-
141. Data: 2008-10-29 13:27:17
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: mvoicem <m...@g...com>
Steel wrote:
>>> ale co on mialby kierunkowskazem sygnalizowac, skoro jechal tak jak
>>> go droga/pas prowadzi?
>>
>>
>> Czyżbyś sugerował że skoro stoję na pasie do skrętu w lewo, to nie
>> muszę sygnalizować skrętu?
>
> mozesz miec zepsuty kierunkowskaz... tego kierujacy z naprzeciwka nie moze
> wiedziec...
Ale nie ma prawa zakładać że mam zepsuty kierunkowskaz, więc na pewno skręcę
w lewo.
> bedac na pasie do skretu w lewo oznaczonego pionowymi i poziomymi znakami
> nakazu skretu w lewo - MASZ OBOWIAZEK skrecic w lewo...
Ale jadący z naprzeciwka nie ma prawa zakładać że ten pas jest do skrętu w
lewo, bo nie zna znaków które stoją po drugiej stronie skrzyżowania.
p. m.
-
142. Data: 2008-10-29 13:28:32
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Steel wrote:
>
> Nie moze jesli PAS JEST TYLKO DO JAZDY W LEWO!!!!
Może. Co najwyżej zarobi mandat.
-
143. Data: 2008-10-29 13:32:13
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: armar <a...@p...fm>
mvoicem pisze:
> W tym przypadku, Maykel nie miał prawa zakładać że tamten będzie skręcał w
> lewo, bo nie widział znaków które są po tamtej stronie.
MAYkel napisał:
"Od 15 lat 3 razy dziennie jeżdżę przez to skrzyżowanie więc znam na
pamięć"
Ty twierdzisz, że mimo to nie wiedział jakie tam są znaki?
Malowanie go zmyliło i myślał, że zmieniono orientację ruchu
- dlatego się przyznał do winy.
Potem sprawdził, że nic się nie zmieniło i pas lewy
pozostał pasem do skrętu w lewo.
--
Pozdrawia Marek
-
144. Data: 2008-10-29 13:34:02
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ge9nrp$mdp$1@news.interia.pl...
> Może. Co najwyżej zarobi mandat.
zarobi, za niezastosowanie sie do znakow pionowych i poziomych, zmiane pasa
ruchu bez sygnalizacji i spowodowanie kolizji :)
-
145. Data: 2008-10-29 13:39:38
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:ge9obk$6mh$1@news.onet.pl...
> Ale nie ma prawa zakładać że mam zepsuty kierunkowskaz, więc na pewno
> skręcę
> w lewo.
ale on nie zalozyl ze ma zepsuty kierunkowskaz, on zalozyl ze poruszajac sie
pasem do skretu w lewo, pojedzie zgodnie z tym co mu znaki nakazuja
> Ale jadący z naprzeciwka nie ma prawa zakładać że ten pas jest do skrętu w
> lewo, bo nie zna znaków które stoją po drugiej stronie skrzyżowania.
zapominasz o jednym, puknely sie dwa samochody w tej samej sytuacji
drogowej, oba byly na pasach do skretu w lewo, pytajacy jechal zgodnie z
przepisami, nie popelnil zadnego wykroczenia, jadacy z naprzeciwka, popelnil
dwa wykroczenia, ktore w efekcie przyczynily sie do kolizji, gdyby jechal
zgodnie z przepisami nic by sie nie stalo
jak gosciu jadacy sasiednim pasem po twojej prawej stronie, wjedzie przed
ciebie nie sygnalizujac takiego zamiaru i go stukniesz, to tez bedzie twoja
wina, bo on byl z prawej i mial pierszenstwo?
-
146. Data: 2008-10-29 13:44:41
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
szerszen pisze:
> jak gosciu jadacy sasiednim pasem po twojej prawej stronie, wjedzie
> przed ciebie nie sygnalizujac takiego zamiaru i go stukniesz, to tez
> bedzie twoja wina, bo on byl z prawej i mial pierszenstwo?
Poprawniejszym przykładem byłby: czy wyjeżdżający z drogi pod prąd ma
pierwszeństwo na skrzyżowaniu, skoro drogi są "równorzędne" - czyli nie
ma przed nimi znaku określającego pierwszeństwo (i po co ma być, skoro
nikt z drogi poprzecznej w ten sposób nie powinien wyjeżdżać).
Czyja jest wina w przypadku stłuczki?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
147. Data: 2008-10-29 13:54:53
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ge9pc7$bv8$1@news.onet.pl...
> Poprawniejszym przykładem byłby: czy wyjeżdżający z drogi pod prąd ma
> pierwszeństwo na skrzyżowaniu, skoro drogi są "równorzędne"
tez o tym pozniej pomyslalem :)
ewentualnie bardziej obrazowo dla upierajacych sie przy winie pytajacego
czy jakby tam wymalowac wysepke, przez ktora przejechal jadacy z
naprzeciwka, albo wrecz wybudowac wysepke przez ktora by przejechal, to czy
nadal byscie sie tak upierali, ze to pytajacy jest sprawca kolizji?
-
148. Data: 2008-10-29 13:58:31
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: mvoicem <m...@g...com>
szerszen wrote:
>
> Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
> news:ge9m77$vci$2@news.onet.pl...
>
>> Zazwyczaj tak.
>
> zazwyczaj tak, co?
Zapytałeś się, czy zmieniam pas ruchu lub kierunek jazdy (w kontekście
stania na pasie do skrętu). Odpowiedziałem, że zazwyczaj tak (bo przyczyn
stania na pasie może być trochę więcej, np. wóz mi się "rozkraczył").
>
> w tym przypadku kierujacy pojazdem ktory w efekcie pojechal prosto, nie
> mial wlaczonego kierunkowskazu, wiec nie sygnalizowal zmiany
> pasa/kierunku,
Istotnie,
> zatem pytjacy mial prawo przypuszczac, ze skoro porusza sie
> pasem do skretu w lewo i nie ma wlaczonego migacza, to bedzie skrecal w
> lewo tak jak mu nakazuja znaki i jak go pas prowadzi,
No strasznie pokrętna logika: skoro nie sygnalizował to skręci :).
Zwróć uwagę, że dla pytającego jedyną wiarygodną daną na temat tego czy
jadący z naprzeciwka będzie skręcał czy jechał prosto - jest migacz
jadącego z naprzeciwka.
> natomiast delikwent
> poruszajacy sie z przeciwka, po piwersze zignorowal znaki poziome i
> pionowe,
To jest zupełnie nieistotne w tym kontekście sprawy - pytający nie ma prawa
jechać wg. znaków stojących po drugiej stronie skrzyżowania (może z
wyjątkiem znaków "ustąp pierwszeństwa", "droga z pierwszeństwem przejazdu"
i "stop") - bo ich nie zna.
> a po drugie zmienil pas ruchu bez sygnalizacji zamiaru takiego
> manewru czym przyczynil sie do kolizji
Tutaj bym ewentualnie widział jakiś punkt zaczepienia. Ale słabiutki -
kiepsko widzę związek przyczynowo-skutkowy między brakiem migacza w prawo,
a kolizją.
p. m.
-
149. Data: 2008-10-29 14:04:41
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> Mam... mam tez zdolnosc logicznego myslenia. z ktorej wynika ze to co
>> wczesniej napisales to jakis zart w 95% przypadkow i branie doslownie
>> tylko tych fragmentow prawa ktore ci pasuja w danym momencie, nie
>> patrzac na reszte.
>> ja natomiast dziwie sie ze ty jeszcze zyjesz jesli jestes prowadzacym
>> pojazdy.
>>
>> Proponuje bys poczytal twoje wypociny na temat kasowania przez osoby
>> kierujace, sygnalizator, znaki niewygodnych regul :)
>
> To zinterpretuj art 5 PORD w inny sposób niz ja to zrobiłem Życze
> powodzenia.
widzisz ty dzieki sygnalizacji swietlnej wyrzuciles wszystkie inne reguly do
kosza... ja tego nie robie wiec zastanow sie...
>
>> Owszen sa sytuacje ze to co napisales jest prawda jednak w przypadku
>> takiego skrzyzowania jak podal autor watku jest to totalna bzdura!
>
> Nie wiem czy zauwazyłes ale w pewnym momencie dyskusja przeszła z
> tematów szczególowych na ogólne.
>
> P.S. Prawo jazdy mam już 28 lat i jeszcze zyję.
jak dla mnie mozesz miec i 10 min... dla mnie nie ma znaczenia jesli znasz
PORD
Znam ludzi co maja 40 lat prawko a stwarzaja takie zagrozenie ze az sie
czlowiekowi wierzyc nie chce!
Wyjatkowe glupoty piszesz ze sygnalizacja kasuje znaki i reguly prawej
reki....
> Moze Cie to zdziwić
> ale gdy mam przed sobą czerwone światło to zatrzymuję sie ponieważ
> wiem że nie mam pierwszeństwa na tym skrzyzowaniu. Ba , zatrzymuję
> sie nawet gdy nie widze zadnego pojazdu. A gdy mam czerwone swiatło a
> policjant nakazuje dalsza jazdę to jade - zgodnie z art 5 PORD. Moze
> żyje w innym swiecie niz Ty , to by wiele tłumaczyło....
Ja nawet jak mam zielone to nie jade na oslep...
a co do policjanta co jesli chcesz w lewo skrecic a on ci pokazuje ze masz
jechac prosto? jedziesz w lewo?
tu jest taka sama sytuacja miales nakaz jazdy w lewo a kolo z polnocy
pojechal w prawo (przedostajac sie prosto przez skrzyzowanie)
Za sygnalizatorem obowaiazuja tez zasady bo gdyby ich nie bylo, kazdy by sie
pozabijal.
Pozdrawiam
--
Steel
-
150. Data: 2008-10-29 14:06:00
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:ge9q67$f7u$1@news.onet.pl...
> Zapytałeś się, czy zmieniam pas ruchu lub kierunek jazdy (w kontekście
> stania na pasie do skrętu). Odpowiedziałem, że zazwyczaj tak (bo przyczyn
> stania na pasie może być trochę więcej, np. wóz mi się "rozkraczył").
ale jadac tym pasem nie zmieniasz pasa ruchu, ani kierunku jaki on wyznacza,
wiec nie masz co sygnalizowac, rownie dobrze moglbys wlaczac migacz na
kazdym skrecie/luku drogi
> No strasznie pokrętna logika: skoro nie sygnalizował to skręci :).
nie pokretna, jechal pasem ruchu ktory nie dawal mozliwosci wyboru gdzie sie
chce jechac, wiec nie bylo czego sygnalizowac
> Zwróć uwagę, że dla pytającego jedyną wiarygodną daną na temat tego czy
> jadący z naprzeciwka będzie skręcał czy jechał prosto - jest migacz
> jadącego z naprzeciwka.
nie, dla pytajacego wiarygodna dana byla znajomosc skrzyzowania, oraz brak
sygnalizacji checi wykonania innego manewru niz to co co nakazuja znaki,
przez jadacego z naprzeciwka
> To jest zupełnie nieistotne w tym kontekście sprawy
wlasnie ma
> Tutaj bym ewentualnie widział jakiś punkt zaczepienia. Ale słabiutki -
> kiepsko widzę związek przyczynowo-skutkowy między brakiem migacza w prawo,
> a kolizją.
zwiazek jest zasadniczy, wykonal niesygnalizowany manewr ktory byl
bezposrednia przyczyna kolizji