Witam Grupowiczy,

Mam oto taki problem. Mam zawartą z TBS umowę najmu miejsca
parkingowego. Umowa została zawarta w styczniu tego roku i na umowie
widnieją podpisy: Mój i ówczesnej Pani Prezes.
Na jesien tego roku zmieniła się Pani Prezes TBS-u.
Jedną z jej pierwszy decyzji było oświadczenie że zawarte umowy najmu na
miejsca postojowe są nieważne, bo nie ma na nich podpisu któregoś z
członka zarządu (tak jest w statusie TBS). Wiec TBS zaproponował nam
"przepisanie" tych umów na nowe, ale oczywiśie ze 100% podwyżką. Dla nas
jest to niekorzystne albowiem aktualna umowa jest zawarta na czas 5 lat,
nie ma wniej żadnego paragrafu o jakimś wypowiedzeniu, i co
najważniejsze nie ma paragrafu który mówi o jakichkolwiek podwyżkach.

Teraz mam pytanie:
1. Czy TBS może decydować o tym czy umowa jest ważna czy nie ??
2. Czy jeżeli przez rok brali pieniądze, to nawet jak umowa nie jest
zawarta zgodnie ze statusem TBS-u można ją tak sobie wypowiedzieć ??

Według mnie ponieważ jest to umowa na czas 5 lat, to jeżeli 2 strony nie
wyrażają woli rozwiązania umowy, to jest ona ważna do końca okresu
zawartego w umowie.
Pozdrawiam
Marek

PS.
Dodam jeszcze że nikt z zainteresowanych nie dostał nawet formalnego
wypowiedzenia ze strony TBS-u a mimo to TBS po stwierdzeniu nieważności
umów wymienił klucze do drzwi garażu (jest to taki garaż podziemny, na
którym są wydzielone miejsca postojowe) oraz zdekodował piloty do bramy.
Mieli do tego prawo ??