eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc › Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
  • Data: 2006-06-22 18:16:10
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > krys wrote:
    >
    >> To teraz mi w oczywisty sposób wyjaśnij, które dobro jest w oczywisty
    >> sposób więcej warte. Dobro rodziny zmarłego, czy dobro powiedzmy
    >> firmy, która nie dostanie należnych jej pieniędzy, na skutek czego
    >> straci płynność finansową, upadnie, i rodzina właściciela zostanie
    >> bez grosza przy duszy.
    >
    > No beton...

    Inaczej nie potrafisz, nie?
    >
    > Inicjatorka wątku wyraźnie pisała o niedokończonej robocie i
    > nieopłaconych robotnikach - a nie np. o braku pieniędzy na kosmetyki
    > czy inne duperele.

    Pisała też , że to mąż był upowazniony do korzystania z konta, nie ona.
    Prawo nie przewiduje dostepu zon do kont, kiedy męzowie umieraja, gdyby
    było inaczej, nie miałaby o co pytać.
    >
    > I ja też od początku pisałem w tym kontekście - dokończenia roboty,
    > zapłaty awanturującym się robotnikom. Żeby firma nie upadła i wszyscy
    > zyskali.

    Proponowałeś naruszenie prawa.
    >
    > Naucz się wreszcie czytać wątki w całości i ze zrozumieniem tekstu (i
    > BEZ dopisywania własnych z sufitu wziętych pseudo-interpretacji), albo
    > hajda w Rodopy podłogi pastować!

    Sam się naucz dyskutować jak kulturalny człowiek, a jak nie, to chodniki
    zamiatać albo doły kopać.
    >
    >> I wyjaśnij mi, czy mozesz zastosować wyzszą konieczniość "na zapas".
    >
    > Jaki zapas?

    >>> Sama piszesz, że w twojej firemce po ewentualnym zgonie zrobiłby się
    >>> kompletny bajzel

    Nie, to tylko twoja interpretacja.

    > Zatem "Wiem jednak, że gdyby w naszej społce zszedł jeden ze
    > wspólników, nastąpiłaby kompletna klapa, blokada działalności i ogolny
    > haos." napisały krasnoludki?

    To nie jest "kompletny bajzel".
    >
    >> jest, jakie jest, a to, że mi się nie bardzo podoba niczego nie
    >> zmieni.
    >
    > Jak mi się coś nie podoba, to staram się to zmienić. Ty wolisz położyć
    > się i czekać, aż cię dorżną. Co kto lubi.

    Ja się wolę dostosować. Ewolucja dowodzi, że przetrwają Ci, co to
    potrafią.
    >
    >>>> Nie mierz innych swoją miarą.
    >>> Blondie, nie wykręcaj się teraz...
    >>
    >> Zapomniałeś o rownouprawnieniu.
    >
    > Raz się domagasz rozróżnienia, teraz znowu masz o to pretensje... Może
    > się łaskawie zdecyduj?

    Gdzie się domagam rozróżnienia? To Ty najpierw twierdzisz, ze jest
    równouprawnienie, a potem wyskakujesz z sziowinistycznym "blondi".

    > Tutaj to norma, lamo uciążliwa - ktoś zadaje pytanie, a przy okazji
    > wychodzą dodatkowe komplikacje związane z jego/jej sprawą.

    Normą nie są inwektywy. Ale dalej, wystaw sobie świadectwo, Herbi dał
    się ponieść, ja do twojego poziomu nie zejdę.

    > Ty nie dyskutujesz. Ty imputujesz, przekręcasz - wręcz bezczelnie
    > kłamiesz.

    Np.?
    >
    >> Miałbyś problem, jakbym Ci nie zwróciła uwagi na płeć, nie?
    >
    > Jedyny problem masz ty - bo jak sobie raz jedną urojoną koncepcję
    > wbijesz do tej swojej pustej główki, to potem łomu potrzeba, by ją
    > stamtąd wydobyć i dostarczyć choć odrobinę rzeczywistości.

    Podać ci bejsbola, dziecinko?
    Z tobą faktycznie od jakiegoś czasu nie dyskutuję, tylko staram się
    wyprowadzić cię z równowagi i sobie obserwuję, ile się uda.

    --
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1