eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozaatakował mnie pies › Re: zaatakował mnie pies
  • Data: 2005-02-07 14:57:51
    Temat: Re: zaatakował mnie pies
    Od: "AGA" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
    news:cu7s9j$rb2$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik Przemek R. napisał:
    >
    > > czyli ze podniosles reke jak podbiegal, no i sam jestes sobie winien,
    > > odebral to jako atak,
    > > Ugryzl mnie pies nie jeden raz, NIGDY nie przyszlo mi by do glowy
    uspienie
    > > go za to.
    > > Jest toz ywa istota tak jak i ty, czy jezeli bys podszedl do kogos i go
    > > uderzyl , nalezaloby Cie uspic?
    >
    > Bredzisz jak potrzaskany. Przeciez to nie wygladalo tak, ze idzie sobie
    > spokojnie pies, a on ni z tego ni z owego podnosi reke tylko to on szedl
    > spokojnie, a pies sie rzucil na niego. Takie zwierze jest zle wychowane
    > i niebezpieczne dla otoczenia. Natepnym razem spotka taka psina dziecko
    > i skonczy sie wypadkiem smiertelnym.
    >
    > Jednkaze, w pierwszej kolejnosci nalezalo by uspic wlasciciela psa, bo
    > to nie jest wina zwierzecia, ze zostalo zle wychowane (a raczej nie
    > zostalo odpowiednio ulozone).
    >
    >
    > > jamnik to piesek a nie pies. Jak bys spedzil z wielkimi psami wiecej
    czasu
    > > zaczal bys na nie patrzec
    > > ianzcej niez na potencjalnych zabojcow i wyzbyl sie odruchów ktore
    nawet
    > > czlowieka (dresa)
    > > potrafia rozloscic.
    >
    > Ja spedzilem 3/4 zycia z owczarkami niemieckimi. I zadnemu nie zdarzylo
    > sie zaatakowac czlowieka bez komendy. Pies, ktory atakuje spokojnie
    > idacego czlowieka nadaje sie do odstrzalu. Jak juz pisalem powyzej nie
    > jest to co prawda wina psa, ale to on stwarza zagrozenie. A zeby
    > poszczuc kogos psami to trzeba byc w naprawde podbramkowej sytuacji, bo
    > 2 owczarki jezeli nie zagryza to bardzo uszkodza delikwenta.
    >
    >
    > --
    > Nie dokońca zgadzam się z tobą osobiście miałam owczarka niemieckiego ( od
    szczeniaka), ale rasa nie jest ważna. Wychowywał się od małego z całą
    rodziną a zaatakował moją siostrę kiedy do mnie podchodziła i miała wielkie
    szczeście że trzymałam go na smyczy. Nie była to wina wychowania, czy tym
    bardziej poszczucia on po prostu nie cierpiał dzieci. Jak widział dziecko to
    zmieniał oczy na czerwone i następował atak nie ważne czy w kagańcu czy bez
    i na żadne komendy nie reagował, był w stanie zagryźć każdego. Jak się
    później okazało jego matka ( suka) zachowywała sie tak samo. Po prostu
    niektóre psy mają to w genach.

    Aga


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1