-
1. Data: 2008-01-10 16:56:55
Temat: Moc prawna rozwiazania umowy
Od: Reseller <r...@o...pl>
Od poczatku...
Dw lata temu podpisalem umowe - na swoja firme na swiadczenie uslug
telekomunikacyjnych (dostep do Internetu) z firma nazwijmy ja "Internet
- Adam Nowak". Jakies pol roku temu podpisalem aneks do w/w umowy
przechodzac na wieksza predkosc przesylania danych za mniejsze
pieniadze. Aneks z cyrografem na 2 lata. Pod rygorem kary umownej 240 zl
za wczesniejsze zerwanie umowy.
Z koncem listopada 2007 firma "Internet - Adam Nowak" przeksztalcila sie
w "Internet Telekom" sp. z o.o.
W polowie grudnia chodzil przedstawiciel firmy "Internet" oferujac
podpisanie nowych umow z firma "Internet Telekom" sp. z o.o. Niestety
oferta byla mniej korzystna niz zawarta wczesniej z firma "Internet -
Adam Nowak" - nie oferowali stalego publicznego adrsu IP. Wczesniej
telefonicznie uzyskalem informacje, ze moge pozostac przy starych
warunkach i z podpisana "stara" umowa z firma "Internet - Adam Nowak".
Tu sie zezlilem bo okazalo sie, ze pozostajac na starych warunkach za
1Mb/256Kb bede placil tyle co nowi klienci beda placili za 4Mb/1Mb tyle,
ze bez publicznego IP.
Wracajac do sedna - podpisalem "Porozumienie o rozwiazaniu umowy".
Podpisalem umowe z nowym dostawca Internetu.
Niby wszystko OK a tu dzisiaj niespodzianka - dostalem fakture!!!!
Zadzwonilem do firmy "Internet - Adam Nowak" pytajac o co chodzi, bo w
koncu umowa zostala rozwiazana. No i telefonicznie dowiedzialem sie, ze...
Gosc ktory chodzil byl przedstawicielem firmy "Internet Telekom" sp. z
o.o. i nie mial prawa podpisywac niczego w imieniu "Internet - Adam
Nowak", chyba, ze z automatu podpisywalo sie umowe z "Internet Telekom"
sp. z o.o.
Poza tym na "Porozumieniu" nie widnieje pelna nazwa firmy z ktora mialem
podpisana umowe - tylko firma "Internet" z siedziba i tu adres firmy
"Internet - Adam Nowak", oczywiscie numer umowy, kiedy podpisana itp...
Dodatkowo na dole istnieje pieczec firmy "Internet Telekom" sp. z o.o. i
podpis owego przedstawiciela.
Dzisiaj telefonicznie dowiedzialerm sie, ze nie ma zadnego "Porozumienia
o rozwiazaniu umowy" bo przedstawiciel mogl je zostawic i podpisac tylko
pod warunkiem zawarcia nowej umowy - ktorej ja nie podpisalem i nie
przyjalem (On tez nie dostal zadnego innego papieru z moja pieczatka i
podpisem poza w/w "Porozumieniem"). Facecik przez telefon zagrozil mi
windykacja i dochodzeniem roszczen, bo wg nich zadnego rozwiazania umowy
nie bylo.
Co o tym myslicie? Co moge z tym fantem zrobic. Jesli "prawo jest po
mojej stronie" to moge sobie z nimi nawet powojowac w sadzie. Czy
probowac sie z nimi ukladac i jakos dokonac zgodnego z ich mniemaniem
rozwiazania umowy?
A moze doszlo tu do naruszenia prawa? W koncu gosc rozwiazuje umowy "pod
warunkiem podpisania nowej" dodatkowo wciska wszystkim papier, ktory
wtedy kiedy jest to wygodne dla firmy "Internet" NIC NIE ZNACZY.
--
Reseller
-
2. Data: 2008-01-11 13:22:08
Temat: Re: Moc prawna rozwiazania umowy
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 10 Jan 2008 17:56:55 +0100, Reseller napisał(a):
> Z koncem listopada 2007 firma "Internet - Adam Nowak" przeksztalcila sie
> w "Internet Telekom" sp. z o.o.
To jest kluczowe zdanie dla twojego problemu. Czy jesteś pewien, że
nastąpiło przekształcenie, a nie proste przejęcie klientów jednej firmy
przez drugą? Z dalszego opisu wynika, że to raczej ten drugi wypadek.
-
3. Data: 2008-01-11 13:49:00
Temat: Re: Moc prawna rozwiazania umowy
Od: Reseller <R...@g...com>
On 11 Sty, 14:22, jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> wrote:
> Dnia Thu, 10 Jan 2008 17:56:55 +0100, Reseller napisał(a):
>
> > Z koncem listopada 2007 firma "Internet - Adam Nowak" przeksztalcila sie
> > w "Internet Telekom" sp. z o.o.
>
> To jest kluczowe zdanie dla twojego problemu. Czy jesteś pewien, że
> nastąpiło przekształcenie, a nie proste przejęcie klientów jednej firmy
> przez drugą? Z dalszego opisu wynika, że to raczej ten drugi wypadek.
Na 100% firma "Internet - Adam Nowak" wciąż istnieje, a
współwłaścicielem "Internet Telekom" sp. z o.o. jest ów Adam Nowak...
Chodzi mi tylko o to, czy skutecznie rozwiązałem z nimi umowę, czy też
nie.