Witam wszystkich grupowiczów!

Poszukuję materiałów nt ubezwłasnowolnienia. W necie jest wiele
informacji, ale mało konkretnych i nie pasujących do iteresującej mnie
sytuacji. Może opiszę ją po krótce, to ktoś z Was mi podpowie:
kobieta kilka lat temu zgodziła się (razem ze swoim mężem) na
zrzeczenie się praw do domu i gospodarstwa na rzecz swego pasierba.
Oczywiście w tej sytuacji przysługuje jej prawo do dożywotniego
zamieszkiwania w tym domu i powinna mieć zapewniona opiekę ze strony
pasierba. Po śmierci jej męża żadnej opieki z jego strony nie ma,
opiekują się nią jej synowie i córka, w tym domku na wsi przebywa
sporadycznie - pasierb dąży do przejęcia domku. Ze względu na brak
opieki - wiec nie wywiązywanie się z obowiązków można spowodować
odebranie prawa własności do ziemi i domu, jednak ta kobieta (lekarze
podejrzewają u niej chorobę alzcheimera lub głębokie otępienie
starcze) nie zamierza występować przeciw swemu pasierbowi. Czy
istnieje mozliwość ubezwłasnowolnienia jej, aby jej dzieci mogły
dochodzić jej praw do ziemi?

Troche to zagmatwałem, ale może ktoś zrozumie.
Z góry dzięki za ew. odpowiedzi.

--
==================
====== pablo =======
\\ k...@p...onet.pl //

do góry

Użytkownik Pablo <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aesgus$oe8$...@n...onet.pl...
> Witam wszystkich grupowiczów!
>
> Poszukuję materiałów nt ubezwłasnowolnienia. W necie jest wiele
> informacji, ale mało konkretnych i nie pasujących do iteresującej mnie
> sytuacji. Może opiszę ją po krótce, to ktoś z Was mi podpowie:
> kobieta kilka lat temu zgodziła się (razem ze swoim mężem) na
> zrzeczenie się praw do domu i gospodarstwa na rzecz swego pasierba.

Nie bylabym tego taka pewna ostatnio czytałam takie zrzeczenie sie i nie
było w treści za opieke nad staruszką.
Bez tego punktu wykiwali starszą panią.
Być moze z gospodarstwami jest inaczej. To było własnościowe mieszkanie.

> Oczywiście w tej sytuacji przysługuje jej prawo do dożywotniego
> zamieszkiwania w tym domu i powinna mieć zapewniona opiekę ze strony
> pasierba. Po śmierci jej męża żadnej opieki z jego strony nie ma,
> opiekują się nią jej synowie i córka, w tym domku na wsi przebywa
> sporadycznie - pasierb dąży do przejęcia domku. Ze względu na brak
> opieki - wiec nie wywiązywanie się z obowiązków można spowodować
> odebranie prawa własności do ziemi i domu, jednak ta kobieta (lekarze
> podejrzewają u niej chorobę alzcheimera lub głębokie otępienie
> starcze) nie zamierza występować przeciw swemu pasierbowi. Czy
> istnieje mozliwość ubezwłasnowolnienia jej, aby jej dzieci mogły
> dochodzić jej praw do ziemi?

Tak bliska rodzina może wystąpic z wnioskiem do SO o ubezwłasnowolnienie
doł. zaswiadczenie o stanie zdrowia.
A następnie gdy zostanie dokonane SO zwroci sie o ustanowienie opieki
prawnej dla całkowicie ubezwłasnowolnionej wtedy któres z dzieci może
deklarować sie,że zgadza sie być opiekunem prawnym .
Opiekę taką ustanawia sad rejonowy. Sprawy tego typu zwolnione są od
kosztów.
Wtedy można załatwić obalenie tego zrzeczenia sie na rzecz pasierba.

Sandra

do góry

SO to Sąd Opiekuńczy?
--
Darek
wyciąć anty spam z adresu

do góry

Użytkownik DarekS <n...@a...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aeukag$f0b$...@n...onet.pl...
> SO to Sąd Opiekuńczy?

Sąd Okręgowy
Sandra

do góry

A więc procedura wygląda tak, że pisze sie do sądu okręgowego (czy jest
jakiś określony wydział - cywilny, rodzinny? czy tylko wystarczy napisać Sąd
Okręgowy w XXXX?) wniosek o ubezwłasnowolnienie jako uzasadnienie podając
stran zdrowia ograniczający zdolność do czynności prawnych np. chorobę
Alzheimera. Do wniosku dołacza się kopię dokumentów związanych z chorobą
(wypis ze szpitala, opinię lekarza rodzinnego czy specjalisty, u którego
chory się leczy itp.). Czy coś jeszcze? Ile może trwać taka sprawa? Czy
opiekunem prawnym może być osoba niepełnosprawna (grupa inwalidzka - emeryt
ze sztywną nogą)?
Proszę przybliż mi ten temat - możer być na priv.

--
Darek
wyciąć anty spam z adresu

do góry

Użytkownik DarekS <n...@a...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aevi22$k2p$...@n...onet.pl...
> A więc procedura wygląda tak, że pisze sie do sądu okręgowego (czy jest
> jakiś określony wydział - cywilny, rodzinny? czy tylko wystarczy napisać
Sąd
> Okręgowy w XXXX?)

Sąd Okręgowy Wydz. Cywilny

wniosek o ubezwłasnowolnienie jako uzasadnienie podając
> stran zdrowia ograniczający zdolność do czynności prawnych np. chorobę
> Alzheimera. Do wniosku dołacza się kopię dokumentów związanych z chorobą
> (wypis ze szpitala, opinię lekarza rodzinnego czy specjalisty, u którego
> chory się leczy itp.).
To wystarczy + dokładne dane osoby kwalifikującej sie do
ubezwłasnowolnienia.

Czy coś jeszcze? Ile może trwać taka sprawa?

Trudno określić /zależne od wpływu spraw, okresów urlopowych,wakacji/

Czy
> opiekunem prawnym może być osoba niepełnosprawna (grupa inwalidzka -
emeryt
> ze sztywną nogą)?
Jeśli nie ma kłopotu w poruszaniu sie i będzie gwarantowała opieke,sąd nie
będzie robił trudności.
Ale to dopiero druga sprawa odrębna.


> Proszę przybliż mi ten temat - możer być na priv.

Ponieważ gdy sąd okregowy wyda orzeczenie o ubezwłasnowolnieniu ,przesle
kopie do sądu rodzninnego dla miejsca zam. osoby ubezwł. i wtedy w sądzie
rodzinnym będzie ustanawiana opieka prawna a postepowanie to będzie wszczęte
z urzędu..


Sandra

do góry

Dziękuję

--
Darek
wyciąć anty spam z adresu

do góry