byłaby sytuacja, gdybys uzyskał status
    podejrzanego przed przesłuchaniem maloletniego, i nie został o nim zawiadomiony.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2008-10-05 21:05:57
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: armar <a...@p...fm>

    jb pisze:
    > armar napisał:

    >> Nie otrzymałem aktu oskarżenia, ani zawiadomienia o podejrzeniu
    >> o popełnienie przestępstwa - więc nie było podstaw do przesłuchania,
    >> w sprawie o popełnienie przestępstwa, tak?
    >
    > Nie.
    > Małoletniego - jak zresztą każdego innego świadka - przesłuchuje się, gdy
    > zaistnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jeśli na przesłuchaniu
    > potwierdzi on, że rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa, a inne
    > dowody to potwierdzają, to wydaje się postanowienie o przedstawieniu zarzutów,
    > zgodnie z art. 313 kpk, jeśli nie - umarza postępowanie zgodnie z art. 17 par.
    > 1 kpk i art. 322 kpk.
    > A jeśli już dostałeś zarzut po pierwszym przesłuchaniu małolata, przy którym
    > oczywiście twój obrońca nie mógł być obecny (bo nie było w sprawie
    > podejrzanego i w konsekwencji obrońcy), to może on wnosić o jego ponowne
    > przesłuchanie. I o tym mówi ostatnia część art. 185a par. 1 kpk.
    > Naruszeniem twego prawa do obrony byłaby sytuacja, gdybys uzyskał status
    > podejrzanego przed przesłuchaniem maloletniego, i nie został o nim zawiadomiony.

    Ślicznie dziękuję za wyjaśnienie, które wszakże nie pasuje
    do moich meandrów logiki.. ;)

    Wedle tego co piszesz żaden oskarżony nie ma obrońcy
    w czasie pierwszego przesłuchania małoletniego.
    Jaki więc sens ma gdybanie czy oskarżony nie miał obrońcy
    w czasie pierwszego przesłuchania, jeśli zwyczajnie nie mógł go mieć?

    Po co zapis "Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego
    mają prawo wziąć udział w przesłuchaniu", jeśli obrońca miałby
    prawo być obecnym dopiero przy drugim przesłuchaniu?
    Po co w końcu informacja, że małoletniego słucha się tylko raz,
    kiedy wiadomo, że obrońca będzie TYLKO przy drugim przesłuchaniu.

    Nie rozumiem po co narażać dziecko na dwukrotną wizytę w Sądzie,
    lub na utratę dowodu z przesłuchania w przypadku niemożności
    przeprowadzenia drugiego przesłuchania.

    W mojej sprawie nie rozumiem też po co ciągać chore dziecko po Sądach,
    gdy podejrzany podczas przesłuchania na komisariacie
    sam się przyznaje, że dawał dziecku kilka razy klapsa,
    co chyba nadal przestępstwem nie jest, ale pewności nie mam.
    Klapsy miały miejsce niemal 2 lata temu i od tamtej pory
    2 razy miałem kontakt z synem dłuższy niż 5 minut podczas
    przekazywania alimentów (wtedy jakoś drzwi się otwierają).

    Dodatkowo zeznania syna są podważają zeznania ex-małżonki
    i ex-teściowej i tylko zabrakło pytania o to który rodzic
    go bije pasem, bo zeznaje, że tata daje klapsy ręką po pupie,
    ale psycholodzy z RODK zapisali, że "rodzice" go biją pasem.
    Niestety to pytanie nie padło, a wielka szkoda dla dziecka. :/
    To tak tylko w sprawie wyjaśnienia tła sprawy. :(

    --
    Pozdrawia Marek


  • 28. Data: 2008-10-05 23:03:16
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: " jb" <j...@W...gazeta.pl>

    armar <a...@p...fm> napisał(a):

    > Wedle tego co piszesz żaden oskarżony nie ma obrońcy
    > w czasie pierwszego przesłuchania małoletniego.

    Nie każdy. Ale w praktyce większość. Czasami do przedstawienia zarzutów
    wystarczą inne dowody, np. zeznania świadków czy opinie biegłych. Trudno jest
    jednak kogoś oskarżać, gdy pokrzywdzony nie potwierdza faktu zaistnienia
    przestepstwa...

    > Nie rozumiem po co narażać dziecko na dwukrotną wizytę w Sądzie,
    > lub na utratę dowodu z przesłuchania w przypadku niemożności
    > przeprowadzenia drugiego przesłuchania.

    Oczywiście mógłby być przepis, ze dziecko może być przesłuchane tylko raz, i
    wnioski oskarzonego o ponowne przeprowadzenie czynnosci można wrzucic do
    kosza. Tylko że mógłby zostać zakwestionowany jako naruszenie prawa do obrony.
    Obecne sformułowanie przepisu stanowi jakiś tam kompromis między ochroną
    dziecka a prawem do obrony oskarzonego. Czy odpowiednio wywazony - można
    dyskutować.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1