eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozdjęcia na stronie www › Re: zdjęcia na stronie www
  • Data: 2006-11-22 11:54:29
    Temat: Re: zdjęcia na stronie www
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    fotomania napisał(a):

    >> Nie uwazam by zamieszczenie zdjecia z podpisem a okradzenie komus
    > mieszkania
    >> było dokladnie tym samym.
    >
    > Poniewaz nie robisz zdjec i nie masz zadnego pojecia ile nalezy zainwestowac
    > w sprzet i ile to kosztuje pracy.

    Pomijajac fakt, ze sie zgadzam z twierdzeniem, ze za użytkowanie należy
    wnosic stosowna oplate (jesli jest wymagana), to nie moge sie zgodzic z
    porownywaniem kradziezy 'wirtualnych' (praw autorskich, grafiki itp) do
    kradziezy fizycznych (np. samochodu itd itp).

    Pierwsza sprawa jest to, ze jesli ktos nam kradnie samochod, my po tym
    fakcie juz go nie posiadamy.
    Umieszczajac na stronie zdjecie dostepne w sieci, nie powodujemy ze
    autor zdjecia pozbywa sie owego zdjecia. My robimy kopie a nie zabieramy
    oryginal. To jest delikatna roznica.
    Bo jesli by tak odnosic to w druga strone, to w przypadku zdjecia bedac
    wlascicielem takiego (autorem lub nabywca) mógł bym skopiowac owo
    zdjecie dla znajomego aby on je tez wykorzystywał. I zgodnie z tym,
    powinien zaplacic autorowi za jego uzytkowanie.
    Idac tym tokiem myslienia i odnoszac to np do mebli (mozna i do
    samochodow, sprzetu RTV, ale to trudniejsze do zrobienia i do
    wyobrazenia), jesli znajomy wykona sobie kopie mojego biurka, to za fakt
    dokonania kopii musialby zaplacic producentowi ;)
    Trzeba zrozumiec roznice pomiedzy kradzieza (gdzie poprzedni wlasciciel,
    przestaje byc wlascicielem skradzionego przedmiotu) a kopiowaniem (gdzie
    poprzedni wlasciciel nadal jest wlascicielem przedmiotu, a po prostu
    zwiekszyla sie liczba istniejacych kopii).
    W drugim przypadku, tak naprawde to autor nie ponosi powaznej straty, bo
    (zakladajac ze robil owe zdjecie na zlecenie) juz otrzymal za nie
    wynagrodzenie.

    pozdrawiam,
    Przemek O.

    PS.
    Ostatnio nawet stala sie glosną sprawa o odszkodowania jakich żąda RIAA
    za posiadanie nielegalnych plikow MP3. Wycenili sobie jedna sztuke
    bodajze na 700$ (czy tys$). Pozwany zażądał wglądu w wyliczenia. RIAA
    odpiera prosbe motywujac tym, ze to nie jest kwestia dyskusyjna, jednak
    sad przychylil sie do wniosku i RIAA ma opublikowac swoje wyliczenia.
    Problem chyba w tym, ze tego nie da sie w zaden sposob wyliczyc.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1