eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozastraszanie smsem ??Re: zastraszanie smsem ??
  • Data: 2002-07-24 15:37:38
    Temat: Re: zastraszanie smsem ??
    Od: Marcyś <m...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "[ piotr sut ]" <u...@t...pl> napisał
    w wiadomości news:ahkir5$c85$1@news.tpi.pl...
    > |
    > | Czyli mamy się bać tylko gróźb od znajomych ?
    >
    > Nie.
    > Nie chodzi mi o znajomych w scislym tego slowa znaczeniu. Chodzi raczej o
    > to, ze inaczej interpretuje sie grozby od osob ktore sie zna (nawet z
    > widzenia/slyszenia - np. ktos slyszal, ze Kowalski jest agresywny i leje
    po
    > twarzy, ale ten ktos nie zna Kowalskiego do momentu kiedy zaczyna mu
    > grozic), a inaczej od osob calkiem nieznajomych, z ktorymi _nic_ nie laczy
    > ofiary (np. przypadek sms`a - calkowicie obcy osobnik).

    Jak prokurator wykaże, że zupełnie nieznana mi osoba, która
    mi grozi, nie ma zamiaru spełnienia gróźb ? Czy napisze w uzasadnieniu
    postanowienia o umorzeniu lub odmowie wszczęcia, że zna grożącego
    i on tylko żartuje ?

    >
    > | Z tego wniosek, że jak nie ma świadków, to nie ma przestępstwa ?
    >
    > Nie.
    > Ale jak nie ma swiadkow, to ciezko jest udowodnic przestepstwo.

    Nikt nie obiecywał prokuratorom, że będą mieli lekko, nie są
    z przymusowego poboru i dowodzenie winy jest ich fachem.

    > Wlasnie dzis rozmawialem z bardzo fajnym prokuratorem (zdolny, rzeczowy i
    > przede wszystkim rozsadny) i on powiedzial, ze moglby przeciez bardzo
    latwo
    > wymyslic opowiastke, ze ktos mu grozi. Pomijajac moralny aspekt, moglby
    > kogos "ugotowac" bez problemu. Bez swiadkow.
    > A ile jest psycholi na swiecie? Ile falszywych zawiadomien o pop.
    > przestepstwa?
    >
    Czy nawet tak komplementowany prokurator odmówi oskarżenia
    uzasadniając to, że pokrzywdzony jest psycholem lub że złożył
    fałszywe zawiadomienie o przestępstwie ? Od razu musi wszczynać
    śledztwo przeciwko zgłaszającemu - jak temu udowodnić winę ?

    > | Sam pokrzywdzony jest świadkiem, zeznaje pouczony o odpowiedzialności
    > | karnej z art. 233 kk. Od oceny, czy zeznania są silne jest sąd, dla
    > którego
    > | orzecznictwo SN jest wykładnią prawa.
    >
    > Tylko zanim sad siegnie po OSP ma obowiazek zbadac wszechstronnie sprawe i
    > jesli nie nabierze przekonania o winie sprawcy, nie ma prawa go skazac.
    > Zeznania pokrzywdzonego oczywiscie sa wazne, ale to sa slowa.
    > Naprzeciw zeznaniom pokrzywdzonego stoja wyjasnienia oskarzonego
    > (podejzanego), ktore maja taka sama sile. Naprzeciw tym zeznaniom staje
    tez
    > dotychczasowy przebieg zycia oskarzonego, czy byl karany, opinia z zakladu
    > pracy, szkoly, opinia sad-psych.......i duzo innych elementow. Na przeciw
    > stoi tez postawa oskarz. w toku postepowania - np. konsekwencja z jaka nie
    > przyznawal sie to pop. przestepstwa.
    >
    Tu zgoda, ale to jest raczej brane pod uwagę przy wymiarze kary,
    a nie przy ocenie, czy zaistniało przestępstwo.
    Siła wyjaśnień jest osłabiona brakiem obowiązku zawarcia w nich prawdy.

    > Co jesli sie okaze, ze domniemana ofiara jest wielokrotna recydywa a
    > domniemanym sprawca szanowany profesor, dzialajacy w Caritasie? Slowa
    > przeciwko slowom. Nie ma swiadkow....przyklad przejaskrawiony, ale oddaje
    to
    > ja co mam na mysli: nie da sie ocenic realnosci grozby w oderwaniu od
    > sprawcy, okolicznosci, zwiazku miedzy stronami...
    >
    Wielokrotny recydywista podlega takiej samej ochronie prawnej jako
    pokrzywdzony, a szanowany profesor takim samym karom za popełnianie
    przestępstw, jak inni obywatele. Przynajmniej teoretycznie.
    A w takich sprawach przeważnie są słowa przeciwko słowom,
    sąd jest od tego, żeby którymś słowom dać wiarę.

    > | Prokuratura bardziej ryzykuje narażając się na skuteczne zażalenie
    > | na umorzenie lub odmowę wszczęcia dochodzenia niż na umorzenie
    > | takiej sprawy przez sąd.
    >
    > polemizowalbym, mysle, ze gol strzelony prokuratorowi w sadzie jest duzo
    > bardziej przykry dla niego niz skuteczne zazalenie na etapie
    > miedzyinstancyjnym lub prok-sad.
    > (btw, czasy sie zmienily i teraz prokurator 10 razy sie zastanowi zanim
    > wniesie w watpliwej sprawie AO do sadu)
    >
    Właśnie rozsądy prokurator narazi się na gola w postaci umorzenia
    sprawy przez sąd wobec braku dowodów na zaistnienie przestępstwa
    (nie mylić z brakiem dowodów winy). Jest to wygodniejsze, gdyż
    ew. zaskarżenie takiej decyzji dotyczy już orzeczenia sądu, a nie
    postanowienia prokuratorskiego i niech wtedy "psychol" walczy
    dalej po wyższych instancjach sądowych.

    > | Wtedy dochodzenie będzie umorzone z powodu niewykrycia sprawcy
    > | przestępstwa, ale nie dlatego, że obawa nie została uzasadniona
    > | przez pokrzywdzonego.
    >
    > Albo dochodzenie bedzie umorzone "wobec braku ustawowych znamion czynu
    > zabronionego".
    >
    Chodzi mi o sytuację, że już uznano zaistnienie przestępstwa, ale dostęp do
    telefonu miały różne osoby, żadna nie przyznała się do wysłania SMS-u,
    wtedy nie będzie podstaw do zarzucenia przestępstwa konkretnej osobie,
    więc niewykrycie sprawcy.


    Swoją drogą duża część spraw z art. 190 kk jest wszczynana po doniesieniach
    "psycholi" lub w toku waśni rodzinnych, sąsiedzkich, itp. Ciężko jest taką
    sprawę
    umorzyć wobec braku cech p-stwa, gdyż pokrzywdzeni nie popuszczają,
    pojawiają się oskarżenia policji i prokuratury o stronniczość i gorsze
    rzeczy.
    Sprawy tego typu bardzo skutecznie dają zajęcie prowadzącym postępowania,
    stosy makulatury pęcznieją, bo nikt nie ośmieli się tego przerwać
    stwierdzeniem, że pokrzywdzony nie uzasadnił swoich obaw (patrz
    cytowany wyrok SN), on twierdzi, że się boi i już.

    Tak więc też jestem za szybkim przerywaniem takich postępowań,
    i stwierdzaniem braku znamion przestępstwa (brak uzasadnienia
    obaw), lecz tu właśnie jest ściana ze stron prokuratury - boją się
    zatwierdzania takich postanowień. No chyba, że sprawa staje się
    "trójką", a już nie daj Boże "szóstką", wtedy jest łatwiej o decyzję.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1