Chciałem uprzejmnie zapytać jak wygląda sprawa wydawania zaświadczeń
lekarskich usprawiedliwiających nieobecność świadka na sprawie karnej.
W moim rejonie znajduje się tylko jeden lekarz sądowy, który przyjmuje tylko
prywatnie czyli za takie zaświadczenie trzeba płacić, nie wspominając o
przybyciu na wizytę co w przypadku świadka jest bardzo uciążliwe wręcz
niemożliwe z powodu bardzo złego stanu zdrowia (zaawansowana choroba
nowotworowa). Dzwoniłem do wydziału karnego sądu w Plocku, ale nie potrafili
udzielić mi wyczerpującej odpowiedzi co należy zrobić w tej sytuacji.
Czy wystosowanie podania do sądu plus np. załączona karta informacyjna z
ostatniego pobytu świadka w szpitalu ewentualnie potwierdzona przez lekarza
pierwszego kontaktu jest wystarczające ?

Pozdrawiam !
Tomek G

do góry

Użytkownik "Tomek G" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cm84a9$et6$1@213.17.164.114...
> Chciałem uprzejmnie zapytać jak wygląda sprawa wydawania zaświadczeń
> lekarskich usprawiedliwiających nieobecność świadka na sprawie karnej.
> W moim rejonie znajduje się tylko jeden lekarz sądowy, który przyjmuje
tylko
> prywatnie czyli za takie zaświadczenie trzeba płacić, nie wspominając o
> przybyciu na wizytę co w przypadku świadka jest bardzo uciążliwe wręcz
> niemożliwe z powodu bardzo złego stanu zdrowia (zaawansowana choroba
> nowotworowa). Dzwoniłem do wydziału karnego sądu w Plocku, ale nie
potrafili
> udzielić mi wyczerpującej odpowiedzi co należy zrobić w tej sytuacji.
> Czy wystosowanie podania do sądu plus np. załączona karta informacyjna z
> ostatniego pobytu świadka w szpitalu ewentualnie potwierdzona przez
lekarza
> pierwszego kontaktu jest wystarczające ?
>
> Pozdrawiam !
> Tomek G

Nigdzie nie jest powiedziane, że świadek, który zachorował musi
nieobecność na rozprawie usprawiedliwiać zaświadczeniem lekarza sądowego
(?). Normalne zwolnienie od lekarza rodzinnego w zupełności wystarczy.
Dobrze jest wcześniej powiadomić sąd (nawet telefonicznie) o chorobie.
Jeżeli są za którymś razem nieobecności świadka sąd nabierze podejrzeń iż
ten celowo nie stawia się na rozprawę, może podjąć inne kroki w celu
wyegzekwowania stawiennictwa, bądź zweryfikowania faktycznej niemożności
stawienia się świadka na rozprawę. Pzdr.

do góry

Użytkownik "Zbig.T" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cm8cua$6t0$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Nigdzie nie jest powiedziane, że świadek, który zachorował musi
> nieobecność na rozprawie usprawiedliwiać zaświadczeniem lekarza
sądowego (?). Normalne zwolnienie od lekarza rodzinnego w zupełności
wystarczy.


Bzdura Vide k.p.k. i prawo o ustroju sądów powszechnych

> Dobrze jest wcześniej powiadomić sąd (nawet telefonicznie) o chorobie.

Z reguły rzeczywiście wystarczy

> Jeżeli są za którymś razem nieobecności świadka sąd nabierze podejrzeń
iż
> ten celowo nie stawia się na rozprawę, może podjąć inne kroki w celu
> wyegzekwowania stawiennictwa, bądź zweryfikowania faktycznej
niemożności
> stawienia się świadka na rozprawę. Pzdr.
>
To też prawda


--
"Ignorantów pouczaj..... w poszukiwaniu dobra, piękna i prawdy"

Pozdrawiam: Sonn

do góry

Użytkownik "Zbig.T"


> Nigdzie nie jest powiedziane, że świadek, który zachorował musi
> nieobecność na rozprawie usprawiedliwiać zaświadczeniem lekarza sądowego

???

A Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 24.06.2003 r. w sprawie warunków
i trybu usprawiedliwiania niestawiennictwa oskarżonych, świadków i innych
uczestników postępowania karnego z powodu choroby oraz sposobu wyznaczania
lekarzy uprawnionych do wystawiania zaświadczeń potwierdzających niemożność
stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu prowadzącego postępowanie
(Dz. U. 2003 Nr 110 poz. 1049) to pies ?
Sąd sądy, które rygorystycznie tego przestrzegają.

Pzdr.

Marek

do góry