-
11. Data: 2008-01-10 17:07:06
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Misia Puchatka pisze:
> No i tlumacze dalej skoro kradlem/bylem awanturujacy sie - to czemu
> ochrona nie wezwala policji (zwlaszcza do kradziezy?).
A jakim cudem Cie wyrzuci skoro nie ma nawet prawa Cie tknac? Z oferta
sklepu, w godzinach otwarcia, ma prawo zapoznac sie kazdy kto ma na to
ochote i sklepikarz nie ma prawa odmowic zapoznania sie z oferta czy
odmowic sprzedazy.
--
Pozdrawiam
Jacek
-
12. Data: 2008-01-10 17:07:32
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Misia Puchatka pisze:
> O właśnie, gdzie szukać przepisów z tym związanych?
KC i KW
--
Pozdrawiam
Jacek
-
13. Data: 2008-01-10 17:14:56
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
Użytkownik "Misia Puchatka" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fm5eqk$ce$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> Chciałabym w sklepie wprowadzic zakaz fotografowania ekspozycji i
> produktów, a kazdego, kto go złamie po prostu wyrzucac za drzwi.
>
> Jak moge to poprzec aktami prawnymi, tak, zeby zawsze racja była po mojej
> stronie?
>
Możesz zamknąc sklep i otworzyć hurtownię tylko dla podmiotów gospodarczych.
W umowach cywilnych zawieranych z klientami zawrzesz zakaz fotografowania,
wchodzenia z plecakiem, w adidasach itp.
-
14. Data: 2008-01-10 17:41:27
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Misia Puchatka pisze:
>
> Moment moment, sklep MediaMarkt tomiejsce publiczne.
A co to jest miejsce publiczne? Według prawa. proszę jakąś definicje
wynikającą z prawa.
> Wiec moge tam wejsc (nie moze mi wlasciciel zakazc tam wejsc).
A gdzie jest napisane, w prawie, że możesz wejść do miejsca publicznego
i robić tam co chcesz?
Spróbuj wejść do media marktu nocą i zobaczymy czy właściciel nie może
ci zabronić :)
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
15. Data: 2008-01-10 17:54:58
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Misia Puchatka <a...@a...pl>
Użytkownik Johnson napisał:
> A co to jest miejsce publiczne? Według prawa. proszę jakąś definicje
> wynikającą z prawa.
Obawiam sie, ze nie ma prawnej definicji.
Tak samo jak nie ma definicji "Człowiek", "Mężczyzna", "Kobieta" czy
"Pies".
Przyjmuje sie, ze miejsce publiczne to miejsce, gdzie ma dostęp bez
żadnych ograniczeń nieokreslona liczba osób.
>> Wiec moge tam wejsc (nie moze mi wlasciciel zakazc tam wejsc).
>
> A gdzie jest napisane, w prawie, że możesz wejść do miejsca publicznego
> i robić tam co chcesz?
> Spróbuj wejść do media marktu nocą i zobaczymy czy właściciel nie może
> ci zabronić :)
Hmmm, ale my tutaj mówimy nie o godzinach zamknięcia, tylko godzinach
otwarcia. Wtedy kiedy sklep jest czynny moge do niego wejsc i zapoznac
sie z ofertą. Jakakolwiek próba uniemozliwienia mi zapoznania się z
ofertą w godzinach otwarcia MediaMarktu (niewpuszczenie, wyproszenie,
odmowa sprzedaży) spowoduje wykroczenie wg. KW - rozdział Rozdział XV
"Wykroczenia przeciwko interesom konsumentów."
Misia Puchatka
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
16. Data: 2008-01-10 18:11:52
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Misia Puchatka pisze:
>
> Obawiam sie, ze nie ma prawnej definicji.
> Tak samo jak nie ma definicji "Człowiek", "Mężczyzna", "Kobieta" czy
> "Pies".
Wymienione przez ciebie rzeczy to rzeczy naturalne istniejące w
przyrodzie i mogą być rozumiane przez wszystkich bez definicji, a
miejsce publiczne nie istnieje w przyrodzie. Więc np ja nie wiem co to
znaczy.
>
> Przyjmuje sie, ze miejsce publiczne to miejsce, gdzie ma dostęp bez
> żadnych ograniczeń nieokreslona liczba osób.
To sklep twojej definicji nie spełnia.
>
> Hmmm, ale my tutaj mówimy nie o godzinach zamknięcia, tylko godzinach
> otwarcia. Wtedy kiedy sklep jest czynny moge do niego wejsc i zapoznac
> sie z ofertą.
A gdzie jest tak napisane?
> Jakakolwiek próba uniemozliwienia mi zapoznania się z ofertą w godzinach
otwarcia MediaMarktu (niewpuszczenie, wyproszenie,
> odmowa sprzedaży) spowoduje wykroczenie wg. KW - rozdział Rozdział XV
> "Wykroczenia przeciwko interesom konsumentów."
>
A to przypadkiem nie mowa o sprzedaży? Jakoś nie widzę zapoznawania się
z ofertą, a tym bardziej fotografowania.
Jak robisz zdjęcia w sposób oczywisty znaczy [nie rozdwoisz się ;) ], że
nie robisz zakupów.
A skoro nie robisz zakupów można cię wyprosić.
Robienie zdjęć nie jest czynnością konieczną dla zakupów :)
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
17. Data: 2008-01-10 18:23:35
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Misia Puchatka <a...@a...pl>
Użytkownik Johnson napisał:
> Misia Puchatka pisze:
>
>>
>> Obawiam sie, ze nie ma prawnej definicji.
>> Tak samo jak nie ma definicji "Człowiek", "Mężczyzna", "Kobieta" czy
>> "Pies".
>
> Wymienione przez ciebie rzeczy to rzeczy naturalne istniejące w
> przyrodzie i mogą być rozumiane przez wszystkich bez definicji, a
> miejsce publiczne nie istnieje w przyrodzie. Więc np ja nie wiem co to
> znaczy.
"Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby
osób" - M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń z komentarzem, s. 197.
Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997.
Cóż, to, że ty nie wiesz co to znaczy moze ci zaszkodzić.
>> Przyjmuje sie, ze miejsce publiczne to miejsce, gdzie ma dostęp bez
>> żadnych ograniczeń nieokreslona liczba osób.
>
> To sklep twojej definicji nie spełnia.
Bo pisalem definicje z pamieci. Teraz juz spełnia.
>> Hmmm, ale my tutaj mówimy nie o godzinach zamknięcia, tylko godzinach
>> otwarcia. Wtedy kiedy sklep jest czynny moge do niego wejsc i zapoznac
>> sie z ofertą.
>
> A gdzie jest tak napisane?
Co gdzi ejest jak napisane?
>> Jakakolwiek próba uniemozliwienia mi zapoznania się z ofertą w godzinach
> otwarcia MediaMarktu (niewpuszczenie, wyproszenie,
>> odmowa sprzedaży) spowoduje wykroczenie wg. KW - rozdział Rozdział XV
>> "Wykroczenia przeciwko interesom konsumentów."
> A to przypadkiem nie mowa o sprzedaży? Jakoś nie widzę zapoznawania się
> z ofertą, a tym bardziej fotografowania.
co nie jest zabronione jest dozwolone.
Pokaz mi podstawe prawna zakazujaca fotografowania wystawionych na
sprzedaz produktów.
> Jak robisz zdjęcia w sposób oczywisty znaczy [nie rozdwoisz się ;) ], że
> nie robisz zakupów.
Jak chodze po sklepie, tez nie robie zakupów.
> A skoro nie robisz zakupów można cię wyprosić.
Nie mozna. W tym problem, ze wtedy tez nie mozna. Chyba, ze przedtawisz
przepis pokazujacy, ze mozna konsumenta wyrzucic ze sklepu na podstawie
widzimisia.
> Robienie zdjęć nie jest czynnością konieczną dla zakupów :)
Robienie zdjec nei ejst czynnoscia prawnie zakazaną.
;)
Misia Puchatka
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
18. Data: 2008-01-10 19:00:06
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Misia Puchatka pisze:
> "Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby
> osób" - M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń z komentarzem, s. 197.
> Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997.
>
> Cóż, to, że ty nie wiesz co to znaczy moze ci zaszkodzić.
A odróżniamy prawo cywilne i prawo karne? Definicja z prawa karnego
niekoniecznie jest identyczna w prawie cywilnym.
>
>>> Hmmm, ale my tutaj mówimy nie o godzinach zamknięcia, tylko godzinach
>>> otwarcia. Wtedy kiedy sklep jest czynny moge do niego wejsc i
>>> zapoznac sie z ofertą.
>>
>> A gdzie jest tak napisane?
>
> Co gdzi ejest jak napisane?
Że w godzinach otwarcia możesz to i tamto.
>
>> A to przypadkiem nie mowa o sprzedaży? Jakoś nie widzę zapoznawania
>> się z ofertą, a tym bardziej fotografowania.
>
> co nie jest zabronione jest dozwolone.
Przecież jest zabronione - art. 193 kk ??
>
> Pokaz mi podstawe prawna zakazujaca fotografowania wystawionych na
> sprzedaz produktów.
>
>> Jak robisz zdjęcia w sposób oczywisty znaczy [nie rozdwoisz się ;) ],
>> że nie robisz zakupów.
>
> Jak chodze po sklepie, tez nie robie zakupów.
No, ale przynajmniej można przypuszczać, że będziesz robić, ale jak
zaczynasz fotografować to można spokojnie domniemywać że przyszłaś po
fotografować :)
>
>> A skoro nie robisz zakupów można cię wyprosić.
>
> Chyba, ze przedtawisz przepis pokazujacy, ze mozna konsumenta wyrzucic ze sklepu na
podstawie
> widzimisia.
To ty mi pokaż że nie można, że gdzieś jest zakaz wypraszania, kgoś co
robi na moim terenie wbrew woli właściciela. Przypominam że obowiązuje
art. 64 ust. 3 Konstytucji RP.
>
> Robienie zdjec nei ejst czynnoscia prawnie zakazaną.
>
A co to ma do rzeczy. Spanie też nie jest zakazane to znaczy ze możesz w
sklepie spać?
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."
-
19. Data: 2008-01-10 19:10:18
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Misia Puchatka <a...@a...pl>
Użytkownik Johnson napisał:
> Misia Puchatka pisze:
>
>> "Miejsce publiczne - to miejsce dostępne dla bliżej nieokreślonej
>> liczby osób" - M. Bojarski, W. Radecki, Kodeks wykroczeń z
>> komentarzem, s. 197.
>> Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 1997.
>>
>> Cóż, to, że ty nie wiesz co to znaczy moze ci zaszkodzić.
>
> A odróżniamy prawo cywilne i prawo karne? Definicja z prawa karnego
> niekoniecznie jest identyczna w prawie cywilnym.
Niekoniecznie. Ale majac do wyboru brak definicji i definicje z prawa
pokrewnego - co wybrac?
Po za tym sad moze potem rosadzic, czy ta definicja jest zla.
>>>> Hmmm, ale my tutaj mówimy nie o godzinach zamknięcia, tylko
>>>> godzinach otwarcia. Wtedy kiedy sklep jest czynny moge do niego
>>>> wejsc i zapoznac sie z ofertą.
>>>
>>> A gdzie jest tak napisane?
>>
>> Co gdzi ejest jak napisane?
>
> Że w godzinach otwarcia możesz to i tamto.
Hmmm, moze nigdzie. A moze w ustawie o handlu?
>> Jak chodze po sklepie, tez nie robie zakupów.
>
> No, ale przynajmniej można przypuszczać, że będziesz robić, ale jak
> zaczynasz fotografować to można spokojnie domniemywać że przyszłaś po
> fotografować :)
Nie, fotografuje okazyjnie. Wchodzac nie bylo nawet intencji robieni zdjec.
>> Chyba, ze przedtawisz przepis pokazujacy, ze mozna konsumenta wyrzucic
>> ze sklepu na podstawie widzimisia.
>
>
> To ty mi pokaż że nie można,
Ech, to grupa prawna. Wiec prosze cie o konkrety.
Jesli nie ma w prawie ZAKAZU, to jest to DOZWOLONE.
Nie ma zakazu fotografowania => dozwolone.
> że gdzieś jest zakaz wypraszania, kgoś co
> robi na moim terenie wbrew woli właściciela.
Jesli wbrew woli wlasciciela jest zapoznawanie sie z ofertą, to ja nie
mam pytań ;)
Zdjecia robie w celu zapoznania sie z ofertą.
> Przypominam że obowiązuje
> art. 64 ust. 3 Konstytucji RP.
WOLNOŚCI I PRAWA EKONOMICZNE, SOCJALNE I KULTURALNE
Art. 64.
1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo
dziedziczenia.
2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają
równej dla wszystkich ochronie prawnej.
3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w
zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.
Szczerz powiedziawszy nie rozumiem nawiązania. Zinterpretujesz?
>> Robienie zdjec nei ejst czynnoscia prawnie zakazaną.
>>
>
> A co to ma do rzeczy. Spanie też nie jest zakazane to znaczy ze możesz w
> sklepie spać?
Nie wiem, to zalezy pewnie od sklepu ;)
Misia Puchatka
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.
-
20. Data: 2008-01-10 19:20:25
Temat: Re: Sklep i zakas fotografowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Misia Puchatka pisze:
>>
>> A odróżniamy prawo cywilne i prawo karne? Definicja z prawa karnego
>> niekoniecznie jest identyczna w prawie cywilnym.
>
> Niekoniecznie. Ale majac do wyboru brak definicji i definicje z prawa
> pokrewnego - co wybrac?
To w prawie cywilnym nie ma definicji rzeczy ruchomej. Zastosuj sobie
definicję rzeczy ruchomej z prawa karnego do prawa cywilnego, wtedy
będziesz wiedziała co wybrać ...
>
> Hmmm, moze nigdzie. A moze w ustawie o handlu?
Może nigdzie ?
>
> Nie, fotografuje okazyjnie. Wchodzac nie bylo nawet intencji robieni zdjec.
>
A powiedz mi co jeszcze nosić bez intencji oprócz aparatu
fotograficznego ? A liczą się czyny a nie intencje.
>
>>> Chyba, ze przedtawisz przepis pokazujacy, ze mozna konsumenta
>>> wyrzucic ze sklepu na podstawie widzimisia.
>>
>>
>> To ty mi pokaż że nie można,
>
>
> Ech, to grupa prawna. Wiec prosze cie o konkrety.
Rozumiem, że konstytucja to zbyt nikły akt prawny by się nim przejmować.
Z PiS-u jesteś ?
>
> Zdjecia robie w celu zapoznania sie z ofertą.
To już nie po to by zrobić zdjęcie?
>
>> Przypominam że obowiązuje art. 64 ust. 3 Konstytucji RP.
>
>
> Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w
> zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.
>
>
> Szczerz powiedziawszy nie rozumiem nawiązania. Zinterpretujesz?
>
Przecież nie jesteś w stanie tego zrozumieć. Nie będę się wysilał.
--
@2008 Johnson
"Koniec świata się zbliża ..."