-
11. Data: 2011-05-08 12:37:06
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> a w spisie jest tylko
> rubryka "adres firmy w której pracujesz"
Wiem o co Ci chodzi. Niby logiczne, ale nie dla wszystkich. Dla urzędu
na pewno nie.
Nie pracujesz w tej firmie (nie jesteś pracownikiem), tylko
przedsiębiorcą-właścicielem (DG) - czyli jednak dalej logiczne z punktu
widzenia formularza. Formularz tylko pewnie nie przewidywał, że ktoś
może mieć DG.
Taka pokrętna logika, wg której np. pracownikowi trzeba sfinansować
okulary do pracy przy komputerze i można to wliczyć w koszty, ale już
sam właściciel DG nie może sobie wliczyć w koszty zakupu okularów dla
siebie.
--
Krzysztof
-
12. Data: 2011-05-08 13:01:01
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2011-05-08 14:37, Krzysztof Jodłowski pisze:
> Formularz tylko pewnie nie przewidywał, że ktoś może mieć DG.
No oczywiście, w tym spisie to widać, po co, w Polsce może parę osób ma
działalność gospodarczą. Za to 99% społeczeństwa jest w jakiś sposób
związana z działalnością rolniczą, pomagają w gospodarstwie itp, i są
lekko upośledzone ale nie chcą tego podawać.
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
13. Data: 2011-05-08 13:38:59
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
BartekK wrote:
> W dniu 2011-05-08 12:42, Marek Dyjor pisze:
>>> Dla prostoty dajmy na to, ze w spisie powszechnym jest pytanie o
>>> dzien tygodnia w ktorym malzonkowie najczesciej uprawiaja sex. Kazdy
>>> z malzonkow podaje inny dzien tygodnia (jeden podal poprawna
>>> informacje, zas drugi bledna).
>> a czy muszą ten seks ze sobą uprawiać? :)
> Normalnemu człowiekowi od razu przychodzą do głowy możliwości
> sytuacji, które do założeń "poprawności odpowiedzi" spisu nie pasują
> a są rzeczywiste. Niestety ktoś tak sobie ustawił warunki poprawności
> odpowiedzi, by móc uzyskać zamierzone wyniki spisu ;) a nie
> odzwierciedlenie rzeczywistości.
>
> Prosty przykład z prawdziwych pytań, które miałem: dział praca,
> pytania typu "gdzie pracujesz" - mam DG, zarejestrowana w tym samym
> budynku, więc podaje adres ten sam. Pytanie któreśtam - ile
> dojeżdżasz do pracy to wpisuję 200km - średnio dziennie robię
> 100-400km bo jeżdżę "po klientach" u których faktycznie działalność
> wykonuję, każdy hydraulik czy ślusarz ma podobnie ;). A spis
> stwierdza błąd, bo jak mogę robić 200km z adresu A do adresu A
obawiam sie że to jest debilizm informatyków? którzy pisali aplikacje,
ciekawe czy ktoś w ogóle sie głębiej zastanowił nad logiką tego wszystkiego.
Niestety wiele wskazuje ze cały system spisowy to koszmarna amatorszczyzna.
-
14. Data: 2011-05-08 15:48:16
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: Andrzej Kłos <a...@w...pl>
Marek Dyjor pisze:
>> Prosty przykład z prawdziwych pytań, które miałem: dział praca,
>> pytania typu "gdzie pracujesz" - mam DG, zarejestrowana w tym samym
>> budynku, więc podaje adres ten sam. Pytanie któreśtam - ile
>> dojeżdżasz do pracy to wpisuję 200km - średnio dziennie robię
>> 100-400km bo jeżdżę "po klientach" u których faktycznie działalność
>> wykonuję, każdy hydraulik czy ślusarz ma podobnie ;). A spis
>> stwierdza błąd, bo jak mogę robić 200km z adresu A do adresu A
>
> obawiam sie że to jest debilizm informatyków? którzy pisali aplikacje,
> ciekawe czy ktoś w ogóle sie głębiej zastanowił nad logiką tego wszystkiego.
> Niestety wiele wskazuje ze cały system spisowy to koszmarna amatorszczyzna.
ale zdajesz sobie sprawę, jakie miejsce w tak dużym projekcie zajmuje
informatyk, i za co odpowiada? Bo na pewno nie za założenia projektowe -
czyli, pisząc prosto, za pytania i odpowiedzi
andy_nek
-
15. Data: 2011-05-08 16:19:17
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Andrzej Kłos wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>>> Prosty przykład z prawdziwych pytań, które miałem: dział praca,
>>> pytania typu "gdzie pracujesz" - mam DG, zarejestrowana w tym samym
>>> budynku, więc podaje adres ten sam. Pytanie któreśtam - ile
>>> dojeżdżasz do pracy to wpisuję 200km - średnio dziennie robię
>>> 100-400km bo jeżdżę "po klientach" u których faktycznie działalność
>>> wykonuję, każdy hydraulik czy ślusarz ma podobnie ;). A spis
>>> stwierdza błąd, bo jak mogę robić 200km z adresu A do adresu A
>>
>> obawiam sie że to jest debilizm informatyków? którzy pisali
>> aplikacje, ciekawe czy ktoś w ogóle sie głębiej zastanowił nad
>> logiką tego wszystkiego. Niestety wiele wskazuje ze cały system
>> spisowy to koszmarna amatorszczyzna.
>
> ale zdajesz sobie sprawę, jakie miejsce w tak dużym projekcie zajmuje
> informatyk, i za co odpowiada? Bo na pewno nie za założenia
> projektowe - czyli, pisząc prosto, za pytania i odpowiedzi
informatyk jako synonim pracownika firmy która pisała i wdrażała aplikację.
-
16. Data: 2011-05-08 17:35:12
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:iq6fq8$3rb$1@news.onet.pl...
>> ale zdajesz sobie sprawę, jakie miejsce w tak dużym projekcie zajmuje
>> informatyk, i za co odpowiada? Bo na pewno nie za założenia
>> projektowe - czyli, pisząc prosto, za pytania i odpowiedzi
> informatyk jako synonim pracownika firmy która pisała i wdrażała
> aplikację.
Taki nie może być synonimem. To zwykły robol - kazali mu wykonać określoną
robotę z określonym skutkiem i on to zrobił. Nie ma znaczenia na jakim
etapie/poziomie realizacji działał.
--
Jotte
-
17. Data: 2011-05-08 18:04:28
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jotte wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:iq6fq8$3rb$1@news.onet.pl...
>
>>> ale zdajesz sobie sprawę, jakie miejsce w tak dużym projekcie
>>> zajmuje informatyk, i za co odpowiada? Bo na pewno nie za założenia
>>> projektowe - czyli, pisząc prosto, za pytania i odpowiedzi
>> informatyk jako synonim pracownika firmy która pisała i wdrażała
>> aplikację.
> Taki nie może być synonimem. To zwykły robol - kazali mu wykonać
> określoną robotę z określonym skutkiem i on to zrobił. Nie ma
> znaczenia na jakim etapie/poziomie realizacji działał.
Z mojej dawnej praktyki wynika że zleceniodwcy zwykle nie mają pojęcia czego
chcą, albo ich pojęcie jest dość marne.
-
18. Data: 2011-05-08 20:01:40
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: mi <m...@o...pl>
On 08.05.2011 18:19, Marek Dyjor wrote:
> informatyk jako synonim pracownika firmy która pisała i wdrażała aplikację.
On nie ma żadnego pojęcia o treści pytań. Które na tym etapie zapewne
jeszcze nie istnieją. Wprowadza funkcjonalności abstrakcyjne wg.
otrzymanej dokumentacji. Zaś pytania w ustalonym formacie zostaną
zintegrowane z aplikacją później.
btw, w łańcuszku występują jeszcze inne funkcje, w tym analityka i
projektanta. Jeśli analityk nie przewidział określonych relacji między
pytaniami to nie licz, że projektant zaprojektuje a programista wykona.
AFAIK analizę wykonał sam GUS.
-
19. Data: 2011-05-08 21:08:20
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
mi wrote:
> On 08.05.2011 18:19, Marek Dyjor wrote:
>> informatyk jako synonim pracownika firmy która pisała i wdrażała
>> aplikację.
>
> On nie ma żadnego pojęcia o treści pytań. Które na tym etapie zapewne
> jeszcze nie istnieją. Wprowadza funkcjonalności abstrakcyjne wg.
> otrzymanej dokumentacji. Zaś pytania w ustalonym formacie zostaną
> zintegrowane z aplikacją później.
>
> btw, w łańcuszku występują jeszcze inne funkcje, w tym analityka i
> projektanta. Jeśli analityk nie przewidział określonych relacji między
> pytaniami to nie licz, że projektant zaprojektuje a programista
> wykona.
> AFAIK analizę wykonał sam GUS.
czego efekty niestety widać.
ktos chciał dobrze, chciał wyeliminowac błędy, nie pomyślał że to sa błędy
wg niego a nie w realnym życiu.
-
20. Data: 2011-05-09 08:40:04
Temat: Re: Spis powszechny - sprzeczne dane
Od: mi <m...@o...pl>
On 08.05.2011 23:08, Marek Dyjor wrote:
> ktos chciał dobrze, chciał wyeliminowac błędy, nie pomyślał że to sa
> błędy wg niego a nie w realnym życiu.
Dlatego niezwykle istotny jest etap analizy, by dostrzec i przygotować
się na różne mielizny. Potem kosztuje więcej czasu i środków. Na etapie
analizy można albo wprowadzić potrzebne funkcjonalności, albo założyć
możliwość późniejszą ich wprowadzenia albo kategorycznie wykluczyć i tym
samym przygotować system na unikanie określonych działań.
Błąd mogła popełnić osoba przygotowująca pytania, która albo źle
sformułowała pytanie albo błędnie dodała warunki i relacje.
Nie wypowiadam się konkretnie, nie spisałem się i leję na to po całości.