Witam,

Czytałem w archiwum i widziałem, że temat był kilka razy poruszany, ale
sytuacja mojej znajomej jest troszeczkę inna.

Otóż zleciła wykonanie strony pewnej osobie. Miała to być strona -
galeria prezentująca grafiki. Niestety nie podpisała żadnej umowy, więc
w praktyce nie ma praw do strony.

Sytuacja skomplikowała się w momencie chęci aktualizacji strony. Autor
zażądał pokaźnej sumy za proces aktualizacji.

Pytanie brzmi: czy jeśli autor strony pozwałby moją znajomą za łamanie
praw autorskich strony, to czy ona może bronić się tym samym w przypadku
jej prac? Czy fakt, że autor prawdopodobnie nie odprowadzić podatku od
kwoty za stronę może pomóc w zmuszeniu go do podpisania umowy?

Proszę o poradę co z tym fantem zrobić.

Z góry dziękuje i pozdrawiam,
M.

do góry

Dnia Mon, 25 Sep 2006 23:55:06 +0200, Przemysław 'Morphik' Berliński
napisał(a):

> Pytanie brzmi: czy jeśli autor strony pozwałby moją znajomą za łamanie
> praw autorskich strony, to czy ona może bronić się tym samym w przypadku
> jej prac?

Nie bardzo. Skoro mu zleciła, a on wykonał stronę na jej zlecenie - to nie
naruszył jej prawa autorskiego przez publikację jej grafik.

> Czy fakt, że autor prawdopodobnie nie odprowadzić podatku od
> kwoty za stronę może pomóc w zmuszeniu go do podpisania umowy?

Może pomóc również jak mu przystawisz pistolet do głowy, ale po co sie
szarpać? :> Lepiej iść na jakąś ugodę. Najtaniej pewnie wyjdzie zrobienie
strony od nowa przez kogo innego.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1l7d379iqcwn$.14q7vdtjqkiob$.dlg@40tude.net...

> Nie bardzo. Skoro mu zleciła, a on wykonał stronę na jej zlecenie - to nie
> naruszył jej prawa autorskiego przez publikację jej grafik.


Tutaj nie chodzi o naruszenie "jej" prawa tylko prawa autora do strony ( kod
zrodlowy itp ) kolega czyta ze zrozumieniem a pozniej odpowiada :))

jaca

do góry

On Tue, 26 Sep 2006, fotomania wrote:

> Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał
>> Nie bardzo. Skoro mu zleciła, a on wykonał stronę na jej zlecenie - to nie
>> naruszył jej prawa autorskiego przez publikację jej grafik.
>
> Tutaj nie chodzi o naruszenie "jej" prawa tylko prawa autora do strony ( kod
> zrodlowy itp ) kolega czyta ze zrozumieniem a pozniej odpowiada :))

Hm... kolega czyta dokładniej, a później odpowiada ;)
Cytat:
"czy ona może bronić się tym samym w przypadku jej prac"
Tym samym, czyli zarzutem o naruszenie *JEJ* praw!

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Przemysław 'Morphik' Berliński"
<pberlinski@_usun_gmail_com.spam> napisał w wiadomości
news:ef9jbh$ja2$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Otóż zleciła wykonanie strony pewnej osobie. Miała to być strona -
> galeria prezentująca grafiki. Niestety nie podpisała żadnej umowy, więc
> w praktyce nie ma praw do strony.

Wiec w praktyce autor strony nie ma do niej takze praw .To dziala w dwie
strony .


> Sytuacja skomplikowała się w momencie chęci aktualizacji strony. Autor
> zażądał pokaźnej sumy za proces aktualizacji.


Jest to metoda znana ze srodowiska , ale jest takze znana srodowisku .
Klient zlecajac projekt ustawia sie na kwote 1000 PLN . Projekt zakonczony .
Po roku klient ma inne checi i uderza do autora . Wtedy autor wymaga oplaty
2000 .
Racja w wiekszosci przypadkow nie lezy po stronie klienta :))) ( teraz
wypowiedzialem sie jako klient )


> Pytanie brzmi: czy jeśli autor strony pozwałby moją znajomą za łamanie
> praw autorskich strony, to czy ona może bronić się tym samym w przypadku
> jej prac? Czy fakt, że autor prawdopodobnie nie odprowadzić podatku od
> kwoty za stronę może pomóc w zmuszeniu go do podpisania umowy?


Pytanie jest bardziej formalne , do kogo nalezy domena ??
Fakt tego ze ktos nie odprowadzil podatku wiaze sie z donosem do stosownego
urzedu .......a w przypadku artystow "ksiegowosc" jest rzecza sporna wiec
moze isc odwet ... do tego trzeba miec jeszcze jakies dowody przekazania
kwoty za w/w zlecenie ....

Sprawa cywilna

material dowodowy w postaci kodu - moze nie byc lekko .....
druga strona grafiki wykorzystane w publikacji na podstawie cennika jakiegos
ZPA ( w foto mamy ZPAF http://www.zpaf.pl/ ) wykorzystanie wedlug cennika i
zadoscuczynienie uznaniowa zasadzone )

Pytanie czy ta kwota jest warta psucia sobie nerwow ??
Moze sie okazac ze taniej wyjdzie zatrudnienie nowego kodera a jezeli
znajoma ma duzo pomyslow i nie potrafi wszystkich zlapac w jednym momencie
to zakup jakiegos madrego CMS .

Jaca

do góry

Przemysław 'Morphik' Berliński napisał(a):
> Otóż zleciła wykonanie strony pewnej osobie. Miała to być strona -
> galeria prezentująca grafiki. Niestety nie podpisała żadnej umowy, więc
> w praktyce nie ma praw do strony.

Typowe. Zawsze nalezy spisywac umowe.

> Sytuacja skomplikowała się w momencie chęci aktualizacji strony. Autor
> zażądał pokaźnej sumy za proces aktualizacji.

To zalezy, jesli chcesz zmienic trasc strony, podmienic prezentowane na
niej nalezace do Ciebie grafiki, to masz do tego prawo. Poniewaz autor
strony ma prawa autorskie do projektu graficznego, wykoanania, ale nie
do zawartosci strony, ktora jest wlasnoscia zleceniodawcy.
Tak wiec, jesli aktualizacja nie bedzie wymagala modyfikacji kodu
zdrodlowego lub ukladu graficznego strony, to dokonanie jej mozesz
zlecic innej osobie.

> Pytanie brzmi: czy jeśli autor strony pozwałby moją znajomą za łamanie
> praw autorskich strony, to czy ona może bronić się tym samym w przypadku

To zalezy po czesci od tego czego te zmiany mialy by dotyczyc.

> jej prac? Czy fakt, że autor prawdopodobnie nie odprowadzić podatku od
> kwoty za stronę może pomóc w zmuszeniu go do podpisania umowy?

??? A co to ma do sprawy?

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

In article <efatnh$8po$1@atlantis.news.tpi.pl>,
Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl> wrote:

> Przemysław 'Morphik' Berliński napisał(a):
> > Sytuacja skomplikowała się w momencie chęci aktualizacji strony. Autor
> > zażądał pokaźnej sumy za proces aktualizacji.
>
> To zalezy, jesli chcesz zmienic trasc strony, podmienic prezentowane na
> niej nalezace do Ciebie grafiki, to masz do tego prawo. Poniewaz autor
> strony ma prawa autorskie do projektu graficznego, wykoanania, ale nie
> do zawartosci strony, ktora jest wlasnoscia zleceniodawcy.
> Tak wiec, jesli aktualizacja nie bedzie wymagala modyfikacji kodu
> zdrodlowego lub ukladu graficznego strony, to dokonanie jej mozesz
> zlecic innej osobie.
>
Również wówczas, jeśli będzie wymagała. Art. 75.1 wiadomoczego.

--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.

do góry