Mam nadzieje, ze ktos mi pomoze...
Zmarła moja Ciotka po której otrzymałam spadek,w postaci wkładu
mieszkaniowego z mieszkania wojskowego.
Podobno jest jakis termin od daty smierci - 6 miesiecy w ciągu których
trzeba w sadze złożyć wniosek. Ciotka zmarla pod koniec stycznia.
Ja mam obywatelstwo polskie, ale jestem na stale za granica, tzn. nie mam
dowodu osobistego (bo nie mam zameldowania w polsce), tylko paszport, i
moze
to tez ma jakies znaczenie.
Albo znaczenie ma chyba to, ze jezeli ja mieszkam za granica mam wiecej
czasu na złozenie wniosku w sadzie o rozpoczecie postepowania spadkowego bo
musza mi wysłać owiadomienia i ew. wezwanie na sprawe?

Mogłabym upowaznic do odbioru spadku moja mame ale wtedy musialbym
posiadczys pismo w konsulacie. A wtedy poniewaz odbior spadku odbywałby sie
przez osobe zamieszkala w Polsce to inaczej niz dla tej co mieszka za
granicą.
Pozatym jezeli ja to odbiore - pewnie czesc kwoty z reprywatyzacji
mieszkania lokatorskiego (wojskowego), majac zamieszkanie za granica moze
nie place podatkow, a jak mama odbierze to wszystko opodatkowane....?

Jezeli ktos mi moze pomóc, była bym wdzieczna rodzina mnie pogania, mnie
sie
nie spieszy, nie mam kontaktu z polska za bardzo, a chcialabym jak najmniej
stracic !


m...@m...com

do góry

> Mam nadzieje, ze ktos mi pomoze...
> Zmarła moja Ciotka po której otrzymałam spadek,w postaci wkładu
> mieszkaniowego z mieszkania wojskowego.
> Podobno jest jakis termin od daty smierci - 6 miesiecy w ciągu których
> trzeba w sadze złożyć wniosek.

Owszem jest taki termin.
Tyle, że biegnie on do momentu, w którym dowiedziałeś się o tytule powołania
do spadku.
Jeżeli nie złożysz tego oświadczenia w tym terminie to też nabędziesz spadek
tyle, że będziesz wtedy odpowiedzialny za długi spadkowe bez żadnych
ograniczeń.

pozdr.
T.

do góry