-
61. Data: 2009-05-29 21:10:02
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: JerzyN <0...@m...pl>
Nostradamus pisze:
>
> Użytkownik <e...@g...com> napisał w wiadomości
> news:89bc6a0c-0e6c-4938-a731-09df0111c44f@r34g2000vb
i.googlegroups.com...
>
>
>> Mnie przede wszystkim interesuje dlaczego to jeszcze jest, a nie skad
>> sie wzielo.
>
> Ano jest, bo pewnie dla wiekszości prawników rodzimym językiem jest
> jidysz, a nie jezyk polski. Więc ich to nie razi ))
Pierdzielisz jak chory.
Tego czego uczą się po polsku nawet nie są w stanie przełożyć na jidysz.
:-)
Zgadnij dlaczego?
--
pozdr. Jerzy
-
62. Data: 2009-05-30 06:51:01
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: "lublex" <l...@o...pl>
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:4a204f2e$0$29892$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Nostradamus pisze:
>> Ano jest, bo pewnie dla wiekszości prawników rodzimym językiem jest
>> jidysz, a nie jezyk polski. Więc ich to nie razi ))
> Pierdzielisz jak chory.
> Tego czego uczą się po polsku nawet nie są w stanie przełożyć na jidysz.
> :-)
> Zgadnij dlaczego?
A qrna nie zgadnę, przeca nawet mieli elementarz:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c6/J
idyszElementarz.gif
pozdr
lublex
-
63. Data: 2009-05-30 08:33:12
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: "pt" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik <e...@g...com> napisał w wiadomości
news:6eab648a-d973-494e-b754-00e5c27752d7@g19g2000vb
i.googlegroups.com...
On 28 Maj, 18:32, Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
> e...@g...com writes:
> > języka prawnego i prawniczego, tylko chodzi mi o błędy np. w ustawach
> > typu "dokonywa" zamiast dokonuje).
>
> Przecież to nie jest błąd.
>
> MJ
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czy to slowo jest w slownikach?
Czy uzywa sie go gdzies jeszcze poza ustawa i prawem?
Witam
Ponieważ nie jestem ani prawnikiem, ani polonistą, to mam najlepszą
legitymację do zabrania głosu ;-)
Ze szkoły pamiętam coś o trybach, i o ile dobrze pamiętam, to "dokonuje" się
właśnie teraz i jednorazowo, a "dokonywa" teraz i w przyszłości, w sposób
ciągły - ot, takie drobne niuanse językowe, które jednak mają znaczenie, jak
i interpunkcja, gdzie jeden przcinak potrafi diametralnie zmienić sens
zdania.
Pozdrawiam
pawelt
-
64. Data: 2009-05-30 11:48:42
Temat: Re: nienaturalna natura
Od: e...@g...com
On 28 Maj, 21:33, Stefan Sokolowski <s...@m...BEZSPAMUuniv.gda.pl>
wrote:
> ,,Prawo natury'' w sensie nieprawniczym to zasada działania przyrody,
> której NIE DA SIĘ nie przestrzegać, bo ona sama się egzekwuje. Na
> przykład trudno wyobrazić sobie kogoś, kto złamał prawo powszechnego
> ciążenia, wyszedł z wieżowca przez okno i nie spadł -- i teraz go za to
> sądzą.
>
> ,,Prawo naturalne'' w sensie nieprawniczym to istotnie dla każdego coś
> innego. Takie coś, co ten ktoś chciałby ustanowić jako prawo obwarowane
> srogimi karami, ale nie ma jak, bo mu brakuje siły politycznej. Na
> przykład chciałby posłać do gazu tych wszystkich wstrętnych
> homoseksualistów, ale tego się nie da zrobić, więc pozostaje ogłosić, że
> homoseksualizm nie powienien być tolerowany, bo jest sprzeczny z prawem
> naturalnym.
>
> Ponieważ ludzie na ogół nie kwestionują praw natury (przynajmniej tych
> mających bezpośredni związek z całością ich skóry), to jest nadzieja, że
> dadzą się zmylić bliskością brzmień i będzie im niezręcznie
> zakwestionować właśnie im objawione ,,prawo naturalne''. Ogłoszenie
> kolejnego ,,prawa naturalnego'' nie wymaga ślęczenia po laboratoriach i
> żmudnego wnioskowania, więc jest łatwiejsze dla proponenta niż prawa
> natury; a wśród gawiedzi dziennikarskiej cieszy się niewiele mniejszym
> prestiżem. Dlatego ,,praw naturalnych'' jest tak wiele.
>
> - Stefan
>
> --
> Stefan Sokolowski, Gdanskhttp://manta.univ.gda.pl/~stefan/
Chodziło mi wyłącznie o definicje i tych pojec i sens prawniczy, nie
przyrodniczy. sub
-
65. Data: 2009-05-30 12:22:28
Temat: Re: nienaturalna natura
Od: Stefan Sokolowski <s...@m...BEZSPAMUuniv.gda.pl>
e...@g...com:
> Chodziło mi wyłącznie o definicje i tych pojec i sens prawniczy, nie
> przyrodniczy. sub
Jasne, odszedłem od Twojego pytania.
Ale znaczenie terminów prawniczych w dużym stopniu opiera się na
niejasnych konwencjach i na emocjonalnym wartościowaniu, dlatego
społeczny odbiór słowa może być bez znaczenia dla przyrodnika,
dysponującego ścisłą definicją, ale nie jest bez znaczenia dla prawnika.
A społeczny odbiór terminu ,,prawo natury'' jest w dużym stopniu
ukształtowny przez przyrodników -- i stąd bierze się powodzenie podobnie
brzmiącego terminu ,,prawo naturalne''. Myślę, że bardziej stąd niż z
rozważań starodawnych filozofów.
- Stefan
P.S. Nie lubię krospostowania, dlatego usunąłem pl.soc.prawo z listy
adresatów. Jeśli ktoś uważa, że mój pogląd jest tam potrzebny, to niech
go sam streści i wyśle.
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://manta.univ.gda.pl/~stefan/
-
66. Data: 2009-05-30 12:30:43
Temat: Re: nienaturalna natura
Od: Stefan Sokolowski <s...@m...BEZSPAMUuniv.gda.pl>
> P.S. Nie lubię krospostowania, dlatego usunąłem pl.soc.prawo z listy
> adresatów. Jeśli ktoś uważa, że mój pogląd jest tam potrzebny, to niech
> go sam streści i wyśle.
O, kurde, nie usunąłem. Przepraszam obie grupy, naprawdę chciałem
przerwać te przebicia.
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://manta.univ.gda.pl/~stefan/
-
67. Data: 2009-05-30 12:35:01
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: "Jacek Pudlo" <j...@j...jacek>
> Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Pleonazm. No bo niby jakie mają być dziwolągi w języku, jak nie słowne?
-
68. Data: 2009-05-30 12:54:39
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: e...@g...com
On 28 Maj, 19:57, Ludek Vasta <q...@X...onet.pl> wrote:
> e...@g...com wrote:
> > w normalnym życiu i jezyku powszechnym uzywanym codziennie tak sie nie
> > mówi,
>
> A moze chodzi o problem pokoleniowy? Moze nastolatki tego slowa nie
> znaja i nie mowia tego slowa, natomiast dla 60-latkow slowo to jest znane?
>
> Ludek
Nie.
-
69. Data: 2009-05-30 12:58:03
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: e...@g...com
> PS. Dopiero teraz zauważyłem -- zamiast wysyłać wiadomość na dwie grupy,
> następnym razem zastosuj nagłówek "Followup-To".
Nie uwazam, aby mialo sens zawsze uzywanie FUT, swiadomie dalem na
dwie grupy bez FUT, bowiem idealnie ten temat do dwoch grup pasuje,
wiec w obu powinien byc dyskutowany jednoczesnie. Moze gdybym dawal
temat na 3 grupy (np. jeszcze na filozofie) fut mialby sens, ale w tym
wypadku uznalem, ze nie ma.
-
70. Data: 2009-05-30 12:59:14
Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
Od: e...@g...com
On 28 Maj, 20:02, Mirosław Zalewski <miniopl@CUT_THIS.gmail.com>
wrote:
> maj roku pamiętnego 2009, prawdopodobnie 28. Wielka mądrość na
> czytelników pl.soc.prawo,pl.hum.polszczyzna spłynęła, gdy tako rzekł(a)
> e...@g...com:
>
> > Nie, dlaczego nie napisac po ludzku tj. zabił (poniosl smierc) na
> > skutek zderzenia itp..
>
> Pewnie "zabił" w języku prawniczym zawiera element intencjonalności. Z
> tego co mi wiadomo ustawa osobno roztrząsa "zabójstwo" a inaczej np.
> "pobicie ze skutkiem śmiertelnym".
To niech bedzie poniosl smierc.