Witam,

Mam następujący problem i proszę o pomoc.

Kupiłem motocykl sprowadzony z Niemiec. Od firmy zajmującej się
sprowadzaniem z zagranicy i handlem. Mam fakturę przez nich wystawioną. W
tej chwili jest niezarejestrowany w Polsce. Po kilku dniach okazało się (po
oględzinach w serwisie), że ma poważne uszkodzenie silnika, ktorego naprawa
może być kosztowna.
Powiedziałem o tym sprzedawcy i zażądałem zwrotu pieniędzy. Nie zgodził się.
Nie zaproponował również żadnego polubownego załatwienia tej sprawy.
Powiedział, że na fakturze napisane jest, że "stan techniczny znany
kupującemu". Jednak ja nie mogłem ocenić przy oględzinach, że uszkodzony
jest silnik. Stwierdził to dopiero autoryzowany serwis. Inna sprawa , że ja
tej faktury nie podpisywałem (podpisana tylko przez sprzedającego).

Bardzo proszę o informację czy mam jakąkolwiek szansę na pozytywne dla mnie
rozstrzygnięcie (np. odzyskanie pieniędzy) gdybym zdecydował się sprawę
skierować do sądu? Jeśli tak to ile takie sprawy trwają w sądach?

Bardzo proszę o odpowiedź.

--
s.

do góry

Użytkownik "Siara" <X...@X...XX> napisał w wiadomości
news:dmgg4t$i5j$1@nemesis.news.tpi.pl...


Inna sprawa , że ja
> tej faktury nie podpisywałem (podpisana tylko przez sprzedającego).


Wypowiem sie tylko w sprawie podpisu , od momentu kiedy jestesmy w UE "
obyczaj " podpisywania FV przez kupujacego nie jest wymagany .

Z drugiej strony jak kupuje sie motocykl za kilka zlotych polskich to zanim
sie za cos zaplaci trzeba to sprawdzic serwisie ( czasami ktos mysli ze
zlapal Pana Boga za nogi .. )

Jacek

ps. kupuje na ebayach rozne dziwne rzeczy (pojazdy ) Na zlecenie osob
trzecich . Pozniej te samochody laduja na allegro w stanie ( oznaczonym )
samochod nigdy nie byl "bity " a tam polowka albo polowa du.. wymieniona
........
Na pytanie czy sie nie boja wlasnie wypisuja mi tutaj zastosowanie :

rzecz uzywana , tekst na umowie stan techniczny znany jest kupujacemu . I
sam jestem ciekawy czy taka formula chroni sprzedawce przed
odpowiedzialnoscia za wady ukryte . Inna sprawa ze takie rzeczy nabywasz w
siedzibie i zwrot teoretycznie nie jest mozliwy ......


Jacek

do góry

> Witam,
>
> Mam następujący problem i proszę o pomoc.
>
> Kupiłem motocykl sprowadzony z Niemiec. Od firmy zajmującej się
> sprowadzaniem z zagranicy i handlem. Mam fakturę przez nich wystawioną. W
> tej chwili jest niezarejestrowany w Polsce. Po kilku dniach okazało się
> (po
> oględzinach w serwisie), że ma poważne uszkodzenie silnika, ktorego
> naprawa
> może być kosztowna.
> Powiedziałem o tym sprzedawcy i zażądałem zwrotu pieniędzy. Nie zgodził
> się.
> Nie zaproponował również żadnego polubownego załatwienia tej sprawy.
> Powiedział, że na fakturze napisane jest, że "stan techniczny znany
> kupującemu". Jednak ja nie mogłem ocenić przy oględzinach, że uszkodzony
> jest silnik. Stwierdził to dopiero autoryzowany serwis. Inna sprawa , że
> ja
> tej faktury nie podpisywałem (podpisana tylko przez sprzedającego).
>
> Bardzo proszę o informację czy mam jakąkolwiek szansę na pozytywne dla
> mnie
> rozstrzygnięcie (np. odzyskanie pieniędzy) gdybym zdecydował się sprawę
> skierować do sądu? Jeśli tak to ile takie sprawy trwają w sądach?
>
> Bardzo proszę o odpowiedź.

moim zdaniem: jesli kupiles of firmy i masz fakture, to jest ok. to ze oni
sobie costam napisali na fakturze, nie oznacza, ze ty sie z tym zgadzasz,
zwlaszcza, ze nic nie podpisywales (podpis na fakturze jest faktycznie
nieistotny z punktu ksiegowego). mysle, ze mozesz spokojnie zlozyc
reklamacje z tytulu niezgodnosci towaru z umowa i jeszcze ich solidne przy
tym postraszyc inspekcja... mysle, ze sad nie bedzie potrzebny, jesli tylko
maja troche oleju w glowie. powodzenia, pawel

do góry

proponuje najpierw zlozyc reklamacje. oiznej jesli pozytywinie nie rozpatrza
do rzecznika a na koncu do sadu. tylko na wszytsko bierz papiery


pozdrawiam
Łukasz

do góry

Siara napisał(a):
> Powiedziałem o tym sprzedawcy i zażądałem zwrotu pieniędzy. Nie zgodził się.
> Nie zaproponował również żadnego polubownego załatwienia tej sprawy.
> Powiedział, że na fakturze napisane jest, że "stan techniczny znany
> kupującemu".

Nawet pomijając wątpliwą skuteczność postanowienia na fakturze, art.11
ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej wyraźnie czyni
takie umowy bezskutecznymi:
"Uprawnień unormowanych w niniejszej ustawie nie można wyłączyć ani
ograniczyć w drodze umowy zawartej przed zawiadomieniem sprzedawcy o
niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową. W szczególności nie można
tego dokonać przez oświadczenie kupującego, że wie o wszelkich
niezgodnościach towaru z umową, lub przez wybór prawa obcego."
Zresztą przeczytaj całą ustawę, bo na jej podstawie (jeśli jesteś
konsumentem, a więc kupiłeś bez związku z prowadzoną działalnością
gospodarczą) będziesz dochodził roszczeń

> Bardzo proszę o informację czy mam jakąkolwiek szansę na pozytywne dla mnie
> rozstrzygnięcie (np. odzyskanie pieniędzy) gdybym zdecydował się sprawę
> skierować do sądu? Jeśli tak to ile takie sprawy trwają w sądach?

Zależy od sądu, kilka - kilkanaście miesięcy...

KG

do góry