eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Siłownia w bloku - ciąg dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 11. Data: 2004-11-10 22:28:29
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrncp5664.ibl.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...

    Pytający pisał o wspólnym pomieszczeniu. Stad uznałem, ze to współwłasność.
    No oczywiście, jeśli ta suszarnia ma jakiegoś odrębnego właściciela, to
    wystarczy jego zgoda. Ale tylko teoretycznie, bo zaraz się okaże, ze
    przeznaczenie pomieszczenia jest inne i zaczął się różne wojny. Generalnie
    zgodę mogą wyrazić albo wszyscy, albo sąd. Inaczej, to zawsze będzie kłopot.
    Bo głośno, bo huk, bo do klatki przychodzą obcy itd.


  • 12. Data: 2004-11-10 22:40:04
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <cmtq3r$g86$4@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrncp3lpf.c3n.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    >
    >> A dlaczego nie ma zastosowania ustawa i własności lokali?
    >
    > Po pomieszczenie piwniczne z reguły nie jest lokalem (no chyba, że jest). A
    > z art. 1 tej ustawy wynika, ze ona tylko tego dotyczy, a w pozostałym
    > zakresie kodeks cywilny. Dla wspólnego w tym wypadku pomieszczenia ma
    > zastosowanie art. 199 kc: "Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych
    > czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda
    > wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których
    > udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd,
    > który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy
    > wszystkich współwłaścicieli.".

    Jasne. Tylko co jest lokalem, a co nie? Bo są lokale mieszkalne i
    lokale o innym przeznaczeniu. Są też pomieszczenia przynależne do
    lokalu (np. właśnie piwnica), ale jeśli piwnica nie przynależy do
    żadnego lokalu, to też jest pomieszczeniem przynależnym, czy
    pomieszczeniem o innym przeznaczeniu? A garaż osoby, która nie ma
    mieszkania w danym bloku? A pomieszczenie gospodarcze
    (mamy takie w naszym bloku)? Zastanawiam się teraz czy uchwały, kt.
    podjęliśmy na zebraniu są wiążące. Jak zidentyfikować lokal? Bo od
    tego będzie zależało czy stosować przepisy UoWL, czy KC.

    Renata


    --
    "urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
    i 20 długości geograficznej wschodniej
    wylosowałem Polskę
    w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński


  • 13. Data: 2004-11-11 09:16:17
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>

    In article <cmuag3$pkg$3@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrncp5664.ibl.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    >
    > Pytający pisał o wspólnym pomieszczeniu. Stad uznałem, ze to współwłasność.

    Moje pytanie nie dotyczy już tego konkretnego problemu z siłownią.
    Chodzi mi o to jakie pomieszczenia to lokale, których dotyczy UoWL, a
    jakie reguluje KC. Mieszkam we wspólnocie i właśnie z tego wątku
    dowiedziałam się, że nie do wszystkiego stosuje się UoWL i chciałabym
    mieć jasność do czego nie.

    Renata
    --
    "urodziłem się na 52 szerokości geograficznej północnej
    i 20 długości geograficznej wschodniej
    wylosowałem Polskę
    w pokerze po takim rozdaniu mówi się pas" - P. Macierzyński


  • 14. Data: 2004-11-11 12:03:16
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Szkudnik" <n...@m...pl>

    Zarząd dał nam teraz nowe pomieszczenie (które nie było suszarnią). To o
    którym wspominałem kiedyś w poprzednich postach już nie jest dla nas
    dostępne :(
    W podaniu napisaliśmy, że na siłownię mogą uczęszczać tylko lokatorzy.
    Pomieszczenie, które jest teraz przeznaczone dla nas stoi puste (leży tam
    kilka rur i jakies torby papierowe).

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cmuag3$pkg$3@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrncp5664.ibl.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    >
    > Pytający pisał o wspólnym pomieszczeniu. Stad uznałem, ze to
    współwłasność.
    > No oczywiście, jeśli ta suszarnia ma jakiegoś odrębnego właściciela, to
    > wystarczy jego zgoda. Ale tylko teoretycznie, bo zaraz się okaże, ze
    > przeznaczenie pomieszczenia jest inne i zaczął się różne wojny. Generalnie
    > zgodę mogą wyrazić albo wszyscy, albo sąd. Inaczej, to zawsze będzie
    kłopot.
    > Bo głośno, bo huk, bo do klatki przychodzą obcy itd.
    >



  • 15. Data: 2004-11-11 12:56:11
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Szkudnik" <n...@m...pl>

    A jeśli pomieszczenie, które teraz "mamy" nie było suszarnią (w
    przeciwieństwie do surzarni nie jest przeznaczone dla wszystkich) a jest
    tylko jakimś pokoikem z którego się nie kożysta i normalnie lokatorzy nie
    mają do niego dostępu?

    Użytkownik "Robert Tomasik - praca" <r...@p...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:cms0gt$48t$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrncp2ee7.7j3.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    >
    > Bo wszyscy są współwłaścicielami tej nieruchomości. Nie mam pod ręką
    kodeksu
    > cywilnegoi w przystępnej postaci, by Ci wskazać artykół, ale tak na pewno
    > jest przy nieruchomości. W razie braku jednomyślności zostaje sąd.
    >
    >



  • 16. Data: 2004-11-11 13:28:26
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Szkudnik" <n...@m...pl>

    Dla wspólnego w tym wypadku pomieszczenia ma
    > zastosowanie art. 199 kc: "Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych
    > czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest
    zgoda
    > wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele,
    których
    > udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd,
    > który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy
    > wszystkich współwłaścicieli.".
    >

    Art 198
    "Każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody
    pozostałych współwłaścicieli."

    Art 201
    "Do czynności zwykłego zarządu rzeczą wspólną potrzebna jest zgoda
    większości współwłaścicieli. W braku takiej zgody każdy ze współwłaścicieli
    może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności."

    Art 202
    "Jeżeli większość współwłaścicieli postanawia dokonać czynności rażąco
    sprzecznej z zasadami prawidłowego zarządzania rzeczą wspólną, każdy z
    pozostałych współwłaścicieli może żądać rozstrzygnięcia przez sąd.

    Możliwe że źle to zrozumiałem. Jeśli tak to proszę o sprostowanie.
    Jeżeli znaczna większość wyraziła zgodę to powinno się udostępnić nam
    pomieszczenie a jeśli ktoś by miał większy sprzeciw to dałby sprawę do sądu
    (ale już po powstaniu siłowni) - w końcu nie można bezpodstawnie zarzucać
    coś czemuś co jeszcze nie istnieje.
    Upoważnienie sądowe byłoby potrzebne dopiero gdybyśmy nie mieli połowy
    głosów (Art 201)
    A tak poza tym to chyba każde pomieszczenie w piwnicy (poza piwniczkami
    lokatorów) jest wspólne?

    Pozdrawiam



  • 17. Data: 2004-11-11 16:06:16
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Szkudnik" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:cmvpcm$2jf$1@213.241.34.186...

    Odpowiem na wszystkie pytania na raz. Charakter pomieszczenia nie ma tutaj
    znaczenia. Ważne jest, czy stanowi ono pomieszczenie wspólne, czy tez jakieś
    odrębne. Jeśli odrębne, to teoretycznie wystarczy zgoda zarządzającego tym
    pomieszczeniem. Ale jeśli to pomieszczenie jest wspólne, to zaczyna być
    problem, bowiem w mojej ocenie wynajęcie pomieszczenia sprawą zwykłego
    zarządu już nie jest. Nie jest, bowiem spowoduje jakieś tam "obciążenie"
    prawami osób trzecich tego pomieszczenia. W tym wypadku prawem do
    zorganizowania przez jakąś tam osobę siłowni. Bo siły na to nie ma i ktoś
    klucz musi mieć. Inaczej rozkradną. Ale jak ktoś będzie miał ten klucz, to
    ktoś inny nie będzie mógł wejść, a przecież jego prawa są równe.

    No i nadal nie rozwiązuje to kwestii, o których pisałem wcześniej, czyli
    zmiany celu tego pomieszczenia. Tutaj możecie się narazić na ataki ze strony
    "przegłosowanych". Że głośno, że tłoczno itd. Uwierz, bo to przerabiałem w
    praktyce za młodego. Tylko o spółdzielnię chodziło. Albo przekonanie jakoś
    zainteresowanych, ale nie próbujcie nic na siłę, bo będzie straszny kłopot.


  • 18. Data: 2004-11-11 18:36:58
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Szkudnik" <n...@m...pl>

    Czyli jak najskuteczniej załatwić tą sprawę? W podaniu pisaliśmy kto jest
    odpowiedzialny za pomieszczenie i gdzie znajduje się klucz. Poza tym na
    siłownię uczęszczałyby 3 osoby (reszta osób w bloku to głównie emeryci).
    Pomieszczenie byłoby odnowione na nasz koszt i to samo tyczy się wstawienia
    nowych drzwi i odpowiedniego zabezpieczenia.
    Ale możliwe jest to że sprzeciw jednej osoby niszczy cały nasz plan?
    Pozdrawiam

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cn05f8$260$10@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Szkudnik" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    > news:cmvpcm$2jf$1@213.241.34.186...
    >
    > Odpowiem na wszystkie pytania na raz. Charakter pomieszczenia nie ma tutaj
    > znaczenia. Ważne jest, czy stanowi ono pomieszczenie wspólne, czy tez
    jakieś
    > odrębne. Jeśli odrębne, to teoretycznie wystarczy zgoda zarządzającego tym
    > pomieszczeniem. Ale jeśli to pomieszczenie jest wspólne, to zaczyna być
    > problem, bowiem w mojej ocenie wynajęcie pomieszczenia sprawą zwykłego
    > zarządu już nie jest. Nie jest, bowiem spowoduje jakieś tam "obciążenie"
    > prawami osób trzecich tego pomieszczenia. W tym wypadku prawem do
    > zorganizowania przez jakąś tam osobę siłowni. Bo siły na to nie ma i ktoś
    > klucz musi mieć. Inaczej rozkradną. Ale jak ktoś będzie miał ten klucz, to
    > ktoś inny nie będzie mógł wejść, a przecież jego prawa są równe.
    >
    > No i nadal nie rozwiązuje to kwestii, o których pisałem wcześniej, czyli
    > zmiany celu tego pomieszczenia. Tutaj możecie się narazić na ataki ze
    strony
    > "przegłosowanych". Że głośno, że tłoczno itd. Uwierz, bo to przerabiałem w
    > praktyce za młodego. Tylko o spółdzielnię chodziło. Albo przekonanie jakoś
    > zainteresowanych, ale nie próbujcie nic na siłę, bo będzie straszny
    kłopot.
    >



  • 19. Data: 2004-11-11 19:04:38
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Szkudnik" <n...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:cn0bfb$mij$1@213.241.34.186...

    > Czyli jak najskuteczniej załatwić tą sprawę?

    Niestety nie mam pomysłu. Cokolwiek byście nie wymyślili, to taka osoba -
    choćby o to, by postawić na swoim - będzie Wam kłody rzucała pod nogi.
    Najlepiej było by ją jakoś przekonać dyplomatycznie, do wyrażenia zgody. Jak
    nie, to może zacznijcie Ćwiczyć we własnej piwnicy. Jak zobaczy, że nie
    wiąże się to z jakimiś uciążliwościami, to podpisze zgodę.


  • 20. Data: 2004-11-11 20:09:58
    Temat: Re: Siłownia w bloku - ciąg dalszy
    Od: "Szkudnik" <n...@m...pl>

    > Niestety nie mam pomysłu. Cokolwiek byście nie wymyślili, to taka osoba -
    > choćby o to, by postawić na swoim - będzie Wam kłody rzucała pod nogi.
    > Najlepiej było by ją jakoś przekonać dyplomatycznie, do wyrażenia zgody.
    Jak
    > nie, to może zacznijcie Ćwiczyć we własnej piwnicy. Jak zobaczy, że nie
    > wiąże się to z jakimiś uciążliwościami, to podpisze zgodę.
    >

    Niestety nasze własne piwnice są strasznie małe, nawet sztanga się nie
    zmieści (na szerokość).
    Zakończenie tej sprawy leżey w rękach zarządu czy lokatorów, którzy nie
    wyrazili zgody?
    Wracając do wyjaśnienia sprawy drogą sądową. Czy miałoby to miejsce przed
    czy po utworzeniu siłowni?


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1