eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka. › Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
  • Data: 2003-05-11 21:18:15
    Temat: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    Od: Artur <a...@j...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    > -----Original Message-----
    > From: andrzej [mailto:a...@w...pl]
    > Posted At: Sunday, May 11, 2003 11:00 PM
    > Posted To: prawo
    > Conversation: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    > Subject: Re: Sprawca zbiegl, wiem kto to, ale nie mam swiadka.
    >
    > a odwrotnie:):
    > jak ktos poderznie gardlo staruszce to jest to zbrodnia, ale
    > jak zostawi swoje "namiary" to juz nie? ;) 1. (moim zdaniem)
    > mozna dyskutowac czy to byl "wypadek" 2. ale nawet uznajac to

    Czy aby na pewno rozumiesz co napisalem? Napisalem wyraznie - stłuczka
    to drobiazg, ucieczka z miejsca wypadku nie jest wykroczeniem. To dwa
    różne czyny.

    > za wypadek, to gdzie bys przylozyl na "tej skali" namawianie
    > do/skladanie falszywych zeznan? I czy takie postepowanie
    > nazwal bys uczciwym?

    Uwazam, ze nie. Sadze, ze powinno sie pojechac na miejsce i sciagnac tam
    radiowoz policyjny. Wyjasnianie przez telefon niczego nie zalatwi (i jak
    widac nie zalatwilo).

    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 12.05.03 11:04 andy

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1