-
1. Data: 2006-12-01 13:27:44
Temat: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jaro" <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl.>
Oddalem do serwisu DVD, sprzet zostal naprawiony lecz przy odbiorze
zauwazylem ryse ok 1cm na przednim panelu. Zostawilem to DVD w serwisie i
napisalem pismo, ze wzg na rysy ktore pojawily sie na sprzecie nie odbieram
go i prosze o wymiane na nowy lub naprawe. Dzisiaj minelo 8 dni od tego
momentu i zadzwonil do mnie pan z w/w serwisu i poinformowal ze tej rysy nie
naprawia dlatego ze jest to sprzet uzywany i ja sam moglem im oddac DVD z
rysa i oni nie musze nic z tym zrobic. Powiedzial tez ze nie mam jak im
udowodnic ze rysa powstala z winy serwisu. Czy ja jeszcze moge cos z tym
zrobic? Oni sie zapieraja ze nic z tym nie zrobia bo to nie ich wina.
Pozdrawiam
Jaro
-
2. Data: 2006-12-01 13:30:47
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: jiffy <n...@p...com.p>
Jaro wrote:
> Oddalem do serwisu DVD, sprzet zostal naprawiony lecz przy odbiorze
> zauwazylem ryse ok 1cm na przednim panelu. Zostawilem to DVD w serwisie i
> napisalem pismo, ze wzg na rysy ktore pojawily sie na sprzecie nie odbieram
> go i prosze o wymiane na nowy lub naprawe. Dzisiaj minelo 8 dni od tego
> momentu i zadzwonil do mnie pan z w/w serwisu i poinformowal ze tej rysy nie
> naprawia dlatego ze jest to sprzet uzywany i ja sam moglem im oddac DVD z
> rysa i oni nie musze nic z tym zrobic. Powiedzial tez ze nie mam jak im
> udowodnic ze rysa powstala z winy serwisu. Czy ja jeszcze moge cos z tym
> zrobic? Oni sie zapieraja ze nic z tym nie zrobia bo to nie ich wina.
ale masz problemy...
-
3. Data: 2006-12-01 13:37:34
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.12.2006 Jaro <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl> napisał/a:
> rysa i oni nie musze nic z tym zrobic. Powiedzial tez ze nie mam jak im
> udowodnic ze rysa powstala z winy serwisu. Czy ja jeszcze moge cos z tym
> zrobic? Oni sie zapieraja ze nic z tym nie zrobia bo to nie ich wina.
To jakaś mocno widoczna rysa? Jeśli tak, to powinni to zapisać w
zgłoszeniu reklamacyjnych i akurat oni muszą udowodnić, że wcześniej
była (vide art. 6. kc).
--
Marcin
-
4. Data: 2006-12-01 13:39:25
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: jiffy <n...@p...com.p>
Jaro wrote:
>> ale masz problemy...
>
> Normalnie bym to olal tylko ze jestem ciety na ten serwis bo w sumie juz 2
> miesiac mi trzymaja DVD w naprawie i za kazdym razem ta sama usterka jest po
> 2 dniach. Najgorsze jest to ze zlewaja mnie po maksie i nawet gosc sie
> przyznal ze szajs wciskaja klientom (szkoda ze go jakos nienagralem)....
>
> Pozdr
> Jaro
Umiesc ich dane w internecie i olej. Przeciez jest chyba konkurencja?
-
5. Data: 2006-12-01 13:39:57
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jaro" <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl.>
> ale masz problemy...
Normalnie bym to olal tylko ze jestem ciety na ten serwis bo w sumie juz 2
miesiac mi trzymaja DVD w naprawie i za kazdym razem ta sama usterka jest po
2 dniach. Najgorsze jest to ze zlewaja mnie po maksie i nawet gosc sie
przyznal ze szajs wciskaja klientom (szkoda ze go jakos nienagralem)....
Pozdr
Jaro
-
6. Data: 2006-12-01 13:54:00
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jaro" <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl.>
> To jakaś mocno widoczna rysa? Jeśli tak, to powinni to zapisać w
> zgłoszeniu reklamacyjnych i akurat oni muszą udowodnić, że wcześniej
> była (vide art. 6. kc).
> Marcin
Nie rzuca sie jakos w oczy od razu ale jak sie przyjrzysz to widac ze jest
zarysowany panel jakims srubokretem prawdopodobnie przy otwieraniu bo jest
to przy metalowej pokrywie. Rysa ma z 1mm grubosci i 1cm dlugosci. 99% ludzi
by to olalo ale ja pedantycznie podchodze do sprzetu jaki mam w domu i
odrazu to zobaczylem. Pytam sie jakie mam szanse na jakakolwiek batalie bo
jak nie mam to dzisiaj jade po to DVD zeby miec na czym w weekend ogladac.
Pozdr
Jaro
-
7. Data: 2006-12-01 13:55:42
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jaro" <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl.>
> Rysa ma z 1mm grubosci i 1cm dlugosci.
> Jaro
Poprawka, 2mm na 2cm.
Pozdr
Jaro
-
8. Data: 2006-12-01 14:04:42
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: Tomek <t...@w...pl>
Marcin Debowski napisał(a):
> To jakaś mocno widoczna rysa? Jeśli tak, to powinni to zapisać w
> zgłoszeniu reklamacyjnych i akurat oni muszą udowodnić, że wcześniej
> była (vide art. 6. kc).
A powiedzcie co sądzicie o takim (autentycznym) zdarzeniu.
Oddałem cyfrowy aparat fotograficzny do serwisu pogwarancyjnego. Objawy:
po włączeniu obiektyw ma problem z wysunięciem się, a jak już się uda,
to obraz jest rozmyty - nie działa autofocus.
Serwis zdiagnozował usterkę, przesłał mi do akceptacji wycenę, ja
zgodziłem się na naprawę.
Przy odbiorze okazało się, że owszem, to co było zgłoszone jako usterka
zostało naprawione, za to przestał działać wizjer optyczny
(przeziernikowy). Obraz nieostry, brak reakcji na zmianę zoom.
Serwis odmówił naprawy twierdząc, że pewnie im taki przyniosłem. Ja
podejrzewam, że przy okazji rozkręcania aparatu uszkodzili coś w
mechaniźmie wizjera.
Co w tej sytuacji? Kto powinien ponieść koszt naprawy i na kim ciąży
obowiązek udowodnienia, że wina powstała bądź nie powstała w serwisie?
Dodatkowo, kiedy przesłano mi wycenę naprawy uszkodzonego wizjera,
wyceniono naprawę na 120 zł, na co się zgodziłem. Po jakimś czasie
poinformowano mnie, że naprawić mogą, ale za 230 zł, bo w poprzedniej
wycenie zapomnieli uwzględnić części kosztów.
W tym przypadku wydaje mi się, że racja była po mojej stronie i ich
obowiązkiem było naprawić w niższej cenie, gdzyż ich wycena naprawy była
jednocześnie ofertą. Mam rację?
Pozdrawiam
-
9. Data: 2006-12-01 14:17:09
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
> Normalnie bym to olal tylko ze jestem ciety na ten serwis bo w sumie juz 2
> miesiac mi trzymaja DVD w naprawie i za kazdym razem ta sama usterka jest
> po 2 dniach. Najgorsze jest to ze zlewaja mnie po maksie i nawet gosc sie
> przyznal ze szajs wciskaja klientom (szkoda ze go jakos nienagralem)....
>
Poproś o rozmowę z kierownikiem tego serwisu lub z dyrektorem placówki. Im
wyżej tym lepiej, ja zawsze rozmawiam z dyrektorem placówki (za wszelką
cenę).
Wyżyj się na tym gościu, wylej na niego wiadro pomyj najlepiej przy
pracownikach i klientach a potem przeproś że to z powodu głębokiej
frustracji spowodowanej obsługą przez pracowników serwisu. Zażądaj wymiany
sprzetu na nowy z uwagi na uszkodzenie i wielokrotne naprawy. W trybie
NATYCHMIASTOWYM.
Masz 90% szans że wymienią Ci sprzęt od ręki.
Jeżeli nie wymienią poinformuj że zgłosisz sprawę do władz spółki (jeżeli to
np serwis w markecie siecie europejskiej) i zrobisz raban w lokalnej prasie
na temat obsługi klientów a ponadto, że kupisz sprzęt w innym miejscu i
zażądasz na drodze sądowej wyrównania kosztów i odszkodowania (KC).
Musisz być stanowczy i zdecydowany, ale jdnocześnie spokojny i nie możesz
dać się wyprowadzić z równowagi.
Przyjmij do wiadomości że pracownicy serwisu i ich kierownik cie zleją bo im
się nie płaci za standardy obsługi klienta tylko za 8 godzinny dzień
pracy.Musisz rozmawiać z kimś z "góry"
Najlepiej sprawiać wrażenie gościa któremu nie zależy i który dziala już w
tym momencie dla zasady, słowem dla zasady i bezinteresownie może narobić
smrodu całej placówce. Łącznie z tym że dla przyjmeności kupisz sobie inny
sprzęt a ich pozwiesz do sądu dla samej draki i zaprosisz na proces gazety z
grupy "szmatławców".
To działa. Przynajmniej w moim przypadku.
-
10. Data: 2006-12-01 14:20:53
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.12.2006 Jaro <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl> napisał/a:
>> To jakaś mocno widoczna rysa? Jeśli tak, to powinni to zapisać w
>> zgłoszeniu reklamacyjnych i akurat oni muszą udowodnić, że wcześniej
>> była (vide art. 6. kc).
> Nie rzuca sie jakos w oczy od razu ale jak sie przyjrzysz to widac ze jest
> zarysowany panel jakims srubokretem prawdopodobnie przy otwieraniu bo jest
> to przy metalowej pokrywie. Rysa ma z 1mm grubosci i 1cm dlugosci. 99% ludzi
> by to olalo ale ja pedantycznie podchodze do sprzetu jaki mam w domu i
> odrazu to zobaczylem. Pytam sie jakie mam szanse na jakakolwiek batalie bo
> jak nie mam to dzisiaj jade po to DVD zeby miec na czym w weekend ogladac.
No szanse pewnie masz tylko, że jak się uprą to się to w sądzie skończy i
zajmnie kupę czasu. Obawiam się ponadto, że roszczeń będziesz mógł
dochodzić na zasadach ogólnych kc. Najlepiej chyba zrobisz, jak zadzwonisz
do swojego lokalnego oddziału Federacji Konsumentów i poprosisz ich o
pomoc. Może serwis się przestraszy :)
--
Marcin