-
251. Data: 2017-01-30 18:47:53
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30-01-17 o 18:00, J.F. pisze:
>> Komendant Główny Policji nie m żadnego wpływy na przydzielanie
>> gdziekolwiek jakichkolwiek radiowozów. Wojewódzki również. Miejski /
>> Powiatowy, to choć ma dostęp do przełożonych osób, które mają na to
>> wpływ. :-)
> To kto kupuje radiowozy - gminny ?
Jeśli nawet istnieje gdziekolwiek jednostka Policji,która nie ma
radiowozu, to można ściągnąć z sąsiedniej albo dalszej. Ale wątpię, by
taka istniała.
>
>> Jeśli sprawca zostanie zatrzymany, to jeśli nie będzie jak ustalić jego
>> tożsamości, to się go zatrzyma.
>
> Bo ukradl za 50 zl ?
> Owszem, mozna i wypada, radiowoz w koncu powinien przyjechac, nawet
> jesli godzine ma to trwac.
No przecież nikt mu kraść nie kazał. Ustawa jasno mówi, ze jedną z
przyczyn zatrzymania może być niemożność ustalenia tożsamości sprawcy i
tyle.
>
>>>> i aprobanta wniosku.
>>> A co on zmieni, jak juz po fakcie ?
>> Żartujesz? Przełożony zapoznaje się z protokołem zatrzymania ZANIM jego
>> kopię dostaje zatrzymany.
> O 3 w nocy, czy jakis "oficer dyzurny zmiany" ?
O dowolnej porze. W ostateczności Dyżurny jednostki, o on zastępuje
Komendanta pod jego nieobecność, a ten jest cały czas. Jak sobie to
inaczej wyobrażasz?
>
>> Chyba, że patrol by nie zatrzymał sprawcy w
>> ogóle, tylko - tylko co? Bo można go zwolnić po ustaleniu tożsamości.
>
> Kradziez jednak byla, wiec domyslam sie, ze ochrona w sklepie
> zatrzymala, policje wezwala ... patrol to nie wiem czy moze puscic po
> spisaniu protokolu i ustaleniu tozsamosci, ale zakladam ze na komende
> powiezli ... i patrol zatrzymal, a przesluchuje teraz kto inny.
Jeśli pracownik ochrony UJMIE sprawcę na gorącym uczynku, to musi go
Policji przekazać. Życie czasem to upraszcza i ujęty dobrowolnie się
zatrzymuje i czeka, aż go złapią, ale inna sprawa.
Patrol może ustalić tożsamość i zwolnić, ale jak nie może ustalić, to
zatrzymać MUSI. Jak ustalą tożsamość, to już brak podstaw do
zatrzymania, a przesłuchanie - o ile nawet jest konieczne, o nie zawsze
- to może nastąpić po kilku dniach.
> Ale nawet jesli prokuratora nie ma, to co mialaby policja przez ten rok
> robic ?
Zależy od rodzaju wykroczenia. Ostatecznie mogłaby zgubić akta :-)
>> Nie jest to regułą. Zwłaszcza, gdy sprawa wychodzi na jaw po dłuższym
>> czasie i wiadomo z góry, że to nic do sprawy nie wniesie.
> Czyli co robi - odklada na polke na przepisowe 30 dni ? :-)
Ty sądzisz, że to postępowanie się tylko z przesłuchania kasjerki składa?
>> Gratulacje są wysyłane kilka dni później, więc jak wróci list z
>> adnotację, że adresat nie znany, to wiadomo, że jest problem.
>
> Ale nawet bez gratulacji, to by wyszlo po 2 miesiacach, a nie 3 latach :-)
> Chyba, ze delikwent by placil raty ... ale przeciez nie przez 3 lata :-)
Jak pisałem, mogą zapłacić na raz więcej i dokąd nie zacznie brakować
salda, to nikt się tym raczej nie zainteresuje.
-
252. Data: 2017-01-30 20:38:36
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:588f7c4a$0$5156$6...@n...neostrada
.pl...
W dniu 30-01-17 o 18:00, J.F. pisze:
>>> Chyba, że patrol by nie zatrzymał sprawcy w
>>> ogóle, tylko - tylko co? Bo można go zwolnić po ustaleniu
>>> tożsamości.
>
>> Kradziez jednak byla, wiec domyslam sie, ze ochrona w sklepie
>> zatrzymala, policje wezwala ... patrol to nie wiem czy moze puscic
>> po
>> spisaniu protokolu i ustaleniu tozsamosci, ale zakladam ze na
>> komende
>> powiezli ... i patrol zatrzymal, a przesluchuje teraz kto inny.
>Jeśli pracownik ochrony UJMIE sprawcę na gorącym uczynku, to musi go
>Policji przekazać. Życie czasem to upraszcza i ujęty dobrowolnie się
>zatrzymuje i czeka, aż go złapią, ale inna sprawa.
>Patrol może ustalić tożsamość i zwolnić, ale jak nie może ustalić, to
>zatrzymać MUSI. Jak ustalą tożsamość, to już brak podstaw do
>zatrzymania, a przesłuchanie - o ile nawet jest konieczne, o nie
>zawsze
>- to może nastąpić po kilku dniach.
Zakladamy ze sprawca nie ma przy sobie dowodu, wiec patrol zaklada
kajdanki i wiezie ... na komende,
i co dalej ?
Ktos tam pewnie zeznania spisuje, potem moze i wiezie potwierdzic
tozsamosc ... i kto wydaje protokol zatrzymania i kiedy ?
>>> Nie jest to regułą. Zwłaszcza, gdy sprawa wychodzi na jaw po
>>> dłuższym
>>> czasie i wiadomo z góry, że to nic do sprawy nie wniesie.
>> Czyli co robi - odklada na polke na przepisowe 30 dni ? :-)
>Ty sądzisz, że to postępowanie się tylko z przesłuchania kasjerki
>składa?
Skoro juz zakladamy, ze nic do sprawy nie wniesie, to cos mi sie
widzi, ze spokojnie mozemy zalozyc, ze i inne czynnosci do sprawy nic
nie wniosa :-)
No ale dupokrytke trzeba miec - stwierdzic, ze adresu nie ma, moze ten
skan dowodu dokladnie obejrzec, sprawdzic rejestr dokumentow
utraconych ... i z poczuciem dobrze spelnionego obowiazku zawnioskowac
o umorzenie :-)
>>> Gratulacje są wysyłane kilka dni później, więc jak wróci list z
>>> adnotację, że adresat nie znany, to wiadomo, że jest problem.
>> Ale nawet bez gratulacji, to by wyszlo po 2 miesiacach, a nie 3
>> latach :-)
>> Chyba, ze delikwent by placil raty ... ale przeciez nie przez 3
>> lata :-)
>Jak pisałem, mogą zapłacić na raz więcej i dokąd nie zacznie brakować
>salda, to nikt się tym raczej nie zainteresuje.
Nadal nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze ktos wziawszy kredyt na
falszywe dane bedzie chcial go splacac dlugo i szczesliwie :-)
Miesiac, trzy, aby sprawa przyschla - rozumiem, ale nie trzy lata.
A wtedy nieuczciwy pracownik dosc szybko wyskoczy :-)
J.
-
253. Data: 2017-01-30 20:49:11
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 30-01-17 o 20:38, J.F. pisze:
>> Patrol może ustalić tożsamość i zwolnić, ale jak nie może ustalić, to
>> zatrzymać MUSI. Jak ustalą tożsamość, to już brak podstaw do
>> zatrzymania, a przesłuchanie - o ile nawet jest konieczne, o nie zawsze
>> - to może nastąpić po kilku dniach.
> Zakladamy ze sprawca nie ma przy sobie dowodu, wiec patrol zaklada
> kajdanki i wiezie ... na komende,
> i co dalej ?
No nie wiem. To Ty twierdzisz, że go tam zawieźli. Też się zastanawiam
czemu. :-)
> Ktos tam pewnie zeznania spisuje, potem moze i wiezie potwierdzic
> tozsamosc ... i kto wydaje protokol zatrzymania i kiedy ?
Zeznania (faktycznie wyjaśnienia), to przeważnie rzecz mało pilna.
Ustalenie tożsamości pilniejsze, więc jeśli nie ma takiej potrzeby, to
po co jechać z nim na komendę?
>> Ty sądzisz, że to postępowanie się tylko z przesłuchania kasjerki składa?
>
> Skoro juz zakladamy, ze nic do sprawy nie wniesie, to cos mi sie widzi,
> ze spokojnie mozemy zalozyc, ze i inne czynnosci do sprawy nic nie
> wniosa :-)
>
> No ale dupokrytke trzeba miec - stwierdzic, ze adresu nie ma, moze ten
> skan dowodu dokladnie obejrzec, sprawdzic rejestr dokumentow utraconych
> ... i z poczuciem dobrze spelnionego obowiazku zawnioskowac o umorzenie :-)
Zdecydowanie więcej da przykładowo analiza, gdzie ostatecznie poszły
środki. Przesłuchanie kogoś z firmy, w której kredytobiorca rzekomo
pracuje i cały szereg innych czynności. Czemuś się uparł na realizację
bezsensownej i nie rokującej szans na sukces czynności? Co niby owa
pracownica banku ma tak cennego zeznać?
> Nadal nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze ktos wziawszy kredyt na
> falszywe dane bedzie chcial go splacac dlugo i szczesliwie :-)
> Miesiac, trzy, aby sprawa przyschla - rozumiem, ale nie trzy lata.
> A wtedy nieuczciwy pracownik dosc szybko wyskoczy :-)
Wolno Ci nie wierzyć.
-
254. Data: 2017-01-31 18:34:37
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
W dniu 30-01-17 o 20:38, J.F. pisze:
>>> Patrol może ustalić tożsamość i zwolnić, ale jak nie może ustalić,
>>> to
>>> zatrzymać MUSI. Jak ustalą tożsamość, to już brak podstaw do
>>> zatrzymania, a przesłuchanie - o ile nawet jest konieczne, o nie
>>> zawsze
>>> - to może nastąpić po kilku dniach.
>> Zakladamy ze sprawca nie ma przy sobie dowodu, wiec patrol zaklada
>> kajdanki i wiezie ... na komende,
>> i co dalej ?
>No nie wiem. To Ty twierdzisz, że go tam zawieźli. Też się
>zastanawiam czemu. :-)
Mowisz, ze przy braku dokumentow zawioza prosto do mieszkania ?
Moze i zawioza, nie znam sie.
>>> Ty sądzisz, że to postępowanie się tylko z przesłuchania kasjerki
>>> składa?
>> Skoro juz zakladamy, ze nic do sprawy nie wniesie, to cos mi sie
>> widzi,
>> ze spokojnie mozemy zalozyc, ze i inne czynnosci do sprawy nic nie
>> wniosa :-)
>> No ale dupokrytke trzeba miec - stwierdzic, ze adresu nie ma, moze
>> ten
>> skan dowodu dokladnie obejrzec, sprawdzic rejestr dokumentow
>> utraconych
>> ... i z poczuciem dobrze spelnionego obowiazku zawnioskowac o
>> umorzenie :-)
>Zdecydowanie więcej da przykładowo analiza, gdzie ostatecznie poszły
>środki. Przesłuchanie kogoś z firmy, w której kredytobiorca rzekomo
>pracuje i cały szereg innych czynności. Czemuś się uparł na
>realizację
>bezsensownej i nie rokującej szans na sukces czynności?
Bo zakladam, ze oszust nie jest taki glupi, aby po sobie taki wyrazny
slad zostawic :-)
>Co niby owa pracownica banku ma tak cennego zeznać?
W zasadzie jedyna osoba, ktora moze powiedziec jak ten oszust
wygladal.
Choc oczywiscie powie, ze ma tysiac klientow miesiecznie :-)
>> Nadal nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze ktos wziawszy kredyt na
>> falszywe dane bedzie chcial go splacac dlugo i szczesliwie :-)
>> Miesiac, trzy, aby sprawa przyschla - rozumiem, ale nie trzy lata.
>> A wtedy nieuczciwy pracownik dosc szybko wyskoczy :-)
>Wolno Ci nie wierzyć.
Mowisz, ze sie takie cuda zdarzaja ?
J.
-
255. Data: 2017-01-31 19:51:09
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 31-01-17 o 18:34, J.F. pisze:
>>> Zakladamy ze sprawca nie ma przy sobie dowodu, wiec patrol zaklada
>>> kajdanki i wiezie ... na komende,
>>> i co dalej ?
>> No nie wiem. To Ty twierdzisz, że go tam zawieźli. Też się zastanawiam
>> czemu. :-)
> Mowisz, ze przy braku dokumentow zawioza prosto do mieszkania ?
A co da zawiezienie na Komendę? Chyba, ze ma tam przybyć świadek, który
potwierdzi tożsamość.
>
> Moze i zawioza, nie znam sie.
:-)
>> Zdecydowanie więcej da przykładowo analiza, gdzie ostatecznie poszły
>> środki. Przesłuchanie kogoś z firmy, w której kredytobiorca rzekomo
>> pracuje i cały szereg innych czynności. Czemuś się uparł na realizację
>> bezsensownej i nie rokującej szans na sukces czynności?
> Bo zakladam, ze oszust nie jest taki glupi, aby po sobie taki wyrazny
> slad zostawic :-)
No i tu byś się zdziwił. Tak, czy siak nie będziemy wiedzieć, dokąd nie
sprawdzimy.
>
>> Co niby owa pracownica banku ma tak cennego zeznać?
>
> W zasadzie jedyna osoba, ktora moze powiedziec jak ten oszust wygladal.
> Choc oczywiscie powie, ze ma tysiac klientow miesiecznie :-)
To już prościej monitoring odczytać.
>
>>> Nadal nie bardzo chce mi sie wierzyc, ze ktos wziawszy kredyt na
>>> falszywe dane bedzie chcial go splacac dlugo i szczesliwie :-)
>>> Miesiac, trzy, aby sprawa przyschla - rozumiem, ale nie trzy lata.
>>> A wtedy nieuczciwy pracownik dosc szybko wyskoczy :-)
>> Wolno Ci nie wierzyć.
> Mowisz, ze sie takie cuda zdarzaja ?
Skoro raz na czas łapiemy takich nieuczciwych, to głupotą byłoby wątpić,
że istnieje ich więcej i my o wszystkich wiemy. Przeważnie sprawy takie
wychodzą przypadkowo.