-
201. Data: 2020-09-09 00:45:47
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-09-08 o 22:33, Robert Tomasik pisze:
>>>>>>>>> Widocznie uznał, że tak będzie lepiej. Sąd jest od oceny, czy
>>>>>>>>> uznał właściwie.
>>>>>>>> Sąd jest od wydania wyroku. Ocenić wolno każdemu.
>>>>>>> OK! Tu masz rację. Byle na podstawie racjonalnych przesłanek.
>>>>>> Fakt zabicia jednej osoby przez drugą uważam za przesłankę racjonalną.
>>>>> Ale racjonalną do czego? Do stwierdzenia, że został zabity na pewno
>>>>> tak.
>>>>> natomiast co do oceny zasadności użycia broni, to trochę mało przydatna
>>>>> okoliczność.
>>>> Do oceny zasadności przydadzą się znane fakty tuż sprzed zabójstwa.
>>>> Czyli napaść i pogoń zabójcy za ofiarą.
>>>> Dogonił i zabił, sam się do tego przyznał.
>>>> Posadzić najpierw do sprawy a potem na tyle ile za stosowne uzna sąd.
>>> A gdyby sąd uznał go za niewinnego, to Ty wypłacasz odszkodowanie, czy
>>> znowu ze wspólnego? :-)
>> Dlaczego ja?
>
> Bo wymyśliłeś to aresztowanie. :-)
Nie ja.
Wy aresztujecie nawet podejrzanych.
Tutaj masz winnego który się przyznał. Rób swoje i nie kombinuj.
>> Ja tylko postuluje stosowanie tych samych przepisów co wobec innych
>> "przestępców".
>
> Słusznie prawisz! Tylko jest drobniutki problem, który sprytnie
> pomijasz. nie wiadomo, czy jest przestępcą.
Skoro zabił to jest.
>> A odszkodowania w tym przypadku nie będzie. Powszechnie wiadomo że
>> to on zabił. I żadna mundurowa mafia tego już nie odkręci.
>
> Tylko nie wiadomo, czy popełnił przestępstwo.
Wiadomo. Zabił.
Pozdrawiam
-
202. Data: 2020-09-09 00:47:21
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: RadoslawF <r...@g...com>
W dniu 2020-09-08 o 22:50, Robert Tomasik pisze:
>> Tu filmu nie mamy. Mamy zeznania świadka że nie mieli mundurów
>> czy innych oznaczań, broń w łapach i darli mordy "wypierdalać z auta"
>> a nie "dzień dobry tu policja proszę wyłączyć silnik".
>> Co więcej policja sama potwierdziła wszystko poza tekstem który krzyczeli.
>
> Czyli ostatecznie co potwierdziła? Że mieli broń, czy że ne mieli
> mundurów? Jedno i drugie jest niespecjalnie odkrywcze. Kluczowym jest
> to, co krzyczeli.
Kluczowym jest że strzelali i jednego zabili a drugiego posadzili
na wózku do końca życia.
Pozdrawiam
-
203. Data: 2020-09-09 01:56:50
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2020-09-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> nie podniesie. Skróci zasięg pojazdu o kilkaset metrów? Za to
> prawdopodobieństwo postrzelenia kogokolwiek wzrasta niewspółmiernie.
> Zastanawiam się, w co by musiał trafić pocisk, by wyłączyć silnik. W
Zapewne w przewód paliwowy, choć ten na wierzchu raczej nie jest.
Dodatkowo bogate zasoby filmów akcji uczą, że przepołowiony samochód
jest jak najbardziej funkcjonalny (za wyjątkiem braku bagażnika i tylnich
siedzeń) i może przemieszczac się bez wiekszych ograniczeń.
--
Marcin
-
204. Data: 2020-09-09 08:47:05
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f57ee2d$0$17346$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 08.09.2020 o 17:02, J.F. pisze:
>> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:5f574395$0$518$6...@n...neostrada.
pl...
>> W dniu 08.09.2020 o 02:27, RadoslawF pisze:
>>>>>> Nie pod domem na na trasie przejazdu, na jakimś skrzyżowaniu.
>>>>> No tego, że gość pojedzie na czerwone światło, to już zaplanować
>>>>> nie
>>>>> mogli. Bez przesady.
>>>> A zaplanowali?
>>>> Z tego co wiem liczyli że go zastraszą bronią na środku ulicy.
>>>> W łapkach mieli pistolety a nie odznaki czy legitymacje.
>>> Byłeś tam?
>> Robercie, nie badz bardziej policyjny niz komendant.
>
>> A jak sie uczy policjantow zatrzymywac groznych przestepcow ?
>> No to tak zatrzymali ... a przynajmniej probowali.
>No właśnie teoria jest taka, że strzelanie z pistoletu do samochodu
>jest
Nie nie, uczymy "podejsc, pokazac legitymacje, przedstwic sie -
aspirant Kowalski, prosze okazac dokumenty", czy rzucic sie
podejrzanego, unieruchomic, zalozyc kajdanki a potem przeszukac ?
Przypominam - grozny przestepca, podejrzewany o napady z bronia palna
w reku, a nie kierowca zlapany na radar przez drogowke ...
>kiepskim pomysłem. Tylko teoria czasem do praktyki nie przystaje, bo
>policjanci operacyjni strzelby nie mają. Po za tym mało który
>policjant
>widział skutki ostrzelania samochodu z broni krótkiej. Tak, jak nad
To po co rozporzadzenie pozwala strzelac do kierowcy ?
>sensem strzelania do tygrysa zaczęto się zastanawiać dopiero po
>wypadku
>z weterynarzem, tak samo nad skutecznym zatrzymaniem pojazdów zaczęto
>się zastanawiać dopiero po tych atakach terrorystycznych z
>samochodami.
>A sprawa nie jest prosta.
>Z pistoletu możesz przestrzelić chłodnicę (o ile nie jest chłodzony
>powietrzem) albo opony. Przy czym te strzały niestety stanowią
>zagrożenie dla pasażerów, osób postronnych oraz samych policjantów.
Do chlodnicy to raczej niewielkie zagrozenie.
W opony - groza rykoszety.
>Jeśli strzelasz w chłodnicę to jednak nie należy spodziewać się
>spektakularnych wyników. Kilka strzałów w chłodnicę spowoduje
>początkowo
>przegrzanie silnika, a potem jego zatarcie. W tym wypadku można
>spokojnie za uciekającym pojazdem podążać licząc, że bez chłodzenia
>daleko nie zajedzie.
Dokladnie - po paru km stanie.
> Ale mamy nadal sygnalizowane w tym wątku przez
>Jacka zagrożeniem, że panicznie uciekający mogą na kogoś wpaść, albo
>i
>sami przywalić w latarnię.
Mozna utrzymywac pewna odleglosc i nie zachecac do coraz szybszej
jazdy.
Tylko ... o co podejrzewaliscie kierowce ?
Ze pijany, czy ze auto skradzione ?
Wlasciciel wam bardzo podziekuje za zwrot auta z przestrzelona maska,
chlodnica i zatartym silnikiem :-)
No i ... kto placi odszkodowanie ?
Czy to zlodzieja wina i czy mozna go obciazyc z wieziennej pensji ?
To moze faktycznie lepiej, zeby sie na drzewie rozbil :-)
Choc najlepiej byloby poczekac az mu sie paliwo skonczy.
>Zastanawiam się, w co by musiał trafić pocisk, by wyłączyć silnik. W
>elektronikę?
W rozdzielacz zaplonu. Ale juz go nie ma.
Komputer sterujacy szybko zatrzyma, ale on roznie schowany.
J.
-
205. Data: 2020-09-09 10:55:24
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2020 o 00:45, RadoslawF pisze:
> W dniu 2020-09-08 o 22:33, Robert Tomasik pisze:
>
>>>>>>>>>> Widocznie uznał, że tak będzie lepiej. Sąd jest od oceny, czy
>>>>>>>>>> uznał właściwie.
>>>>>>>>> Sąd jest od wydania wyroku. Ocenić wolno każdemu.
>>>>>>>> OK! Tu masz rację. Byle na podstawie racjonalnych przesłanek.
>>>>>>> Fakt zabicia jednej osoby przez drugą uważam za przesłankę
>>>>>>> racjonalną.
>>>>>> Ale racjonalną do czego? Do stwierdzenia, że został zabity na pewno
>>>>>> tak.
>>>>>> natomiast co do oceny zasadności użycia broni, to trochę mało
>>>>>> przydatna
>>>>>> okoliczność.
>>>>> Do oceny zasadności przydadzą się znane fakty tuż sprzed zabójstwa.
>>>>> Czyli napaść i pogoń zabójcy za ofiarą.
>>>>> Dogonił i zabił, sam się do tego przyznał.
>>>>> Posadzić najpierw do sprawy a potem na tyle ile za stosowne uzna sąd.
>>>> A gdyby sąd uznał go za niewinnego, to Ty wypłacasz odszkodowanie, czy
>>>> znowu ze wspólnego? :-)
>>> Dlaczego ja?
>> Bo wymyśliłeś to aresztowanie. :-)
> Nie ja.
Ty. Nikt inny znający akta jakoś na taki pomysł nie wpadł.
> Wy aresztujecie nawet podejrzanych.
Chłop nawet podejrzewany nie jest, o pomyśle przedstawienia mu zarzutu
nie wspominając. Trzymaj się realiów.
> Tutaj masz winnego który się przyznał. Rób swoje i nie kombinuj.
Oooo! Masz jakieś przecieki z tego śledztwa?
>
>>> Ja tylko postuluje stosowanie tych samych przepisów co wobec innych
>>> "przestępców".
>> Słusznie prawisz! Tylko jest drobniutki problem, który sprytnie
>> pomijasz. nie wiadomo, czy jest przestępcą.
> Skoro zabił to jest.
Bardzo nowatorska teoria.
>
>>> A odszkodowania w tym przypadku nie będzie. Powszechnie wiadomo że
>>> to on zabił. I żadna mundurowa mafia tego już nie odkręci.
>> Tylko nie wiadomo, czy popełnił przestępstwo.
> Wiadomo. Zabił.
Ale to nie jest jednoznaczne z popełnieniem przestępstwa.
--
Robert Tomasik
-
206. Data: 2020-09-09 10:56:48
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2020 o 00:47, RadoslawF pisze:
>>> Tu filmu nie mamy. Mamy zeznania świadka że nie mieli mundurów
>>> czy innych oznaczań, broń w łapach i darli mordy "wypierdalać z auta"
>>> a nie "dzień dobry tu policja proszę wyłączyć silnik".
>>> Co więcej policja sama potwierdziła wszystko poza tekstem który
>>> krzyczeli.
>> Czyli ostatecznie co potwierdziła? Że mieli broń, czy że ne mieli
>> mundurów? Jedno i drugie jest niespecjalnie odkrywcze. Kluczowym jest
>> to, co krzyczeli.
> Kluczowym jest że strzelali i jednego zabili a drugiego posadzili
> na wózku do końca życia.
To dowód na to, że strzelali, a nie, że popełnili przestępstwo.
--
Robert Tomasik
-
207. Data: 2020-09-09 10:58:08
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2020 o 01:56, Marcin Debowski pisze:
> On 2020-09-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>> nie podniesie. Skróci zasięg pojazdu o kilkaset metrów? Za to
>> prawdopodobieństwo postrzelenia kogokolwiek wzrasta niewspółmiernie.
>> Zastanawiam się, w co by musiał trafić pocisk, by wyłączyć silnik. W
>
> Zapewne w przewód paliwowy, choć ten na wierzchu raczej nie jest.
> Dodatkowo bogate zasoby filmów akcji uczą, że przepołowiony samochód
> jest jak najbardziej funkcjonalny (za wyjątkiem braku bagażnika i tylnich
> siedzeń) i może przemieszczac się bez wiekszych ograniczeń.
>
To BMW, więc napęd na tył. Przednia połowa daleko nie pojedzie, a tylna
osobno też. Ale przepołowienie samochodu, to by chyba VULKANa trzeba.
--
Robert Tomasik
-
208. Data: 2020-09-09 10:58:57
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5f58987c$0$17364$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 09.09.2020 o 00:45, RadoslawF pisze:
> W dniu 2020-09-08 o 22:33, Robert Tomasik pisze:
>>>>>> Do oceny zasadności przydadzą się znane fakty tuż sprzed
>>>>>> zabójstwa.
>>>>>> Czyli napaść i pogoń zabójcy za ofiarą.
>>>>>> Dogonił i zabił, sam się do tego przyznał.
>>>>>> Posadzić najpierw do sprawy a potem na tyle ile za stosowne
>>>>>> uzna sąd.
>>>>> A gdyby sąd uznał go za niewinnego, to Ty wypłacasz
>>>>> odszkodowanie, czy
>>>>> znowu ze wspólnego? :-)
>>>> Dlaczego ja?
>>> Bo wymyśliłeś to aresztowanie. :-)
>> Nie ja.
>Ty. Nikt inny znający akta jakoś na taki pomysł nie wpadł.
>> Wy aresztujecie nawet podejrzanych.
>Chłop nawet podejrzewany nie jest, o pomyśle przedstawienia mu
>zarzutu
>nie wspominając. Trzymaj się realiów.
Ci od paralizatora tez nie byli.
I chyba dlugo by nie byli, gdyby TVN nie puscil w eter.
J.
-
209. Data: 2020-09-09 11:05:48
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2020 o 08:47, J.F. pisze:
>>>>>>> Nie pod domem na na trasie przejazdu, na jakimś skrzyżowaniu.
>>>>>> No tego, że gość pojedzie na czerwone światło, to już zaplanować nie
>>>>>> mogli. Bez przesady.
>>>>> A zaplanowali?
>>>>> Z tego co wiem liczyli że go zastraszą bronią na środku ulicy.
>>>>> W łapkach mieli pistolety a nie odznaki czy legitymacje.
>>>> Byłeś tam?
>>> Robercie, nie badz bardziej policyjny niz komendant.
>>> A jak sie uczy policjantow zatrzymywac groznych przestepcow ?
>>> No to tak zatrzymali ... a przynajmniej probowali.
>> No właśnie teoria jest taka, że strzelanie z pistoletu do samochodu jest
> Nie nie, uczymy "podejsc, pokazac legitymacje, przedstwic sie - aspirant
> Kowalski, prosze okazac dokumenty", czy rzucic sie podejrzanego,
> unieruchomic, zalozyc kajdanki a potem przeszukac ?
Do jadącego chcesz podejść z zaskoczenia?
>
> Przypominam - grozny przestepca, podejrzewany o napady z bronia palna w
> reku, a nie kierowca zlapany na radar przez drogowke ...
Toteż dlatego byli z wyjętą bronią, ale jeden podszedł i pokazał
legitymację. Niestety tak trzeba. Było to wałkowane wiele razy w wypadku
strzelców wyborowych. W końcu nowelę wrzucono do ustawy o ŚPBiBP, że
można w niektórych wypadkach znienacka strzelić.
>
>> kiepskim pomysłem. Tylko teoria czasem do praktyki nie przystaje, bo
>> policjanci operacyjni strzelby nie mają. Po za tym mało który policjant
>> widział skutki ostrzelania samochodu z broni krótkiej. Tak, jak nad
> To po co rozporzadzenie pozwala strzelac do kierowcy?
Ustalmy, czy piszemy o strzelaniu do samochodu celem jego zatrzymania z
ryzykiem ostrzelania kierowcy, czy o strzelaniu do kierowcy? Bo to
zupełnie dwa różne byty.
>> Ale mamy nadal sygnalizowane w tym wątku przez
>> Jacka zagrożeniem, że panicznie uciekający mogą na kogoś wpaść, albo i
>> sami przywalić w latarnię.
> Mozna utrzymywac pewna odleglosc i nie zachecac do coraz szybszej jazdy.
On nadal będzie się chciał oderwać.
>
> Tylko ... o co podejrzewaliscie kierowce ?
> Ze pijany, czy ze auto skradzione ?
Ja, to o nic. Oni pewnie o to, ze chciał przejechać policjantów.
>
> Wlasciciel wam bardzo podziekuje za zwrot auta z przestrzelona maska,
> chlodnica i zatartym silnikiem :-)
Mógł nie dawać samochodu osobie, która będzie chciała rozjechać policjanta.
>
> No i ... kto placi odszkodowanie ?
> Czy to zlodzieja wina i czy mozna go obciazyc z wieziennej pensji ?
A kto próbował rozjechać policjantów?
>
> To moze faktycznie lepiej, zeby sie na drzewie rozbil :-)
> Choc najlepiej byloby poczekac az mu sie paliwo skonczy.
O ile przez te kilkaset kilometrów w nic nie wpadnie i będziemy
wiedzieć, gdzie się zatrzyma.
>
>> Zastanawiam się, w co by musiał trafić pocisk, by wyłączyć silnik. W
>> elektronikę?
> W rozdzielacz zaplonu. Ale juz go nie ma.
> Komputer sterujacy szybko zatrzyma, ale on roznie schowany.
No i wyjaśnienie skąd tyle strzałów. Nie wiadomo, w co celować.
--
Robert Tomasik
-
210. Data: 2020-09-09 11:07:52
Temat: Re: Sprawa zamieciona
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09.09.2020 o 10:58, J.F. pisze:
>>> Wy aresztujecie nawet podejrzanych.
>> Chłop nawet podejrzewany nie jest, o pomyśle przedstawienia mu zarzutu
>> nie wspominając. Trzymaj się realiów.
> Ci od paralizatora tez nie byli.
> I chyba dlugo by nie byli, gdyby TVN nie puscil w eter.
Sądzę, że czekają na ekspertyzę, czy przy prawidłowo mierzonym strzale
mogło dojść do śmiertelnego postrzelenia. Bo jeśli się tego wykluczyć
nie da, to nie ma podstaw do zarzutu. W tym tkwi tajemnica zwłoki.
--
Robert Tomasik