eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawożarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności › Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
  • Data: 2012-01-04 19:40:01
    Temat: Re: żarówki, lodówki, rajstopy,.. - czyli historia zaplanowanej nieprzydatności
    Od: "Balcerowicz" <...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "mvoicem" napisał :
    >> a to że była tak wykonana żeby się zepsuła tydzień po gwarancji to
    >> tylko dlatego że tak została zaprojektowana, w ekonomi istnieje
    >> taki termin jak "planowana żywotność", czyli celowo planuje się
    >> kiedy towar ma się zepsuć, po to żeby firma miała pieniądze ze
    >> sprzedaży "nowego" bubla z celowymi wadami produkcyjnymi,
    >> oczywiście jest to spisek i złodziejstwo (tylko naiwnym się wmawia
    >> że spiski złodziei nie istnieją)
    > Być może. Ale sądzę że bardziej jest to wynik nie przywiązywania większej
    > wagi do solidności produktu.

    to nie jest kwestia :byćmożenia" ani "sądzenia", to są fakty, albo ich nie
    znasz i nie rozumiesz, albo nie dostrzegasz, jaki masz problem ze
    zrozumieniem ekonomicznego pojęcia "planowana żywotność"? a może masz
    problemy ze zrozumieniem pojęcia "ekonomia?


    > No tak, to stawia twoją teorię w całkiem nowym świetle ...

    jak wyżej, to nie żadna teoria, to są fakty, na dodatek aktualne, też ich
    nie znasz?


    >> ech naiwność ludzka nie zna granic, najśmieszniejsze jest to
    >> że jest ona wkalkulowana w tą ekonomię;)
    > Oczywiście że jest. Tyle że w trochę inny sposób niż
    > sobie wyobrażasz.

    a niby w jaki inny sposób?
    bo aj widzę jedynie naiwniaka któremu wciśnięto bajeczkę że kupowanie bubli
    się jemu opłaca, bo jak się zepsuje to wymieni na gwarancji na nowy i tak w
    nieskończoność będzie otrzymywał nowy towar, wybacz ale ja większej bredni
    nie słyszałem i trzeba być wyjątkowym naiwniakiem żeby w takie bajki
    wierzyć, a dam ci prosty przykład, wystarczy żeby taka wymiana się nie
    opłacała (różne dodatkowe koszta finansowe oraz zmarnowany czas) i już
    klient nie wymieni towaru tylko kupi nowy, bo wymiana mu się nie opłaca,
    klient może być też potem wielce zdziwiony gdy sie okaże że z jakichś
    powodów jednak bubla mu nie wymienią i goń się frajerze!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1