eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Reklamacja - studia podyplomowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-05-05 17:22:12
    Temat: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: "Wstick" <w...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Witam,

    mam problem z prowadzącym zajęcia na studiach podyplomowych, w skrócie, gość
    nie ma żadnego programu nauczania, nie wyłożył podstaw przedmiotu, nie pomaga
    rozwiązywać problemów przedstawianych przez studentów, nie odpowiada na
    pytania. Na zajęciach zajmuje się rzeczami nie związanymi z nauką przedmiotu
    (np. trwająca 1,5h rozmowa ze studentem z innej grupy na temat jego pracy
    dyplomowej).

    Po kliku zajęciach grupa złożyła prośbę do rektora o zmianę prowadzącego.
    Uczelnia nie wystosowała oficjalnej odpowiedzi na to pismo, pracownik
    dziekanatu jedynie poinformował, że profesor został pouczony przez rektora.
    Efekt był żaden, zajęcia w dalszym ciągu były prowadzone w ten sam sposób.

    Chcę złożyć pismo/reklamację, w której żądam zwrotu kosztów za czas zmarnowany
    na zajęciach z tym "profesorem", problem w tym, że w regulaminie ani w
    statucie uczelni nie ma nic o takiej sytuacji. Na co się powołać? Czy w takiej
    sytuacji mam jakieś prawa konsumenckie? Czy są jakieś przepisy określające
    postępowanie reklamacyjne w takiej sytuacji?

    Pozdrawiam

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2010-05-05 18:13:59
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Wstick wrote:
    > Witam,
    >
    > mam problem z prowadzącym zajęcia na studiach podyplomowych, w skrócie, gość
    > nie ma żadnego programu nauczania, nie wyłożył podstaw przedmiotu, nie pomaga
    > rozwiązywać problemów przedstawianych przez studentów, nie odpowiada na
    > pytania. Na zajęciach zajmuje się rzeczami nie związanymi z nauką przedmiotu
    > (np. trwająca 1,5h rozmowa ze studentem z innej grupy na temat jego pracy
    > dyplomowej).
    >
    > Po kliku zajęciach grupa złożyła prośbę do rektora o zmianę prowadzącego.
    > Uczelnia nie wystosowała oficjalnej odpowiedzi na to pismo.

    Powinna.
    Podaliscie na jaki adres dostarczyc :)


    > pracownik
    > dziekanatu jedynie poinformował, że profesor został pouczony przez rektora.

    W zasadzie jak bedziecie sie upierac przy pisemnej odpowiedzi, to
    dostaniecie dokladnie to samo co ustnie.

    > Efekt był żaden, zajęcia w dalszym ciągu były prowadzone w ten sam sposób.

    Złożyć kolejną skargę do dziekana/rektora.

    >
    > Chcę złożyć pismo/reklamację, w której żądam zwrotu kosztów za czas zmarnowany
    > na zajęciach z tym "profesorem", problem w tym, że w regulaminie ani w
    > statucie uczelni nie ma nic o takiej sytuacji. Na co się powołać?

    Na nic. Twój zmarnowany czas jest warty zero.


    > Czy w takiej
    > sytuacji mam jakieś prawa konsumenckie? Czy są jakieś przepisy określające
    > postępowanie reklamacyjne w takiej sytuacji?
    >
    Natomiast żądać obniżenia/zwrotu opłaty za semestr w jakiś tam sposób
    proporcjonalnie do nieodbytych zajęć możesz.
    Z tym, że pewnie i tak spotkacie się w sądzie.
    A tam może być tak, że reszta grupy raczej się wypnie i nie bedzie sobie
    zawracała głowy chodzeniem po sądach i zostaniesz sam.

    W każdym razie próbować możesz, szczególnie jak sie odważycie zrobić to
    całą grupą.


  • 3. Data: 2010-05-05 19:07:29
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: "robbys" <r...@o...pl>

    Ja proponuję tak:
    Jeżeli na każdych zajęciach nie mówi, że nie można jego wykładów nagrywać,
    to go nagrać. Wynająć adwokata (pewnie coś weźmie bo Was reprezentuje),
    opowiedzieć co ma miejsce i niech to nagranie co wygaduję na wykłądach
    przedstawic rektorowi...
    Nie wiem czy taka praktyka jest dopuszczalna, ale według mnie dbacie o
    własny interes. Skoro zapłaciliście za wykałdy (jakby niepatrzeć usługa) to
    macie prawo by było zgodne z Waszymi oczekiwaniami, ale jak zauważył kolega
    Witek musicie zrobić to cała grupą.
    Powodzenia.
    --
    robbys

    > "Wstick" <w...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
    > news:hrs9g4$88m$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    >
    > mam problem z prowadzącym zajęcia na studiach podyplomowych, w skrócie,
    > gość
    > nie ma żadnego programu nauczania, nie wyłożył podstaw przedmiotu, nie
    > pomaga
    > rozwiązywać problemów przedstawianych przez studentów, nie odpowiada na
    > pytania. Na zajęciach zajmuje się rzeczami nie związanymi z nauką
    > przedmiotu
    > (np. trwająca 1,5h rozmowa ze studentem z innej grupy na temat jego pracy
    > dyplomowej).
    >
    > Po kliku zajęciach grupa złożyła prośbę do rektora o zmianę prowadzącego.
    > Uczelnia nie wystosowała oficjalnej odpowiedzi na to pismo, pracownik
    > dziekanatu jedynie poinformował, że profesor został pouczony przez
    > rektora.
    > Efekt był żaden, zajęcia w dalszym ciągu były prowadzone w ten sam sposób.
    >
    > Chcę złożyć pismo/reklamację, w której żądam zwrotu kosztów za czas
    > zmarnowany
    > na zajęciach z tym "profesorem", problem w tym, że w regulaminie ani w
    > statucie uczelni nie ma nic o takiej sytuacji. Na co się powołać? Czy w
    > takiej
    > sytuacji mam jakieś prawa konsumenckie? Czy są jakieś przepisy określające
    > postępowanie reklamacyjne w takiej sytuacji?
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 4. Data: 2010-05-05 20:27:59
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: "Rev" <r...@o...pl>

    robbys wrote:
    > Ja proponuję tak:
    > Jeżeli na każdych zajęciach nie mówi, że nie można jego wykładów
    > nagrywać, to go nagrać.

    Hej,
    A ja się zapytam w ten sposób:
    Czy klauzula "nie życzę sobie nagrywania moich wykładów" (również zajęć
    praktycznych), na których dzieją się również inne rzeczy oprócz takich,
    które oczekiwane są przez studenta, jest zgodna z prawem? Powiedzenie
    takiego zdania teoretycznie zwalnia prowadzącego z wszelakich konsekwencji.

    Proszę tylko nie traktować tego jako atak na interlokutora.

    Zdrowia życzę,
    Rev


  • 5. Data: 2010-05-06 01:13:25
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Wstick napisal:
    [ ciach problemy z wykładowcą ]

    Z ciekawości: uczelnia publiczna czy prywatna?

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 6. Data: 2010-05-06 10:42:48
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: "robbys" <r...@o...pl>


    Spoko ;-)

    robbys

    > Hej,
    > A ja się zapytam w ten sposób:
    > Czy klauzula "nie życzę sobie nagrywania moich wykładów" (również zajęć
    > praktycznych), na których dzieją się również inne rzeczy oprócz takich,
    > które oczekiwane są przez studenta, jest zgodna z prawem? Powiedzenie
    > takiego zdania teoretycznie zwalnia prowadzącego z wszelakich
    > konsekwencji.
    >
    > Proszę tylko nie traktować tego jako atak na interlokutora.
    >
    > Zdrowia życzę,
    > Rev



  • 7. Data: 2010-05-10 16:48:12
    Temat: Re: Reklamacja - studia podyplomowe
    Od: "Wstick" <w...@W...gazeta.pl>

    Jacek_P <L...@c...edu.pl> napisał(a):

    > Wstick napisal:
    > [ ciach problemy z wykĹ&#65533;dowcÄ&#65533;]
    >
    > Z ciekawoĹ&#65533;i: uczelnia publiczna czy prywatna?
    >

    Prywatna. WSTI w Katowicach.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1