-
11. Data: 2006-12-01 14:29:28
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: "Jaro" <j.a.r.e.c.k.y.WSTAW.MALPKE.a.s.t.e.r.KROPKA.pl.>
> To działa. Przynajmniej w moim przypadku.
Rozmawialem juz z szefem i wlascicielem calej firmy. Nic to nie dalo.
Wszyscy ida w zaparte. Jedyna opcja to chyba uderzyc do producenta sprzetu
zeby im cofnal licencje czy status oficjalnego dystrybutora ale pewnie na
niewiele sie to zda.
Pozdr
Jaro
-
12. Data: 2006-12-02 00:27:37
Temat: Re: Sprzet z serwisu uszkodzony
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.12.2006 Tomek <t...@w...pl> napisał/a:
> Serwis odmówił naprawy twierdząc, że pewnie im taki przyniosłem. Ja
> podejrzewam, że przy okazji rozkręcania aparatu uszkodzili coś w
> mechaniźmie wizjera.
>
> Co w tej sytuacji? Kto powinien ponieść koszt naprawy i na kim ciąży
> obowiązek udowodnienia, że wina powstała bądź nie powstała w serwisie?
MZ analogicznie do problemu inicjatora wątku - serwis twierdzi, że taki
przyniosłeś, to niech to udowodnią. Mam tylko pewne wątpliwości, co jeśli
wada nie jest oczywista.
Oczywiście sprawa się skomplikuje, jeśli zauważyłeś usterkę dopiero w
domu.
> Dodatkowo, kiedy przesłano mi wycenę naprawy uszkodzonego wizjera,
> wyceniono naprawę na 120 zł, na co się zgodziłem. Po jakimś czasie
> poinformowano mnie, że naprawić mogą, ale za 230 zł, bo w poprzedniej
> wycenie zapomnieli uwzględnić części kosztów.
>
> W tym przypadku wydaje mi się, że racja była po mojej stronie i ich
> obowiązkiem było naprawić w niższej cenie, gdzyż ich wycena naprawy była
> jednocześnie ofertą. Mam rację?
Podejrzewam, że tak (pies może tkwić jak zwykle w szczegółach :).
--
Marcin