> Sadze, ze zanim napiszesz posta powinienes poszukac. A jesli Ci sie nie
chce to
> coz.. wychodza takie kwiatki. Polecam ust. z dn. 11 kwietnia 2001 o
rzecznikach
> patentowych (dz. u. nr 49, poz. 509 z pozn. zm.).
Drogi kolego.

Nie jestes prawnikiem - a wrecz przeciwnie, i troche nie lapie sie w
zawilych tresciach ustaw, a nawet jakby, to nie-prawniczo moge cos inaczej
zrozumiec. Dlatego tez prosilem bardziej epicko o opinie na tej liscie -
ktora traktuje o szerokopojetym prawie, czyli rowniez - moim zdaniem - o
zawodach prawniczych.

Chodzi o taka sytuacje - daje do zlecenia napisanie umowy licencyjnej -
okazuje sie ze umowa ta nienalezycie chroni moje interesy i przez to trace
je w czesci lub w jakims tam zakresie i z tego tytulu jestem w plecy
majatkowo, bo trace przyslugujace mi uprawnienia do przedmiotu tej umowy. Co
w takiej sytuacji ?

Czy bede mogl pociagnac takiego rzecznika patentowego do odpowiedzialnosci ?

Zalozmy ze umowa ta ma niewiele wspolnego z wlasnoscia przemyslowa - chodzi
raczej o licencje na zlecenie stworzenia i udzielenie zgody zlecajacemu na
korzystanie z tak stworzonego oprogramowania komputerowego.

WWWojtas