eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozajete miejsce parkingowe, pobicie › Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie
  • Data: 2007-02-24 23:43:02
    Temat: Re: zajete miejsce parkingowe, pobicie
    Od: "Cezar" <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Najgrubsza kwota w twoim kosztorysie to adwokat a nie jest konieczny.

    Konieczny oczywiscie nie jest, ale wez pod uwage, ze skoro udzielasz sie na
    tym forum to masz jakies po temu podstawy i pewnie daltego poradziles sobie
    w tej sprawie.
    Ja zas wiem, ze wiekszosc moich znajomych, ktorzy maja wyzsze wyksztalcenie
    roznych specjalnosci (nie prawnicy) nie jest w stanie napisac wniosku do
    sadu o klauzule wykonalnosci (nawet nie wiedza ze cos takiego istnieje), a
    zatem tez nie maja pojecia o sprawach prywatnoskargowych, prywatnych aktach
    oskarzenia itp itd. - slowem nie ruszyliby z taka sprawa ani na krok.I vice
    versa, ja slucham moich znajomych, ktorzy znaja sie na sprawach podatkowych,
    na elektornice i naprawie samochodow i na medycynie, bo nie mam o tym
    pojecia.

    I wlasnie dlatego zwyklemu czlowiekowi bedzie potrzebny adwokat.

    > Gdy ja zgłosiłem na policji skargę w sprawie ściganej z oskarżenia
    > prywatnego policja sporządziła w moim imieniu akt oskarżenia
    > i skierowała go do sądu. Ja musiałem tylko zapłacić te trzy stówki,
    > które potem skazany musiał mi oddać.

    Musial - nie musial. Rownie dobrze mogles trafic na bezrbotnego sprawce z
    ktorego nie byloby jak sciagnac kosztow i tyle bys zobaczyl wylozona na
    sprawe kase.

    Cezar

    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1