> Fakty: na poczatku lat 90-tych włascicielem budynku w 78% była gmina, w 12
> %
> osoba prywatna, która wykupiła swój lokal na własność. Gmina bez wiedzy
> drugiego własciciela wydała pozwolenie na rozbudowe mieszkania poprzez
> adaptacje czesci wspolnej strychu.

Problem klasyczny, przynajmniej w Krakowie :-)

>Do chwili obecnej czesc adaptowana nie
> jest wykupiona. W miedzyczasie zawiazano wspolnote mieszkaniową, która
> obecnie ma ponad 80% własnosci. Pozostała czesc nalezy do gminy. Czy
> istnieje mozliwosc przymuszenia włascicieli do sprzedazy swojej czesci
> wspolnej na rzecz lokatora, który rozbudował sie na czesci wspolnej?

Nie ma. Powierzchnia strychowa nalezy do nieruchomości wspólnej.
Pomniejszenie jej zmniejszy wartość udziałów właścicieli mieszkań i o ile
dobrze pamiętam, SN powiedział, że niestety by wydzielić nieruchomość
lokalową na strychu, do aktu notarialnego musza podejść wszyscy, którzy mają
udziały w tej nieruchomości wspólnej.

> Jak to
> sie ma do prawa własnosci i ewentualnej straty w wyniku zmiany udziałów
> procentowych? Czy lokator, który wymusza odsprzedanie mu adaptowanej
> czesci
> strychu ma prawo narzucic cene?

Nie może wymusić, więc i nie może narzucić.