eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozakaz wstępu do pubu?Re: zakaz wstępu do pubu?
  • Data: 2005-11-08 15:49:53
    Temat: Re: zakaz wstępu do pubu?
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    mariposa doux wyskrobał(a):
    > Jests bieglejszy w przepisach widac. W takim razie zapytam - czy jestes
    > pewny, ze nie ma prawnej podstawy tego, o co pytasz? Bo jesli nie ma, to
    > znaczy, ze tak na prawde wchodzac do sklepu, moge byc wyproszony, bo mam
    > za krotkie spodnie, albo buty w paski. Chcac kupic bulke, sprzedawca
    > moze mi powiedziec - panu tylko chleb przysluguje.

    Ja bym się nie upierał tutaj dla sportu przy czymś o czym wiem, że jest
    nieprawdą. Trollowanie nie leży w mojej naturze. Wbrew temu co się może
    wydawać, jak sprzedawca nie ma humoru żeby Cię obsłużyć to nie ma prawnych
    możliwości żeby go do tego przymusić. Nie ma czegoś takiego jak obowiązek
    sprzedaży czy obowiązek wpuszczania do lokalu wszystkich chętnych.

    > Ja ni epotrafie odpowiedziec na to, co chcesz. Czy ty potrafisz sie
    > "wybronic" ze swojego stanowiska?

    Jak mam się wybronić? Mam udowadniać, że coś naprawdę nie istnieje? Powinno
    się wykazywać, że coś istnieje, a nie, że czegoś nie ma. Osoby zorientowane
    w przepisach wiedzą, że nie można wysnuć obowiązku wpuszczania do lokalu.
    Pozostałym niech starczą poszlaki: zasada swobody umów - art. 353(1) KC
    (polecam np. komentarz do Kodeksu cywilnego w tej kwestii), swoboda
    działalności gospodarczej (ustawa o swobodzie DG).

    > A jak jest? Jaka jest w takim razie prawda wedle Bartka ;) Nie zeby
    > trollowac, tylko opisz dokladnie obecny stan, interpretacje, paragrafy a
    > ludzie beda ci wdzieczni na tej grupie i byc moze nastepnym trazem
    > posluza sie odpowiednimi przepisami.

    Opisywałem, jak ktoś czytał ten wątek to może sobie to logicznie poskładać w
    kupę. Co do koronnego argumentu moich przeciwników czyli art. 138 KW, to
    owszem, istnieje on i ma się dobrze. Ale ktoś tam musi być zobowiązany do
    świadczenia. Obowiązek świadczenia pochodzi najczęściej z umowy, orzeczenia
    sądu, orzeczenia administracyjnego albo innego zdarzenia prawnego. W
    omawianej sytuacji nie ma obowiązku, bo nie było żadnej umowy, sąd też nie
    wydał żadnego wyroku, decyzji administracyjnej nakazującej wpuszczanie
    wszystkich też żaden organ nie wyda, a inne zdarzenie (np. spadkobranie) nie
    wchodzi w grę.

    Naprawdę, jak ktoś nie wierzy to bardzo proszę poddać się eksperymentowi.
    Niech ktoś próbuje się dostać do jakiegoś lokalu nocnego, pubu, czegoś
    podobnego. W przypadku odmowy telefon na policję i zgłoszenie popełnienia
    wykroczenia z art. 138 KW. Zobaczymy co się będzie działo. Potem pozew do
    sądu cywilnego. A na koniec proszę dokładnie opisać wrażenia na grupie :)

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1