eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprawa o alimenty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 31. Data: 2006-11-27 12:58:40
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Artur Drzewiecki napisał(a):

    > Sądy rodzinne preferują interes dziecka ("Musi mieć ojca"), więc jeśli
    > kobieta ma pewność, że to jego dziecko, to wygra bez problemów.

    Ale co tu mają do rzeczy jakieś rzekome preferencje sądu?
    Albo pozwany jest ojcem, albo nie.
    Jak nie jest to nawet gdyby sąd miał jakieś preferencje nie przypisze mu
    ojcostwa (wbrew dowodom).

    > Sądy rodzinne stoją na stanowisku, że jeśli pozwany ewidentnie nie mógł
    > współżyć w okresie koncepcyjnym (więzienie bez przepustek i odwiedzin
    > powódki), to powódka nie musi udowadniać, iż współżyli, i przyjmują to
    > za pewnik.

    Powtórzę, chyba w sądy w chinach.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 32. Data: 2006-11-27 13:00:00
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Artur Drzewiecki napisał(a):

    > Za badania zawsze płaci pozwany (wyjątkowo Skarb Państwa) niezależnie od
    > wyniku. :-)
    > Tak więc kobieta może pozywać kolejnych aż "któryś się nada". :-)


    Nie znasz przepisów o kosztach, a ponownie twierdzisz że kobieta ma coś
    "za darmo"

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 33. Data: 2006-11-29 20:24:58
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    >Ależ płaci, płaci -> art. 98 kpc.
    W praktyce jednak tego od "biednej" kobiety się nie egzekwuje.:-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 34. Data: 2006-11-29 20:32:14
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Johnson napisał/a:
    >> Sądy rodzinne stoją na stanowisku, że jeśli pozwany ewidentnie nie mógł
    >> współżyć w okresie koncepcyjnym (więzienie bez przepustek i odwiedzin
    >> powódki), to powódka nie musi udowadniać, iż współżyli, i przyjmują to
    >> za pewnik.
    >Powtórzę, chyba w sądy w chinach.
    Dlaczego w Chinach?
    Mamy tutaj do czynienia z dwoma równorzędnymi dowodami osobowymi:
    - powódki, że spali ze sobą,
    - pozwanego, że nie spali.
    W takiej sytuacji sąd musi przyjąć wiarygodność jednego z nich.
    I jeśli nie ma ewidentnego dowodu materialnego, że nie mogli spać ze
    sobą, to "bezpieczniej" jest przyjąć wiarygodność słów kobiety, bo w
    razie czego badania genetyczne wykluczą ojcostwo. :-)
    Chodziło mi o autora wątku, że ta kobieta nie musi "bawić się" w
    szukanie świadków, że sypiali ze sobą, bo jej słowa i tak zostaną uznane
    za wiarygodne.
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 35. Data: 2006-11-29 20:37:51
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Johnson napisał/a:
    >Nie znasz przepisów o kosztach, a ponownie twierdzisz że kobieta ma coś
    >"za darmo"
    Przepisy przepisami, ale praktyka orzecznicza jest taka, że nie płaci.
    Sądy korzystają z Art. 102 KPC i i w ten sposób chronią "biedne"
    kobiety.
    Samo w sobie to nie jest złe, ale stosowane jest mechanicznie w sprawach
    o ojcostwo i w rezultacie kobieta nie zwraca mężczyźnie kosztów
    badań.:-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 36. Data: 2006-11-29 20:44:37
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Artur Drzewiecki napisał(a):

    >> Ależ płaci, płaci -> art. 98 kpc.

    > W praktyce jednak tego od "biednej" kobiety się nie egzekwuje.:-)

    Bo? Facet ma litość?

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 37. Data: 2006-11-29 20:56:46
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Artur Drzewiecki napisał(a):

    > Dlaczego w Chinach?

    Bo tak jest w Chinach.
    http://www.china.com.cn/txt/2006-11/29/content_74244
    25.htm


    > Mamy tutaj do czynienia z dwoma równorzędnymi dowodami osobowymi:
    > - powódki, że spali ze sobą,
    > - pozwanego, że nie spali.
    > W takiej sytuacji sąd musi przyjąć wiarygodność jednego z nich.

    Zazwyczaj, żeby nie powiedzieć zawsze sąd dysponuje również innymi dowodami.


    > I jeśli nie ma ewidentnego dowodu materialnego, że nie mogli spać ze
    > sobą, to "bezpieczniej" jest przyjąć wiarygodność słów kobiety, bo w
    > razie czego badania genetyczne wykluczą ojcostwo. :-)

    Rozumiem, że nie wiesz o czym mówisz.
    Słyszałeś o tym, że nie ma przedsądów i wszystkie dowody ocenia się
    łącznie po ich przeprowadzeniu. Przed wydaniem wyroku sąd ocenia
    całokształt materiału dowodowego, co oznacza że w obecnych czasach ma
    już badanie DNA. A skoro tak to słowa kobiety i faceta nie mają
    najmniejszego znaczenia. Krótko mówiąc decyduje badanie DNA. I nie
    wmówisz mi że sąd wbrew badaniom DNA, przyjmie ojcostwo nawet gdy uzna
    że "kandydat" spał z daną kobietą. Wtedy uzna że domniemanie określone w
    art. 85 §1 krio zostało obalone.
    Więc w którym miejscu jest "bezpieczniej" i dla kogo?.


    > Chodziło mi o autora wątku, że ta kobieta nie musi "bawić się" w
    > szukanie świadków, że sypiali ze sobą, bo jej słowa i tak zostaną uznane
    > za wiarygodne.

    A mógłbyś jakoś uzasadnić swą światłą tezę, że jej słowa z góry zostaną
    uznane za wiarygodne? To bzdura.


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 38. Data: 2006-11-29 21:05:08
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Artur Drzewiecki napisał(a):
    >
    > Przepisy przepisami, ale praktyka orzecznicza jest taka, że nie płaci.
    > Sądy korzystają z Art. 102 KPC i i w ten sposób chronią "biedne"
    > kobiety.

    Nie. Art 102 kpc jest wyjątkiem i sądy go stosują wyjątkowo. Jakoś nie
    wyobraża, sobie sądu który zastosowałby go w przypadku błędnego
    "trafienia". Nie ma mowy o wypadku szczególnie uzasadnionym, gdy
    przegrywający działa wbrew zasadom współżycia społecznego (czyli nie wie
    kogo pozwać). Taką zasadę można wysnuć choćby z przytoczonego orzeczenia.

    1975.08.29 postanow. SN III PZ 10/75

    Przepisy kodeksu postępowania cywilnego statuują zasadę, że wynik
    procesu z reguły decyduje o obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi.
    Wierzyciel przed wytoczeniem powództwa obowiązany jest wszechstronnie
    rozważyć, czy przysługuje mu dochodzone roszczenie, od kogo może żądać
    jego zaspokojenia i w jakiej wysokości. Proces bowiem ze swej istoty
    zmierza do zrealizowania rzeczywiście przysługującej powodowi
    wierzytelności w drodze przymusu państwowego i to przez osobę
    rzeczywiście zobowiązaną do jej zaspokojenia. Wytaczanie powództwa
    przeciwko kilku osobom bez dostatecznego rozważenia, która z tych osób
    jest w rzeczywistości dłużnikiem, powoduje zbędne zaangażowanie procesem
    sądowym jednostek, zużywających niepotrzebnie swoje siły i środki na
    odpieranie niesłusznych roszczeń i prowadzi w ostatecznym wyniku do
    niepożądanego zwiększenia społecznych kosztów wymiaru sprawiedliwości
    (patrz uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca
    1974 r. w przedmiocie zaleceń kierunkowych w sprawie dalszego
    podnoszenia poziomu i sprawności postępowania sądowego OSNCP z 12/74,
    poz. 203). Sytuacja taka nie może uzasadniać nieobciążenia strony
    przegrywającej kosztami procesu, poniesionymi przez przeciwnika, jako
    nie stanowiąca szczególnie uzasadnionego wypadku w rozumieniu art. 102
    k.p.c., mogącego usprawiedliwić odstępstwo od zasady zwrotu
    przeciwnikowi przez stronę przegrywającą kosztów procesu (art. 98 § 1
    k.p.c.).



    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 39. Data: 2006-11-30 03:54:06
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Właśnie mi chodziło o to, że badania DNA mają podstawowe znaczenie i
    licytowanie się, że spało się bądź oraz wyszukiwanie tabunów świadków na
    potwierdzenie tych tez nie ma sensu, a tylko niepotrzebnie wydłuża czas
    procesu.
    I nie twierdziłem nigdzie, że sąd uzna ojcostwo wbrew badaniom DNA.
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 40. Data: 2006-11-30 03:54:43
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Johnson napisał/a:
    >Bo? Facet ma litość?
    Art. 102 KPC
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1