sytuacja wyglada tak : narzeczony zrobił przelew na konto z hasłem
:"wpłata własna" ,związek sie rozpadł a on chce oddanie kasy (co jest
oczywiscte) ,dziewczyna spłac w ratach a on straszy ją odsetkami, brakiem
regularnyvch wpływów na jego konto ,straszy komornikiem itp .
co kryje sie pod hasłem: wpłata własna"?

on uwaza te pieniadze jako kredyt a ona nie podpisywała zadnego paierka na
kredyt czy pozyczkę ,co robic?
thx
pzdr
p.

do góry

Dnia 2 lis o godzinie 13:31, na pl.soc.prawo, pamana napisał(a):

> sytuacja wyglada tak : narzeczony zrobił przelew na konto z hasłem
>:"wpłata własna" ,związek sie rozpadł a on chce oddanie kasy (co jest
> oczywiscte) ,dziewczyna spłac w ratach a on straszy ją odsetkami, brakiem
> regularnyvch wpływów na jego konto ,straszy komornikiem itp .
> co kryje sie pod hasłem: wpłata własna"?
>
> on uwaza te pieniadze jako kredyt a ona nie podpisywała zadnego paierka na
> kredyt czy pozyczkę ,co robic?


A po polsku?
Możesz się skupić i opisać składnie całą sytuację?


--
Herbi
02-11-2004 13:47:39

do góry

Dnia Tue, 2 Nov 2004 13:31:14 +0100, pamana <p...@w...pl> napisał:

> sytuacja wyglada tak : narzeczony zrobił przelew na konto z hasłem
> :"wpłata własna" ,związek sie rozpadł a on chce oddanie kasy (co jest
> oczywiscte) ,dziewczyna spłac w ratach a on straszy ją odsetkami,
> brakiem
> regularnyvch wpływów na jego konto ,straszy komornikiem itp .
> co kryje sie pod hasłem: wpłata własna"?

Może sobie straszyć. Wpłata własna to jest termin wpisywany wówczas, gdy
nie ma żadnego szczególnego tytułu zasilenia konta.

> on uwaza te pieniadze jako kredyt a ona nie podpisywała zadnego paierka
> na kredyt czy pozyczkę ,co robic?

Na razie to on ma problem. Musi udowodnić jaka była podstawa przelewu. Bez
pisemnej umowy będzie mu trudno. Mógłby uderzać co najwyżej od strony
bezpodstawnego wzbogacenia.

--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!

do góry

In article <cm7uio$p7n$1@news.dialog.net.pl>, pamana wrote:
> sytuacja wyglada tak : narzeczony zrobił przelew na konto z hasłem
>:"wpłata własna" ,związek sie rozpadł a on chce oddanie kasy (co jest
> oczywiscte) ,dziewczyna spłac w ratach a on straszy ją odsetkami, brakiem
> regularnyvch wpływów na jego konto ,straszy komornikiem itp .
> co kryje sie pod hasłem: wpłata własna"?
> on uwaza te pieniadze jako kredyt a ona nie podpisywała zadnego paierka na
> kredyt czy pozyczkę ,co robic?

Ile tego było? Więcej niż 1000zł? Jeśli tak, czy zapłacił podatek od umowy
pożyczki/darowizny?

--
Marcin

do góry

>
> on uwaza te pieniadze jako kredyt a ona nie podpisywa?a zadnego paierka na
> kredyt czy pozyczk? ,co robic?


Moze sobie uwazac co chce, a z odzyskaniem pieniedzy bedzie mial wielki
problem. Sprawa raczej przegrana

mj

do góry

użytkownik mj napisał(a) w wiadomości news:cm857b$u5$1@news.onet.pl:

>
> Moze sobie uwazac co chce, a z odzyskaniem pieniedzy bedzie mial wielki
> problem. Sprawa raczej przegrana
>
> mj

A co z moralną stroną? Nie wiem za co były te pieniądze. Ale czy autorka postu
nie powinna ich zwrócić dobrowolnie?

--
JOHNSON :)

do góry

> A co z moralną stroną? Nie wiem za co były te pieniądze. Ale czy autorka
> postu
> nie powinna ich zwrócić dobrowolnie?


pieniadze chciała oddac dobrowolnie w ratach ale najgorsze jest to ze on ja
straszył komornikiem itp ,spłacila juz wszytsko (pieniadze przelał jej na
jej konto bo potrzebowała na mieszkanie-nie chciała ich ale on jej przelał)
,chodzi o sam fakt -gosc jest prawnikiem -chciał sobei chyba poćwiczyc na
niej.
thx .
p.

do góry

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cm7uio$p7n$1@news.dialog.net.pl...

Jeśli tam jest napisane "wpłata własna", to taki przelew nie jest dowodem
jakiejkolwiek operacji pomiędzy nimi. Równie dobrze ona mogła mu swoje
własne pieniądze dać i poprosić go o przysługę wpłacenia na jej własne
konto. Tak więc na tej podstawie, to narzeczony raczej niczego dochodzić
moim zdaniem nie może.

do góry

Robert Tomasik:
> Jeśli tam jest napisane "wpłata własna", to taki przelew nie jest
dowodem
> jakiejkolwiek operacji pomiędzy nimi. Równie dobrze ona mogła mu swoje
> własne pieniądze dać i poprosić go o przysługę wpłacenia na jej własne
> konto. Tak więc na tej podstawie, to narzeczony raczej niczego dochodzić
> moim zdaniem nie może.

Jak dla mnie, to mozesz sobie w przelewie napisac, co Ci sie tam podoba,
trzeba miec jeszcze do tego jakies kwity. To oczywiscie nie jest zadna
polemika.
Pozdr. Dulek

do góry

Użytkownik "Dulek" <f...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cm95b4$fpm$1@news.dialog.net.pl...

Mniej więcej o to właśnie chodzi. Przelew, to przelew i nic więcej. jest to
dowód na to, że ktoś przelał komuś jakieś środki. Ale za czorta z tego nie
dowiedziesz, jaki był tytuł. Bo to okienko, to ma być tylko ułatwienie, by
strony się nie pogubiły.

do góry