-
611. Data: 2008-01-13 14:35:39
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@o...pl>
Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:29:51 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> w sumie nie ma żadnego prawa które zakazuje wnoszenia własnego prowiantu do
> knajpy. więc mogli cie grzecznie poprosić o nie spożywanie ale nic więcej
> nie mogli zrobić.
Juz pisalem, ze mogli usunac moj prowiant ze stolu, albo wyprosic mnie z
knajpy.
--
KRZYZAK
-
612. Data: 2008-01-13 14:35:44
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Piotr Kubiak pisze:
> Marcin Debowski wrote:
>
>> Jest faktem, że u wielu osób (np. klientów) powoduje to jakiś dyskomfort
>
> Zwłaszcza że w tym samym sklepie często jest monitoring, który wszystko
> nagrywa :)
>
Kali ukraść.... eee... sfotografować krowy - dobry uczynek! ;)
-
613. Data: 2008-01-13 14:35:45
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>
Użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Jacek Krzyzanowski wrote:
>> Dnia Sat, 12 Jan 2008 19:31:27 +0100, Zbyszek ZiPi napisał(a):
>>
>>> A mnie nie wpuścili do sklepu mięsnego z psem wilczurem na smyczy. I
>>> jeszcze pokazywali na napis na drzwiach: zakaz wprowadzania psów.
>>> Też nie mieli prawa ?
>>
>> Powinienes wezwac policje. Popelnili wykroczenie i dopuscili sie
>> dyskryminacji.
>
> trzeba sprawdzić bo są zdaje sie przepisy sanitarne które zakazują
> wprowadzania zwierzą to sklepów spożywczych czy coś takiego...
...które z kolei mozna skomplikowac w sytuacji, gdy to jest
pies-przewodnik, zapewniajacy niewidomemu poruszanie sie i
funkcjonowanie w spoleczenstwie ;))))))))))
Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
614. Data: 2008-01-13 14:36:40
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>
Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:
> A czy ja pisalem, ze to przestepstwo?
> Po prostu wlasciciel knajpy usunie wasze zarcieze stolu.
Naruszenie mienia!!!!!!!!!!!!
Łiiii-łoooooo!!!! Łiiii-łoooooo!!!! Łiiii-łoooooo!!!! Łiiii-łoooooo!!!!
Jest Pan aresztowany!
;)))))))))))))
Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
615. Data: 2008-01-13 14:44:23
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:21:22 +0100, Mis Puchatek napisał(a):
>
>> KAzac mogl, mogl nawet wyspiewac - co dalej nie czyni rozlozenia
>> zarcia wlasnego w restauracji przestepstwem lub wykroczeniem, a
>> jedynie brakiem kultury lub brakiem znajomosci zwyczajów.
>
> A czy ja pisalem, ze to przestepstwo?
> Po prostu wlasciciel knajpy usunie wasze zarcieze stolu.
naruszając prawo własności, bo to żarcie jest własnością klienta i
restaurator nei ma prawa go dotykać :)
>
>> No tu bym polemizowal.
>
> Nie ma co polemizowac. Na odchodne dosteniesz menu, zebys sie nie
> pienil:)
to nie jest takei proste.
-
616. Data: 2008-01-13 14:45:28
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:00:35 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>
>> no może sobie zamknąć sklep i cieszyć sie w spokoju swoją własnością,
>> chodzić i patrzyć na półki itd...
>
> A moze tez ustalic regulamin korzystania ze sklepu. I wszystkie
> niezabronione jego punkty beda obowiązujące.
możesz nie chce ci ograniczać prawa do ustalania sobie regulaminu ale jak
chcesz go egzekwować.
-
617. Data: 2008-01-13 14:45:53
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:16:46 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>
>> no właśnie to kwestia kultury ale nie prawa, mozesz sobie zakazać
>> ale nei masz prawnych sposobów egzekucji tego zakazu.
>
> Mam. Moge wyprosic z lokalu osobe, ktora nie stosuje sie do
> regulaminu.
ale nei mozesz jej wyżucić, mozesz prosić...
-
618. Data: 2008-01-13 14:48:44
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>
Użytkownik Marek Dyjor napisał:
> naruszając prawo własności, bo to żarcie jest własnością klienta i
> restaurator nei ma prawa go dotykać :)
co wiecej ja nakazuje wylaczyc monitoring, bo - jak juz uzasadnilismy -
narusza to moje prtawo wlasnosci, gdy ktos nagrywa MOJE ZARCIE,tak jest
w moim REGULAMINIE, ze byle restaurator ma wykonywac moje polecenia ;)
Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
619. Data: 2008-01-13 14:49:56
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Mis Puchatek <a...@a...pl>
Użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Jacek Krzyzanowski wrote:
>> Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:16:46 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>>
>>> no właśnie to kwestia kultury ale nie prawa, mozesz sobie zakazać
>>> ale nei masz prawnych sposobów egzekucji tego zakazu.
>>
>> Mam. Moge wyprosic z lokalu osobe, ktora nie stosuje sie do
>> regulaminu.
>
> ale nei mozesz jej wyżucić, mozesz prosić...
no i jeswzcze moze wezwac policje i powiedziec "prosilem tegofaceta tam
na koncu zeby wyszedl a on nie chce"
Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
620. Data: 2008-01-13 14:50:48
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek Krzyzanowski pisze:
> Dnia Sun, 13 Jan 2008 15:16:46 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>
>> no właśnie to kwestia kultury ale nie prawa, mozesz sobie zakazać ale nei
>> masz prawnych sposobów egzekucji tego zakazu.
>
> Mam. Moge wyprosic z lokalu osobe, ktora nie stosuje sie do regulaminu.
>
Możesz grzecznie poprosić o opuszczenie, ale równie dobrze klient może
grzecznie poprosić, żebyś go w dolny policzek pocałował ;)