eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sad grodzki - wyrok nakazowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2008-02-14 12:58:17
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał w wiadomości
    news:fp18r5$2n0$1@atlantis.news.tpi.pl...


    > Generalnie to jest jeden swiadek, ktory zlozyl doniesienie na policji ze
    > go niby wyprzedalem na podwojnej ciaglej i to wszystko.

    Jaki miałby cel w traceniu czasu i oskarżaniu "niewinnego" ??


    >Ja natomiast jechalem sam, ale za mna w aucie ktory prowadzilem jechaly 2
    >osoby, ktore moga poswiadczyc.

    Zapewne Twoi znajomi pamiętający, że "nic nie było" ;)) Zajebiście
    wiarygodni ;)))))


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 12. Data: 2008-02-14 13:25:05
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "emes" <z...@n...zawsze.pl>


    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:fp1dp7$1n5h$1@opal.icpnet.pl...
    > Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> napisał w
    > wiadomości news:fp0qab$b31$1@z-news.pwr.wroc.pl...
    >
    >
    >> To samo, też wyrok jak go przyjmiesz. Ale jak złożysz sprzeciw, to tak
    >> jakby go nie było, wtedy dopiero ruszy sprawa na normalnych zasadach.
    >
    > I z dwa razy wyższą grzywną zazwyczaj ;))
    >

    ale jak mozna traktowac zeznanie 1 swiadka jako wiarygodne, przeciez facet
    mogl mi zrobic na zlosc.
    Ja jestem wielce przekonany o swojej niewinnosci,.



  • 13. Data: 2008-02-14 13:39:41
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>


    Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał
    > ale jak mozna traktowac zeznanie 1 swiadka jako wiarygodne, przeciez facet
    > mogl mi zrobic na zlosc.

    Mógł, wcale nie jest pewne jak zostanie potraktowane.
    Ale co jest bardziej prawdopodobne, że:
    - jakiś koleś dla żartu wybrał sobie losowo samochód i traci swój czas,
    nerwy, aby ukarać nieznanego niewinnego kierowce i kłamie, czy
    - kierowca chcąc uniknać kary poprosił dwóch znajomych, aby poparli jego
    wesję?
    Nie mówię, że pierwsza sytuacja nie jest możliwa i, że jesteś koniecznie
    winny, tyle, że rzadko się tak zdarza. Co nie zamyka oczywiście drogi do
    dochodzenia swojej wersji.
    Zachęcam do poinformowania grupy o dalszych etapach sprawy, bo jesteśmy
    ciekawi.



  • 14. Data: 2008-02-14 13:58:02
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "emes" <z...@n...zawsze.pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> napisał w wiadomości
    news:fp1gcn$r4a$1@z-news.pwr.wroc.pl...
    >
    > Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał
    >> ale jak mozna traktowac zeznanie 1 swiadka jako wiarygodne, przeciez
    >> facet mogl mi zrobic na zlosc.
    >
    > Mógł, wcale nie jest pewne jak zostanie potraktowane.
    > Ale co jest bardziej prawdopodobne, że:
    > - jakiś koleś dla żartu wybrał sobie losowo samochód i traci swój czas,
    > nerwy, aby ukarać nieznanego niewinnego kierowce i kłamie, czy
    > - kierowca chcąc uniknać kary poprosił dwóch znajomych, aby poparli jego
    > wesję?
    > Nie mówię, że pierwsza sytuacja nie jest możliwa i, że jesteś koniecznie
    > winny, tyle, że rzadko się tak zdarza. Co nie zamyka oczywiście drogi do
    > dochodzenia swojej wersji.
    > Zachęcam do poinformowania grupy o dalszych etapach sprawy, bo jesteśmy
    > ciekawi.
    >
    >

    wacham sie nad zlozeniem tego sprzeciwu, aczkolwiek do jasnej cholery szlag
    mnie trafia na tego czlowieka ktory tylko dlatego ze mrugnalem swiatlami
    zeby sie troche odsunal (jechal przy srodku, no ale wolno mu) poszedl na
    policje. Emeryt ktory dla rozrywki lubi karac kierowcow? Stary ubek?



  • 15. Data: 2008-02-14 14:01:53
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    emes pisze:

    > wacham sie nad zlozeniem tego sprzeciwu, aczkolwiek do jasnej cholery szlag
    > mnie trafia na tego czlowieka ktory tylko dlatego ze mrugnalem swiatlami
    > zeby sie troche odsunal (jechal przy srodku, no ale wolno mu) poszedl na
    > policje. Emeryt ktory dla rozrywki lubi karac kierowcow? Stary ubek?


    Gdybym faktycznie był niewinny, na Twoim miejscu złożyłbym sprzeciw.
    Choćby dla zasady. Nawet jeśli na 80% sprawę miałbym przegrać i ponosić
    koszty.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
    egzekucji => http://www.kwm.net.pl


  • 16. Data: 2008-02-14 14:06:44
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl>


    Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał
    > wacham sie nad zlozeniem tego sprzeciwu, aczkolwiek do jasnej cholery
    > szlag mnie trafia na tego czlowieka ktory tylko dlatego ze mrugnalem
    > swiatlami zeby sie troche odsunal (jechal przy srodku, no ale wolno mu)
    > poszedl na policje. Emeryt ktory dla rozrywki lubi karac kierowcow? Stary
    > ubek?

    Pierwsze pytanie: W którym miejscu miała miejsce sytuacja- czy w ogóle
    występują tam ciągłe linie?
    Drugie pytanie: W jakiej odległości od ciągłej linii wyprzedzałeś?
    Z jaką prędkością obaj jechaliście?
    Czy było pobocze z prawej strony-jak szerokie, oznaczone znakiami poziomymi?
    Jak szeroki był wasz prawy pas?
    Czy coś jechało z przeciwka?



  • 17. Data: 2008-02-14 15:53:33
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "emes" <z...@n...zawsze.pl>


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> napisał w wiadomości
    news:fp1hvs$db$1@z-news.pwr.wroc.pl...
    >
    > Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał
    >> wacham sie nad zlozeniem tego sprzeciwu, aczkolwiek do jasnej cholery
    >> szlag mnie trafia na tego czlowieka ktory tylko dlatego ze mrugnalem
    >> swiatlami zeby sie troche odsunal (jechal przy srodku, no ale wolno mu)
    >> poszedl na policje. Emeryt ktory dla rozrywki lubi karac kierowcow? Stary
    >> ubek?
    >
    > Pierwsze pytanie: W którym miejscu miała miejsce sytuacja- czy w ogóle
    > występują tam ciągłe linie?
    > Drugie pytanie: W jakiej odległości od ciągłej linii wyprzedzałeś?
    > Z jaką prędkością obaj jechaliście?
    > Czy było pobocze z prawej strony-jak szerokie, oznaczone znakiami
    > poziomymi?
    > Jak szeroki był wasz prawy pas?
    > Czy coś jechało z przeciwka?
    >
    Facet jechal bardzo wolno, na trasie Lublin-Warszawa, wiadomo jak odbywa sie
    tam ruch,
    Ja nie bylem rowniez demonem predkosci, gdyz prowadzilem z tylu swiezo
    kupiony samochod z drobna wada - pasek klinowy dogorywal,
    droga szerok, gosc srodkiem jechal, ja mu swiatlami zasygnaliowalem
    (dozwolony sposob sygnalizowania zamiaru wyprzedzania w PORD) zeby troche
    zjechal. Ciaglej linii tam nie bylo, auta z naprzeciwka stosunkowo daleko,
    byc moze za blisko w odczuciu tego czlowieka.
    Auto ktorym jechal co smieszniejsze nie mialo siedzen poza siedzeniem
    kierowcy i budzilo wielkie politowanie uczestnikow ruchu.
    Po wyprzedzeniu goscia kilkanascie/kilka kilometrow dalej zatrzymalismy sie
    w celu zbadania stanu tego drugiego pojazdu. Gosc po paru minutach dojechal
    i z morda do mnie, ze nie umiem jezdzic. Mial wtedy czas na spisanie moich
    numerow.
    Popelnilem tylko jeden blad, niepotrzebnie facetowi kazalem delikatnie rzecz
    biorac spadac. Tak nie do konca wiedzialem o co mu chodzi.



  • 18. Data: 2008-02-14 17:15:06
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "emes" <z...@n...zawsze.pl> wrote
    > droga szerok, gosc srodkiem jechal,

    Czy było pobocze z prawej strony jakieś szersze lub pas postojowy?

    > . Ciaglej linii tam nie bylo,

    To trzeba wyjść od tego gdzie była ciągła linia. Bo może gdzieś daleko lub
    wcale. Wtedy gościu na pytanie o wskazanie dokładnego miejsca wykroczenia
    może podać takie, gdzie potem okazałoby się, że ciągłej linii nie ma i
    byłbyś niewinny. Gorzej jak ciągla linia była niedaleko, wtedy praktycznie
    rozróżnienie miejsca wskazanego przez niego, a tego z ciągłą linią będzie
    niemożliwe.



  • 19. Data: 2008-02-14 17:40:07
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: jans <j...@f...pl>

    emes pisze:
    > Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty@_WYTNIJ_o2.pl> napisał w wiadomości
    > news:fp1gcn$r4a$1@z-news.pwr.wroc.pl...
    >> Użytkownik "emes" <z...@n...zawsze.pl> napisał
    >>> ale jak mozna traktowac zeznanie 1 swiadka jako wiarygodne, przeciez
    >>> facet mogl mi zrobic na zlosc.
    >> Mógł, wcale nie jest pewne jak zostanie potraktowane.
    >> Ale co jest bardziej prawdopodobne, że:
    >> - jakiś koleś dla żartu wybrał sobie losowo samochód i traci swój czas,
    >> nerwy, aby ukarać nieznanego niewinnego kierowce i kłamie, czy
    >> - kierowca chcąc uniknać kary poprosił dwóch znajomych, aby poparli jego
    >> wesję?
    >> Nie mówię, że pierwsza sytuacja nie jest możliwa i, że jesteś koniecznie
    >> winny, tyle, że rzadko się tak zdarza. Co nie zamyka oczywiście drogi do
    >> dochodzenia swojej wersji.
    >> Zachęcam do poinformowania grupy o dalszych etapach sprawy, bo jesteśmy
    >> ciekawi.
    >>
    >>
    >
    > wacham sie nad zlozeniem tego sprzeciwu, aczkolwiek do jasnej cholery szlag
    > mnie trafia na tego czlowieka ktory tylko dlatego ze mrugnalem swiatlami
    > zeby sie troche odsunal (jechal przy srodku, no ale wolno mu) poszedl na
    > policje. Emeryt ktory dla rozrywki lubi karac kierowcow? Stary ubek?
    >
    >
    Miałem podobną sprawę może nie w tresci ale w wymiarze była taka
    sama.Spór był ze strażą miejska o zatrzymanie się ,tamowanie ruchu,plus
    ciągła linia.Złożyłem sprzeciw i odbyła się rozprawa.Zgodziłem się na
    stawiane mi zarzuty pretensje miałem do interpretacji tych
    wykroczeń.Sędzina zgodziła się ze mna że mogłem właściwie byc pouczony
    bo taką karę przewidywał też kodeks wykroczeń.Pouczyła mnie o możliwości
    poddania się dobrowolnie karze i wyznaczeniu wysokości.Swoją winę
    wyceniłem na 50.- i prośbę o nie karanie kosztami.Sędzina przychyliła
    się do mej prośby i taki wyrok wydała.Wykroczenia obwarowane były
    odpowiednimi paragrafami i nie widziałem sensu się droczyc.Ten ubek
    pewnie nie umrze jak nie doprowadzi do ukarania Ciebie.
    Jeszcze jedna ważna dlaCiebie uwaga gdy udasz się celem złożenia
    sprzeciwu będziesz mógł zapozna się z pełnymi aktami.
    Pozd. Jans


  • 20. Data: 2008-02-14 17:58:03
    Temat: Re: Sad grodzki - wyrok nakazowy
    Od: "emes" <z...@n...zawsze.pl>

    > Miałem podobną sprawę może nie w tresci ale w wymiarze była taka sama.Spór
    > był ze strażą miejska o zatrzymanie się ,tamowanie ruchu,plus ciągła
    > linia.Złożyłem sprzeciw i odbyła się rozprawa.Zgodziłem się na stawiane mi
    > zarzuty pretensje miałem do interpretacji tych wykroczeń.Sędzina zgodziła
    > się ze mna że mogłem właściwie byc pouczony bo taką karę przewidywał też
    > kodeks wykroczeń.Pouczyła mnie o możliwości poddania się dobrowolnie karze
    > i wyznaczeniu wysokości.Swoją winę wyceniłem na 50.- i prośbę o nie
    > karanie kosztami.Sędzina przychyliła się do mej prośby i taki wyrok
    > wydała.Wykroczenia obwarowane były odpowiednimi paragrafami i nie
    > widziałem sensu się droczyc.Ten ubek pewnie nie umrze jak nie doprowadzi
    > do ukarania Ciebie.
    > Jeszcze jedna ważna dlaCiebie uwaga gdy udasz się celem złożenia sprzeciwu
    > będziesz mógł zapozna się z pełnymi aktami.
    > Pozd. Jans

    Sugerujesz zeby udac sie osobiscie do sadu?
    Fakt, ze byc moze jest cos o czym nie wiem, gdzie w sadzie zaczerpne
    takowych informacji ?


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1