eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSlozbowy samochod, fotoradar i nieudolność straży miejskiej (długie)Slozbowy samochod, fotoradar i nieudolność straży miejskiej (długie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Sate" <s...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Slozbowy samochod, fotoradar i nieudolność straży miejskiej (długie)
    Date: 27 Mar 2005 16:14:22 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 73
    Message-ID: <3...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1111932862 18642 213.180.130.18 (27 Mar 2005 14:14:22
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 27 Mar 2005 14:14:22 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 80.53.15.250, 192.168.243.151
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:287007
    [ ukryj nagłówki ]

    Na początek kilka faktow:

    W lutym dostalem wezwanie ze strazy miejskiej razem z fotka samochodu którym
    zwykle jezdze. Samochod nie należy do mnie a do pracodawcy. Wykroczenie mialo
    miejsce we wrzesniu. Czyli straz miejska grzebala się ponad Pol roku z
    ustaleniem kierowcy.
    Oczywiście wybrałem się na przesłuchanie. Funkcjonariusz zaproponowal mi
    napisanie oświadczenia w którym miałem zgodzic się na przeprowadzenie rozprawy
    w trybie zaocznym, grzywne 200 zl + koszty sądowe+4 ponkty.
    Zarzadalem pokazania mi zdjęcia. Oczywiscie wyszedl im tylko samochod i
    tablice rej. Nawet nie było tam widac sylwetki kierowcy.
    Szybko przeanalizowałem sytuacje i wyszło mi ze skoro i tak wrąbali mi
    maxymalna grzywne do tego jeszcze za ich nieudolność musze zapłacić koszty
    sadowe to przynajmniej sprobuje się bronic. No bo skoro i tak musze zapłacić
    za rozprawe to co mi szkodzi. W koncu nie maja przeciwko mnie zadnych
    powaznych dowodow. Jedyne co maja to pismo z firmy w której pracuje wskazujące
    mnie jako kierowce.
    Nie przyznałem się do winy. Do protokolu podalem ze po 6 miesiacach to ja nie
    pamiętam komu pożyczałem to auto. Straznik miejski stwierdzil ze wysle pismo
    do firmy z zapytaniem czy miałem prawo pożyczać komus samochod i wezwie mnie
    na nastepne przesłuchanie stawiając mi zarzut z art. 78. Wychodząc z jego
    biura żartowałem sobie żeby się za bardzo nie spieszyl. Z powazna mina
    zapewnil mnie ze max. do wrzesnia postawi mi zarzuty i sprawa trafi do sadu.

    No i teraz zastanawiam się nad linia obrony.

    Przegoglowalem Internet i uświadomiłem sobie ze ta sprawa jest powazniejsza
    niż myślałem.

    No bo o ile za to wykroczenie rzeczywiście nie wiele mi mogą zrobic to
    pozostaje problem z tym nieszczesnym art.78 :-(.
    Kodeks drogowy nie precyzuje jak dlugo musze pamiętać kto używał powierzonego
    mi auta. Wychodzi wiec na to ze jeśli sedzia zechce to chyba może mnie ukarac
    z art. 97kw.i to do 3000zl:-( za nie ujawnienie kierowcy. Pytanie-jak sady
    podchodza do tego w praktyce?

    Nie rozumie tylko po co straz miejska wysyla zapytanie czy zgodnie z umowa z
    pracodawca moglem pożyczać komus ten pojazd.

    Przeciez jeśli nie moglem i uczyniłem to bez wiedzy i zgody pracodawcy to jest
    to sprawa miedzy mna a pracodawca i nie jest to przedmiotem postepowania.
    A jeśli moglem to i tak moga mi postawic zarzuty z art.78.

    Rysuja mi się trzy linie obrony .Tylko nie mam pojecia która wybrac.

    1- Dalej uparcie twierdze ze nie pamiętam kto mogl prowadzic ten pojazd. Licze
    na to ze sedzia uwierzy ze po tak dlugim okresie czasu mogę już nie pamiętać
    komu pozyczalem pojazd. No przeciez to wina tej nieudolnej strazy miejskiej ze
    tak dlugo prowadzila sprawe i teraz to ona kwalifikuje się tylko do umozenia.

    2-Wskazuje jakiegos kolege z którym klocimy się kto wtedy mogl prowadzic ten
    pojazd. No przeciez wskazuje kierowce wiec bat z art. 78 odpada, bo przeciez
    mam obowiązek wskazac kierowce a nie udowodnic kierowanie&#61514;.

    3- Maksymalnie spowalniam sprawe. Nie daje się przesłuchać wysyłając L4,
    delegacje, itp.aż sprawa po dwoch latach ulegnie przedawnieniu.

    Proszę o rade kogos doświadczonego która linie obrony wybrac. A może jest
    jakas jeszcze inna, lepsza ?

    Acha, czy w tej sytuacji sad może przeprowadzic rozprawe w trybie zaocznym
    informując mnie dopiero o wyroku? Jeśli tak to jak temu zapobiec?


    Pozdrawiam

    Sate




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1