-
1. Data: 2007-09-20 20:05:50
Temat: Tele 2 chce 100 zł
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Nie mam czasu na poszukiwania. Rok temu na nagabujący telefon z tele 2
zmieniłem operatora stacjonarnego z TP na Tele 2. Potem nagabywali mnie
telefonicznie na darmowe soboty, dzwoniąc w piątek i uzyskali moją
telefoniczną zgodę na zmianę umowy od zaraz. Powiedziała pani, że od jutra
mogę dzwonić w soboty za darmo, a jak się wycofam zapłacę 100 zł. Pisemną
umowę przysłali później i jej nie podpisałem wracając do TP. Na późniejsze
telefony i rachunki nie reagowałem. Teraz dzwonili z firmy windykacyjnej do
żony i sie pytali jej czy ma rozdzielczość majątkową.
Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować ściągnąć
ewentualny dług ode mnie? Czy musi iść najpierw do sądu?
boukun
-
2. Data: 2007-09-20 20:13:06
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
SDD pisze:
> Po prostu tym Żydom z Tele2 wydaje sie, ze wszystko im wolno!!!!!
Trzeba z nich zrobić zupę :D
-
3. Data: 2007-09-20 20:13:09
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fcuk7k$cs6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować ściągnąć
> ewentualny dług ode mnie? Czy musi iść najpierw do sądu?
Po prostu tym Żydom z Tele2 wydaje sie, ze wszystko im wolno!!!!!
Pozdrawiam
SCDD
-
4. Data: 2007-09-20 20:32:19
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:fcuk7k$cs6$1@nemesis.news.tpi.pl,
boukun <b...@n...pl> typed:
> Nie mam czasu na poszukiwania. Rok temu na nagabujący telefon z tele 2
> zmieniłem operatora stacjonarnego z TP na Tele 2. Potem nagabywali
> mnie telefonicznie na darmowe soboty, dzwoniąc w piątek i uzyskali
> moją telefoniczną zgodę na zmianę umowy od zaraz.
Gówno nie od zaraz. Od momentu aktywacji preselekcji po wizycie kuriera
i po upływie do siedmiu dni, kiedy możesz zrezygnować.
> Powiedziała pani,
> że od jutra mogę dzwonić w soboty za darmo,
Kłamiesz albo cię okłamano.
> a jak się wycofam zapłacę
> 100 zł. Pisemną umowę przysłali później i jej nie podpisałem wracając
> do TP.
Bzdura. Po pierwsze: wcale nie odmówiłeś podpisania umowy, bo tą
"podpisałeś" telefonicznie wcześniej tylko odmówiłeś jej przyjęcia. I
nie, nie "wróciłeś" do TPSA, bo w tym momencie jeszcze nie zacząłeś nie
być w TPSA - TELE2 po siedmiu dniach albo aktywowaniu preselekcji
(zależy co nastąpi szybciej) w twoim imieniu występuję do
Telekomunikacji i rozwiązuje starą umowę.
> Na późniejsze telefony i rachunki nie reagowałem.
Twój błąd.
> Teraz
> dzwonili z firmy windykacyjnej do żony i sie pytali jej czy ma
> rozdzielczość majątkową.
I co, ile pikseli?
> Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować ściągnąć
> ewentualny dług ode mnie?
Złamania warunków zawartej umowy.
> Czy musi iść najpierw do sądu?
Jeśli będą kłopoty z egzekucją albo jeśli (tu już gdybam, bo to nie moja
działka) pójdziesz do sądu.
Grupowiczy przepraszam, że rozmawiam z trollem, ale mam maleńką
nadzieję, że przedstawiona wyżej sytuacja naprawdę się przytrafiła
boukunowi, a co za tym idzie cieszę się niezmiernie :)
--
tbr
-
5. Data: 2007-09-20 21:02:52
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Tiber" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fculd4$2d4$1@news.onet.pl...
> In news:fcuk7k$cs6$1@nemesis.news.tpi.pl,
> boukun <b...@n...pl> typed:
>
>> Nie mam czasu na poszukiwania. Rok temu na nagabujący telefon z tele 2
>> zmieniłem operatora stacjonarnego z TP na Tele 2. Potem nagabywali
>> mnie telefonicznie na darmowe soboty, dzwoniąc w piątek i uzyskali
>> moją telefoniczną zgodę na zmianę umowy od zaraz.
>
> Gówno nie od zaraz. Od momentu aktywacji preselekcji po wizycie kuriera
> i po upływie do siedmiu dni, kiedy możesz zrezygnować.
>
To było wcześniej, pózniej dzwonili o te wolne soboty z modyfikacją umowy.
>> Powiedziała pani,
>> że od jutra mogę dzwonić w soboty za darmo,
>
> Kłamiesz albo cię okłamano.
Chyba nie, bo preselekcję podpisałem wcześniej i rozmowy leciały już przez
tele 2.
>
>> a jak się wycofam zapłacę
>> 100 zł. Pisemną umowę przysłali później i jej nie podpisałem wracając
>> do TP.
>
> Bzdura. Po pierwsze: wcale nie odmówiłeś podpisania umowy, bo tą
> "podpisałeś" telefonicznie wcześniej tylko odmówiłeś jej przyjęcia. I
> nie, nie "wróciłeś" do TPSA, bo w tym momencie jeszcze nie zacząłeś nie
> być w TPSA - TELE2 po siedmiu dniach albo aktywowaniu preselekcji
> (zależy co nastąpi szybciej) w twoim imieniu występuję do
> Telekomunikacji i rozwiązuje starą umowę.
I tak było, patrz wyżej. Jednak w kraju mieszkam od ponad trzech lat. Takie
"podpisywanie" umowy przez telefon na szybko, w Niemczech by nie przeszło.
Jak czytam powyższy wątek niejakiego Tony, to tele 2 nagrywała rozmowę, ale
według mnie na telefon nie można podpisać umowy, a co najwyżej do ucha
napluć. Później podesłaną za pomoca kuriera zmianę umowy na wolne soboty
faktycznie nie przyjąłem i powróciłem z preselekcją do TP.
>
>> Na późniejsze telefony i rachunki nie reagowałem.
>
> Twój błąd.
Nie sądzę, uważam, że nie jestem zobowiązany ponosić dodatkowe koszta.
>
>> Teraz
>> dzwonili z firmy windykacyjnej do żony i sie pytali jej czy ma
>> rozdzielczość majątkową.
>
> I co, ile pikseli?
Nie kumam. Żona ją (jakąś babkę) spławiła, że na telefon jej nie będzie
udzielac żadnych odpowiedzi, bo nie wie z kim i o czym rozmawia. To było
tydzień temu. Do tej pory się nikt nie odzywał.
>
>> Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować ściągnąć
>> ewentualny dług ode mnie?
>
> Złamania warunków zawartej umowy.
A gdzie podstawa, decyzja?
>
>> Czy musi iść najpierw do sądu?
>
> Jeśli będą kłopoty z egzekucją albo jeśli (tu już gdybam, bo to nie moja
> działka) pójdziesz do sądu.
Jaką egzekucją, na jakiej podstawie?
Pytanie: Czy na ewentualne wszczęcie egzekucji poprzez firme windykacyjną
można złożyc zarzuty jak w przypadku postępowania egzekucyjnego prowadzonego
na podstawie tytułów wykonawczych złożonych do Urzędu Skarbowego?
> Grupowiczy przepraszam, że rozmawiam z trollem, ale mam maleńką
> nadzieję, że przedstawiona wyżej sytuacja naprawdę się przytrafiła
> boukunowi, a co za tym idzie cieszę się niezmiernie :)
Nie ma sie z czego cieszyć, ja jeszcze nikomu nigdy nic nie zapłaciłem, nwet
mandatów i za pobyt na dołku w celu wytrzeźwienia.
boukun
-
6. Data: 2007-09-20 21:31:31
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "Tiber" <p...@p...onet.pl>
In news:fcunij$m0r$1@nemesis.news.tpi.pl,
boukun <b...@n...pl> typed:
>>> Nie mam czasu na poszukiwania. Rok temu na nagabujący telefon z
>>> tele 2 zmieniłem operatora stacjonarnego z TP na Tele 2. Potem
>>> nagabywali mnie telefonicznie na darmowe soboty, dzwoniąc w piątek
>>> i uzyskali moją telefoniczną zgodę na zmianę umowy od zaraz.
>>
>> Gówno nie od zaraz. Od momentu aktywacji preselekcji po wizycie
>> kuriera i po upływie do siedmiu dni, kiedy możesz zrezygnować.
>>
>
> To było wcześniej, pózniej dzwonili o te wolne soboty z modyfikacją
> umowy.
Tak sami z siebie jak cię już mieli jako klienta? Dziiiiwne, ale niech
ci będzie.
>>> a jak się wycofam zapłacę
>>> 100 zł. Pisemną umowę przysłali później i jej nie podpisałem
>>> wracając do TP.
>>
>> Bzdura. Po pierwsze: wcale nie odmówiłeś podpisania umowy, bo tą
>> "podpisałeś" telefonicznie wcześniej tylko odmówiłeś jej przyjęcia. I
>> nie, nie "wróciłeś" do TPSA, bo w tym momencie jeszcze nie zacząłeś
>> nie być w TPSA - TELE2 po siedmiu dniach albo aktywowaniu preselekcji
>> (zależy co nastąpi szybciej) w twoim imieniu występuję do
>> Telekomunikacji i rozwiązuje starą umowę.
>
> I tak było, patrz wyżej. Jednak w kraju mieszkam od ponad trzech lat.
> Takie "podpisywanie" umowy przez telefon na szybko,
Takie na szybko to to nie jest. Telemarketer musi dwie strony tekstu
wydukać i naprawdę wszystko jest "czarno na białym". Zabawni są też
ludzie, nazwijmy ich umownie debilami, którzy po podpisaniu umowy nagle
rzucają "Przepraszam, przepraszam, to pan dzwoni z TELE2? Jak z TELE2 to
ja dziekuję bardzo, z TELE2 nie chcę mieć nic wspólnego..." kiedy fraza
TELE2 zawsze pada dwadzieścia kilka razy w tekście umowy. Nie mówiąc już
o tym, że od powiedzenia kim jest i skąd dzwoni każdy telemarketer
rozpoczyna rozmowę. Każdą.
> w Niemczech by
> nie przeszło.
Zgodzę się, że nie wiem jakie reguły obowiązują w 20 innych krajach
gdzie telefonicznie TELE2 sprzedaje swoje usługi.
> Jak czytam powyższy wątek niejakiego Tony, to tele 2
> nagrywała rozmowę, ale według mnie na telefon nie można podpisać
> umowy, a co najwyżej do ucha napluć. Później podesłaną za pomoca
> kuriera zmianę umowy na wolne soboty faktycznie nie przyjąłem i
> powróciłem z preselekcją do TP.
Dobra, cofam co powidziałem wcześniej (a przynajmniej część tego), bo z
przypadkami sprzedawania rekonfiguracji abonamentu nie miałem do
czynienia. Jest sekcja marketerów, którzy dzwonią do aktualnych klientów
TELE2, może rzeczywiście jest tak jak mówisz, mogę nie wiedzieć.
>>> Na późniejsze telefony i rachunki nie reagowałem.
>>
>> Twój błąd.
>
> Nie sądzę, uważam, że nie jestem zobowiązany ponosić dodatkowe koszta.
Chodzi mi o to, że jak schowasz głowę w piasek to problem nie zniknie.
To nie jest odmówienie przyjęcia mandatu od policjanta. Umowę już
podpisałeś wcześniej. Pytanie: czy ta umowa wcześniejsza, przed
zaoferowaniem abonementu darmowe soboty to jaka była?
>>> Teraz
>>> dzwonili z firmy windykacyjnej do żony i sie pytali jej czy ma
>>> rozdzielczość majątkową.
>>
>> I co, ile pikseli?
>
> Nie kumam.
Dziabnąłeś się pisząc "rozdzielczość" zamiast "rozdzielność" :)
>>> Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować
>>> ściągnąć ewentualny dług ode mnie?
>>
>> Złamania warunków zawartej umowy.
>
> A gdzie podstawa, decyzja?
W umowie jest zapis, że jeżeli nie będziesz płacił to przyjdzie
windykator i zapłacisz chyba +20 procent wysokości windykowanej kwoty.
>>> Czy musi iść najpierw do sądu?
>>
>> Jeśli będą kłopoty z egzekucją albo jeśli (tu już gdybam, bo to nie
>> moja działka) pójdziesz do sądu.
>
> Jaką egzekucją, na jakiej podstawie?
J.w.
--
tbr
-
7. Data: 2007-09-20 21:52:05
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Tiber" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fcuos4$bof$1@news.onet.pl...
> In news:fcunij$m0r$1@nemesis.news.tpi.pl,
> boukun <b...@n...pl> typed:
>
>>>> Nie mam czasu na poszukiwania. Rok temu na nagabujący telefon z
>>>> tele 2 zmieniłem operatora stacjonarnego z TP na Tele 2. Potem
>>>> nagabywali mnie telefonicznie na darmowe soboty, dzwoniąc w piątek
>>>> i uzyskali moją telefoniczną zgodę na zmianę umowy od zaraz.
>>>
>>> Gówno nie od zaraz. Od momentu aktywacji preselekcji po wizycie
>>> kuriera i po upływie do siedmiu dni, kiedy możesz zrezygnować.
>>>
>>
>> To było wcześniej, pózniej dzwonili o te wolne soboty z modyfikacją
>> umowy.
>
> Tak sami z siebie jak cię już mieli jako klienta? Dziiiiwne, ale niech
> ci będzie.
Co dziwne? Wcześniej podpisałem preselekcję i jakąś tam standardową umowę,
po wcześniejszych nagabywaniach przez telefon. Później znów dzwonili z
nagabywaniem o darmowe soboty z zastrzeżeniem, że jak się wycofam, to
kosztuje 100 zł. i że od następnego dnia (sobota) obowiazuje, a pisemna
umowę podeślą później. Podesłanej później zmiany umowy nie przyjąłem i
wystąpiłem do TP o przywrócenie preselekcji.
>
>>>> a jak się wycofam zapłacę
>>>> 100 zł. Pisemną umowę przysłali później i jej nie podpisałem
>>>> wracając do TP.
>>>
>>> Bzdura. Po pierwsze: wcale nie odmówiłeś podpisania umowy, bo tą
>>> "podpisałeś" telefonicznie wcześniej tylko odmówiłeś jej przyjęcia. I
>>> nie, nie "wróciłeś" do TPSA, bo w tym momencie jeszcze nie zacząłeś
>>> nie być w TPSA - TELE2 po siedmiu dniach albo aktywowaniu preselekcji
>>> (zależy co nastąpi szybciej) w twoim imieniu występuję do
>>> Telekomunikacji i rozwiązuje starą umowę.
>>
>> I tak było, patrz wyżej. Jednak w kraju mieszkam od ponad trzech lat.
>> Takie "podpisywanie" umowy przez telefon na szybko,
>
> Takie na szybko to to nie jest. Telemarketer musi dwie strony tekstu
> wydukać i naprawdę wszystko jest "czarno na białym". Zabawni są też
> ludzie, nazwijmy ich umownie debilami, którzy po podpisaniu umowy nagle
> rzucają "Przepraszam, przepraszam, to pan dzwoni z TELE2? Jak z TELE2 to
> ja dziekuję bardzo, z TELE2 nie chcę mieć nic wspólnego..." kiedy fraza
> TELE2 zawsze pada dwadzieścia kilka razy w tekście umowy. Nie mówiąc już
> o tym, że od powiedzenia kim jest i skąd dzwoni każdy telemarketer
> rozpoczyna rozmowę. Każdą.
>
>> w Niemczech by
>> nie przeszło.
>
> Zgodzę się, że nie wiem jakie reguły obowiązują w 20 innych krajach
> gdzie telefonicznie TELE2 sprzedaje swoje usługi.
>
>> Jak czytam powyższy wątek niejakiego Tony, to tele 2
>> nagrywała rozmowę, ale według mnie na telefon nie można podpisać
>> umowy, a co najwyżej do ucha napluć. Później podesłaną za pomoca
>> kuriera zmianę umowy na wolne soboty faktycznie nie przyjąłem i
>> powróciłem z preselekcją do TP.
>
> Dobra, cofam co powidziałem wcześniej (a przynajmniej część tego), bo z
> przypadkami sprzedawania rekonfiguracji abonamentu nie miałem do
> czynienia. Jest sekcja marketerów, którzy dzwonią do aktualnych klientów
> TELE2, może rzeczywiście jest tak jak mówisz, mogę nie wiedzieć.
>
>>>> Na późniejsze telefony i rachunki nie reagowałem.
>>>
>>> Twój błąd.
>>
>> Nie sądzę, uważam, że nie jestem zobowiązany ponosić dodatkowe koszta.
>
> Chodzi mi o to, że jak schowasz głowę w piasek to problem nie zniknie.
> To nie jest odmówienie przyjęcia mandatu od policjanta. Umowę już
> podpisałeś wcześniej. Pytanie: czy ta umowa wcześniejsza, przed
> zaoferowaniem abonementu darmowe soboty to jaka była?
Chyba standardowa.
>>>> Teraz
>>>> dzwonili z firmy windykacyjnej do żony i sie pytali jej czy ma
>>>> rozdzielczość majątkową.
>>>
>>> I co, ile pikseli?
>>
>> Nie kumam.
>
> Dziabnąłeś się pisząc "rozdzielczość" zamiast "rozdzielność" :)
>
>>>> Pytanie: Na jakiej zasadzie firma windykacyjna może próbować
>>>> ściągnąć ewentualny dług ode mnie?
>>>
>>> Złamania warunków zawartej umowy.
>>
>> A gdzie podstawa, decyzja?
>
> W umowie jest zapis, że jeżeli nie będziesz płacił to przyjdzie
> windykator i zapłacisz chyba +20 procent wysokości windykowanej kwoty.
Rachunki za rozmowy przez tele 2 wszystkie zapłaciłem, tylko te 100 zł za
późniejszą zmienę telefoniczną umowy olałem, bo uważam, że sie wycofałem, a
oni sa oszustami i naciagaczami.
boukun
>
>>>> Czy musi iść najpierw do sądu?
>>>
>>> Jeśli będą kłopoty z egzekucją albo jeśli (tu już gdybam, bo to nie
>>> moja działka) pójdziesz do sądu.
>>
>> Jaką egzekucją, na jakiej podstawie?
>
> J.w.
>
> --
> tbr
>
-
8. Data: 2007-09-20 23:40:32
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "swen" <n...@n...com>
> Zabawni są też
> ludzie, nazwijmy ich umownie debilami,
....
Czyli jednak to co mowia w TV i pisza w gazetach ma cos na rzeczy.
Widac jak pracownicy TELE2 traktuja swoich potencjalnych klientow.
-
9. Data: 2007-09-21 06:48:18
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> Rok temu na nagabujący telefon z tele 2
Pierwszy i najważniejszy błąd to wdać się w dyskusję i dać się złowić na te
śmieszne telefoniczne oferty. Czegokolwiek. I taki mądrala jak Boukun dał
się podejść jak dziecko :-).
Ja chyba dwa lata temu powiedziałem pani do słuchawki że jeśli jeszcze jeden
raz do mnie zadzwonią to podam ich do sądu. I jakoś się odczepili... Choć
pewnie i tak nie mógłbym nic zrobić :-). Do firmy też mi już nie wydzwaniają
z jakichś Panoram Firm, PKT i innych cudaków.
-
10. Data: 2007-09-21 07:32:19
Temat: Re: Tele 2 chce 100 zł
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Użytkownik "Robert J." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fcvpga$s5p$1@opal.futuro.pl...
>> Rok temu na nagabujący telefon z tele 2
>
> Pierwszy i najważniejszy błąd to wdać się w dyskusję i dać się złowić na
> te śmieszne telefoniczne oferty. Czegokolwiek. I taki mądrala jak Boukun
> dał się podejść jak dziecko :-).
> Ja chyba dwa lata temu powiedziałem pani do słuchawki że jeśli jeszcze
> jeden raz do mnie zadzwonią to podam ich do sądu. I jakoś się odczepili...
> Choć pewnie i tak nie mógłbym nic zrobić :-). Do firmy też mi już nie
> wydzwaniają z jakichś Panoram Firm, PKT i innych cudaków.
Przecież się jeszcze nic nie stało. Ale faktycznie TELE 2 (w Polsce) to
obrzydliwa firma.
boukun