eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Skan dowodu osobistego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 255

  • 121. Data: 2017-01-27 13:53:23
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2017-01-27 o 13:38, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:o6fcs2$5en$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2017-01-27 o 12:55, J.F. pisze:
    >>>>>> Akt notarialny jest od razu wpisywany do KW, fakt sprzedaży
    >>>>>> samochodu -
    >>>>>> nie.
    >>>>> To "od razu" to ile miesięcy teraz trwa?>
    >>>> Teraz do od razu, bo notariusz robi to przez internet.
    >>
    >>> Moge kupic u notariusza w Australii :-P
    >
    >> Ale jakie to ma znaczenie w kontekście naszej dyskusji? Przecież
    >> nieruchomości nie zajmuje się tak jak ruchomości.
    >
    > Ale wlasciciel rzeczywisty nie odpowiada temu z KW.

    I się to wyjaśni w momencie dalszej egzekucji.

    > I mamy tak samo jak w samochodzie :-)

    Nie tak samo, bo nie ma "rejestru właścicieli ruchomości", nawet CEPIK
    posiada dużo nieaktualnych danych.

    >> Jak wpłynie zajęcie od komornika, to sąd zbada, czy jest skuteczne.
    >
    > Jakies wpadki z tym zwiazane zdaje sie juz byly ... i o ile pamietam
    > wtedy komornik zawinil, a nabywce powiesili :-)

    Nie wiem o czym mówisz. Jak komornik zajmie nieruchomość Nowaka za dług
    Kowalskiego, to po prostu wpis do KW z zajęciem się nie zmaterializuje.
    Nikt tu nikogo za jaja wieszać nie będzie.

    --
    Liwiusz


  • 122. Data: 2017-01-27 14:46:51
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 10:30, J.F. pisze:

    >>> To jak to powinno wygladac ?
    >> Istnieje kilka alternatywnych, do okazania dokumentu sposobów ustalenia
    >> tożsamości. Można znaleźć świadka, który tożsamość potwierdzi. Jeśli
    > Mozna, ale w sprawie za 100 zl pewnie sie nie bawili.

    To jest wbrew pozorom najprostszy i najczęściej stosowany sposób.
    Bierzesz klienta, jedziesz z nim do domu i mama, tata, brat, sąsiad
    (który ma dowód i jest pełnoletni) potwierdza jego tożsamość. Czasem pod
    ręką jest jakiś kolega. Ostatecznie klient z komórki sam dzwoni po
    świadka. Tak, czy siak sposobów jest wiele, tylko trzeba chcieć.
    Oczywiście, nie są doskonałe, ale kilka razy z rzędu - to już naprawdę
    trzeba mieć pecha.
    >
    >> ktoś był rejestrowany, to można go daktyloskopować.
    >
    > Daktyloskopowac przy kradziezy to chyba powinni tak czy inaczej ... ale
    > moze przy 100zl nie.

    Przy 100 zł nie, bo to wykroczenie. Kiedyś daktyloskopowało się przy
    jakimkolwiek zarzucie o przestępstwo (przykładowo jazda po pijaku, ale
    kradzież powyżej ustawowej granicy - wówczas 250 zł), ale kilka lat temu
    - nie chce mi się szukać - ktoś doszedł do konstatacji, że to narusza
    prawa tych przestępców, więc daktyloskopuje się tylko w niektórych
    wypadkach.
    >
    > Ale potem ... w rejestrze figuruje, pod padanymi danymi :-)

    No właśnie teoretycznie tak nie powinno być. Oczywiście nikt doskonały
    nie jest. Błędy, czy nawet teoretyzując celowe działania - mogą się
    zdarzyć, ale to też jest pomocne, bo w sądzie wystarczy, że dowiedziesz
    że przynajmniej w jednym z tych miejsc być nie mogłeś i już zaczyna -
    powinno - działać domniemanie niewinności.
    >
    >> Tak, czy siak ma to
    >> być opisane w materiałach, jak tę tożsamość ustalono.
    > na podstawie zeznan :-)

    Tak. Wpisuje się w miejsce w które normalnie numer dowodu osobistego
    wpisujesz formułkę, że tożsamość potwierdził Jan KOWALSKI dow. os. nr
    .......... . Reszty danych nie ma, ale na podstawie numeru dowodu można
    jakby co ustalić.
    >
    >>>>>> Ale taki numer w banku nie powinien przejść.
    >>>>>> Prędzej ktoś komuś podwędzi dowód osobisty, jak będzie do niego
    >>>>>> podobny.
    >>>>> Najpierw podwedzi, potem mozna szukac podobnej osoby, albo slepego
    >>>>> pracownika.
    >>>>> Bo jeszcze moze byc nieuczciwy pracownik ... ale to by chyba w banku
    >>>>> wyszlo, ze cos za duzo ma tych falszywych kredytow.
    >>>> Tu bym nie był taki pewien akurat.
    >>> Tak duzo tych falszywych kredytow, ze i na uczciwych pracownikow
    >>> trafiaja ?
    >> Też. Ale mnie chodzi o mechanizm polegający na uznaniu, że dobre imię
    >> banku jet więcej warte, niż kilka tysięcy kredytu i tzw. "zamiatanie pod
    >> dywan".
    > Mowisz, ze Bank nie zglosi przypadku wyludzenia kredytu, falszerstwa
    > dokumentow itp ?

    Tak, i nie poruszajmy - publicznie - tego wątku jako szeroko. Zdarzały
    się sytuacje, w których były ewidentnie dowody na to, że bank został
    oszukany, a bank zasłaniał się tajemnicą bankową. Teraz jest to
    sporadyczne, bowiem wieloletnia praca z bankami przekonała je, że
    działają na swoją niekorzyść tak ogólnie. Oszust, który skutecznie
    oszukał bank A, najczęściej wcześniej, czy później zrobi to w banku B,
    C, D itd., albo wróci po większą kasę do A. Ale 20 lat temu bywały
    takie betonowe bunkry. Teraz rzadziej. Zmieniono ustawy. Zmieniono
    mentalność bankowców.
    >
    > Potem owszem - moga sie z podejrzewanym pracownikiem rozstac po cichu
    > ... ale Policje ta ilosc powinna zainteresowac z urzedu.

    Policja "patrzy do banku przez dziurkę od klucza". Widzimy to, co chcą
    nam dać oraz czasem to, co mamy w znalezionych dokumentach. Weź do ręki
    dowolną umowę kredytową. Stroną jest bank. Niby w imieniu banku działają
    jakieś tam osoby, ale często nie masz nazwiska "pani z okienka", a co
    najwyżej jej parafę. Bywają banki, gdzie na umowie klienta jest parafa
    jakiegoś lokalnego kierownika zmiany - czyli aprobanta tej umowy. Ale
    bywa, że jest jakiś pośrednik (franszyza), czy wręcz nieznany bankowi
    pośrednik, który za prowizję i po umówieniu się z określoną "panią z
    okienka" wozi te umowy.

    Banki wprowadzają różne systemy motywacyjne dla pracowników. Przykładowo
    dostanie 100 zł premii, jak przyjmiesz wnioski kredytowe na 100.000zł w
    miesiącu. No ale taki prezes, czy inny kretyn, który nigdy za okienkiem
    nie pracował nie zastanowi się, że niby jak ów lokalny operator ma
    podnieść "sprzedaż"? Przecież on podpisuje umowy z klientami, którzy
    przyjdą i nawet ze względów bezpieczeństwa nie powinien mieć wpływu na
    to, kto i ile tych ktosiów przyjdzie. Jeden pracownik będzie kombinował
    w kierunku premii tak, że jak przyjdziesz po kredyt 1.000 zł, to Ci
    zaproponuje układ, że zawnioskujesz o 100.000 zł, dostaniesz 50.000 zł i
    następnego dnia zapłacisz bankowi 49.000zł. I choć do głupie, to żaden
    cwaniak w banku się temu nie dziwi.

    Inny pójdzie dalej i wejdzie w układ właśnie z takimi nielegalnymi
    pośrednikami. On im podpowiada, jak przepchnąć przez bankowe procedury
    Kowalskiego, który nie ma zdolności kredytowej, ale za to Pani Zosia ma
    wyłączność na panią Kasię. Pani Zosia ma premie. Pani Kasia poważanie u
    lokersów, że potrafi załatwić kredyt (i czasem dochody z tego tytułu w
    postaci poważania, "flaszki", czekoladek, prowizji, a z czasem zaczyna
    na podstawione osoby brać całe kredyty dla siebie). Pół biedy, gdy Pani
    Kasia przychodzi do Pani Zosi z kredytobiorcą. Ale z czasem nawiązuje
    się nić porozumienia. "Bo wie Pani, Marysia taka zagoniona, więc
    podpisze w domu, a ja przyniosę".

    Takie "koterie" czasem powstają niepostrzeżenie dla samych biorących
    udział. Bo ja przykładowo w moim banku też mam "ulubioną Panią Joasię",
    i jeśli tylko jest, to idę do niej, bo długo pracuje i mam do niej
    zaufanie. Kredytu nie wyłudzałem :-)

    Większość normalnych klientów banków w ogóle tego nie zauważa. Idą do
    banku, załatwiają sprawę i wychodzą. Siądź na sali operacyjnej większego
    banku i poprzyglądaj się chwilę temu, co się tam dzieje.

    >> System dobry, ale ma wadę. Nie zawsze momentalnie się zorientujesz w
    >> utracie dokumentu. Bo jakby o to chodziło, to przecież maja dostęp do
    >> utraconych dokumentów.
    > Utracone dokumenty nie obejmuja sfalszowanych.

    Fakt, ale jeśli już ktoś fałszuje dokument, to najczęściej widzi
    oryginalny i robi go na numer oryginalnego, bo może na dowolny, więc
    czemu ma robić na jakiś inny przypadkowy.

    > Albo tych skradzionych z urzedu :-)

    Problem dowodów skradzionych z urzędu jest problemem marginalnym i w
    ogóle bym się nim nie przejmował. Rocznie wydaje się kilka milionów
    dokumentów tożsamości. Dowody książeczkowe nie istnieją od 16 lat, a
    przypadków kradzieży dowodów z Urzędu ja pamiętam jeden - ten ostatni.
    Może było więcej, ale w każdym razie kilka. To nawet biorąc pod uwagę,
    że hurtem zginęło kilka, to i tak daje prawdopodobieństwo na poziomie
    jaki miliardowych części ułamka. Równie dobrze mógłby kombinować, jak
    zabezpieczyć się przed zahipnotyzowaniem klienta, który weźmie kredyt i
    odda go oszustowi. Niby możliwe, ale ...

    Po za tym system rejestracji dowodów ma - moim zdaniem - pewną
    niedoróbkę. Zauważ, że jak idziesz wymienić dowód osobisty, to Pani od
    razu kasuje Ci twój dowód (odcina narożnik),. choć czasem nie jest on
    jakoś szczególnie nieważny. Jak przez dwa tygodnie po ślubie dziewczyna
    się nim posługiwała (choć zmieniła nazwisko), to nikomu to nie
    przeszkadzało, więc, pewnie jeszcze kolejne dni też by obeszło w wielu
    przypadkach.

    Nowy numer Twojego dowodu wprowadza PWPW w chwili produkcji dowodu. Ty
    już masz ten dowód, choć go fizycznie dostaniesz za tydzień - o il
    dostaniesz. Przeważnie dostajesz, więc nikt się nad tym nie zastanawia.


  • 123. Data: 2017-01-27 14:47:22
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Dominik Ałaszewski <D...@g...pl.invalid>

    Dnia 26.01.2017 Miroo <b...@b...brak.i.juz> napisał/a:

    > A jak będzie zabezpieczona zmiana numeru telefonu do SMS?

    Trzeba się by przefatygować do urzędu.

    > Pewnie wystarczy pójść do jakiegoś banku i pokazać dowód osobisty (np
    > "znaleziony" lub kolekcjonerski) lub przysłać skan na majla :)

    Bank nie miałby dostępu do informacji (nie mówiąc już o zmianie)
    o nr tel przypisanego do PESELU. Mógłby tylko wysłać komunikat
    "na nr PESEL".

    --
    Dominik Ałaszewski (via raspbianowy slrn)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
    Pisząc na priv zmień domenę na gmail.


  • 124. Data: 2017-01-27 14:52:13
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 07:47, Liwiusz pisze:

    >> Stanowczo nie zgadzam się z Twoim poglądem. Gdyby przyjąć Twój tok
    >> rozumowania, to wówczas byłby to, absolutnie martwy przepis. Każdy by
    >> sobie mógł taką zgodę napisać
    > Czyli popełnić przestępstwo przynajmniej fałszerstwa podpisu. Jak widać
    > "nie każdy mógłby" i wcale się tak nie robi.
    >
    Popełnić przestępstwo, tylko jak sprawcę namierzyć. Zgoda na komputerze
    wypisana i parafa postawiona przez niewiadomo kogo.


  • 125. Data: 2017-01-27 15:05:16
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 10:03, J.F. pisze:

    >> Czyli popełnić przestępstwo przynajmniej fałszerstwa podpisu. Jak
    >> widać "nie każdy mógłby" i wcale się tak nie robi.
    > O przepraszam, nic nie falszuje, skladam podpis osobiscie w swoim
    > imieniu :-)
    > A ze zawijas bardziej przypomina Liw niz JF ... a musi ?
    > Pozostaje kwestia, ze podpis jest pod pismem z cudzymi danymi.

    To mnie zainspirowałeś. Jest oświadczenie: "Wyrażam zgodę na
    przetwarzanie danych osobowych Jana KOWALSKIEGO zamieszkałego w
    Warszawie." Pod spodem nieczytelna parafa.

    Nie dość, że nie wiadomo o którego KOWALSKIEGO chodzi, więc teoretycznie
    może o dowolnego. Co więcej, w sumie nie wynika, że podpisał KOWALSKI.
    Może MALINOWSKI. Mógł wyrazić zgodę? No teoretycznie to nic do sprawy
    nie wnosi, bo ma KOWALSKI, ale operator danych twierdzi, że on zgodę ma
    i na drzewo. Ale czy ja popełniam przestępstwo wyrażając zgodę na
    przetwarzani Twoich danych osobowych? Dokąd nie podpisuję się "Liwiusz",
    to nie.

    Liwiusz, tak właśnie działa "mój sposób". Sygnalizuję operatorowi
    danych, że ja ani tych danych mu nie dawałem, ani zgody nie wyrażałem,
    ani on nie ma "prawnego interesu" w ich dalszym przetwarzaniu. To bank
    ma teraz ocenić, czy na pewno to byłem ja.

    Bank udziela pewnie kilku tysięcy kredytów dziennie. Nikt się nad tym
    nie rozczula. Ja w życiu brałem 2~3, to pamiętam każdy szczegół.
    Pracownik banku pewnie dziennie kilka. Tu nie chodzi o automagiczne
    osłanianie oszustów, tylko spowodowanie zasygnalizowania bankowi
    problemu w tym jednym przypadku i wymuszenia na baku działań zgodnych z
    prawem. Już teraz, a nie za kilka lat, gdy nikt nic nie będzie pamiętał,
    a rzekomy dług będzie jedynie zapisem w BIK.

    Bank może albo uznać moją rację i wdrożyć procedurę szukania oszusta
    podającego się za mnie. Albo uznać, że to jednak ja, a koro się
    wypieram, to jestem oszustem. Tak,czy siak zostanie to ustalone już.


  • 126. Data: 2017-01-27 15:06:23
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 08:17, m pisze:

    >> Błądzisz. Ustawa o ochronie danych osobowych w uproszczeniu normuje to w
    >> ten sposób, że albo masz moją zgodę, albo masz interes prawny. Stąd po
    >> cofnięciu zgody musisz wykazać interes prawny. W mojej ocenie nie jest
    >> wystarczającym uzasadnieniem interesu przetwarzanie moich danych
    >> osobowych tylko to, ze nie wiesz, czyje dane masz przetwarzać.
    >
    > Czy złożenie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jest interesem
    > prawnym?

    Złożenie zawiadomienia legalizuje istnienie owego interesu - oczywiście
    do momentu, gdy nie zostanie udowodnione, że ja owego kredytu nie wziąłem.


  • 127. Data: 2017-01-27 15:20:37
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 09:08, Danusia pisze:
    >
    > Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
    > news:almarsoft.2474302739954565625@news.neostrada.pl
    ...
    >> On Tue, 24 Jan 2017 08:55:19 +0100, "Danusia" <d...@w...pl> wrote:
    >>> Aby przerwać ten proceder najszybciej i najłatwiej należałoby
    >>> wprowadzić zakaz lub jeszcze lepiej nowy artykuł w Kodeksie
    >>> Karnym stanowiący że samo żądanie skanu dowodu osobistego
    >>> zagrożone jest karą więzienia do 1 roku.. Jak uważacie?
    >> Zlikwidować d.o. Próbujesz rozwiązywać problemy niestniejące w
    >> innych systemach.r
    > Nie zlikwidować dowody osobiste tylko zabronić ich skanowania i to
    > pod wysoka karą.
    >
    Prościej wyrobić w ludziach nawyk, że wysyłając skan umieszcza się na
    nim "znak wodny" o treści przykładowo "skan dla ......... do umowy nr:
    ..............". Dane z dowodu i tak przeważnie dany podmiot ma, a
    posłużenie się takim skanem gdzie indziej doskonale to utrudnia. Jakby
    jeszcze wprowadzić analogiczny obowiązek dla wykonujących we własnym
    zakresie (przykładowo bank), to życie stało się po prostu łatwiejsze i
    by było wiadomo, czy osoba posiadająca skan widziała oryginał, czy inny
    skan.


  • 128. Data: 2017-01-27 15:21:52
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 09:19, Kris pisze:
    > W dniu piątek, 27 stycznia 2017 09:08:57 UTC+1 użytkownik Danusia napisał:
    >
    >> Nie zlikwidować dowody osobiste tylko zabronić ich skanowania i to pod wysoka
    karą.
    >
    > Chwila chwila- ktoś na siłę zeskanował Twój DO?
    > Po co "ustawowy" zakaz. Wystarczy że Ty nie pozwolisz zeskanować DO
    >
    Wiesz, ale czasem "wymaga tego procedura", a czasem pracownik banku
    dostaje dowód do ręki i nawet nic nie mówi, tylko rzuca go na skaner.


  • 129. Data: 2017-01-27 15:24:35
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 27-01-17 o 14:47, Dominik Ałaszewski pisze:

    > Bank nie miałby dostępu do informacji (nie mówiąc już o zmianie)
    > o nr tel przypisanego do PESELU. Mógłby tylko wysłać komunikat
    > "na nr PESEL".
    >
    Jak się tak zastanawiam. Można by podobną usługę włączyć do ePUAP. Jest.
    Działa. Fakt, że trochę mało popularne chyba, ale to może by spowodowało
    rozpopularyzowanie.


  • 130. Data: 2017-01-27 15:56:21
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:588b53a2$0$15202$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 27-01-17 o 10:03, J.F. pisze:
    >>> Czyli popełnić przestępstwo przynajmniej fałszerstwa podpisu. Jak
    >>> widać "nie każdy mógłby" i wcale się tak nie robi.
    >> O przepraszam, nic nie falszuje, skladam podpis osobiscie w swoim
    >> imieniu :-)
    >> A ze zawijas bardziej przypomina Liw niz JF ... a musi ?
    >> Pozostaje kwestia, ze podpis jest pod pismem z cudzymi danymi.

    >To mnie zainspirowałeś. Jest oświadczenie: "Wyrażam zgodę na
    >przetwarzanie danych osobowych Jana KOWALSKIEGO zamieszkałego w
    >Warszawie." Pod spodem nieczytelna parafa.
    >Nie dość, że nie wiadomo o którego KOWALSKIEGO chodzi, więc
    >teoretycznie
    >może o dowolnego. Co więcej, w sumie nie wynika, że podpisał
    >KOWALSKI.

    Ale jest inaczej.
    "Ja, Jan Kowalski, zam .... itd, wyrazam zgode na przetwarzanie moich
    danych osobowych, podpis".

    No wiec zgoda jest, podpis jest, moj wlasnoreczny, a nie jakis tam
    podrobiony, tylko ze ja sie nie nazywam Kowalski :-)

    J.

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1