eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowdowa z 2 małych dzieci prosi o pomocRe: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
  • Data: 2006-06-22 13:46:26
    Temat: Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    krys wrote:

    > To teraz mi w oczywisty sposób wyjaśnij, które dobro jest w oczywisty
    > sposób więcej warte. Dobro rodziny zmarłego, czy dobro powiedzmy firmy,
    > która nie dostanie należnych jej pieniędzy, na skutek czego straci
    > płynność finansową, upadnie, i rodzina właściciela zostanie bez grosza
    > przy duszy.

    No beton...

    Inicjatorka wątku wyraźnie pisała o niedokończonej robocie i
    nieopłaconych robotnikach - a nie np. o braku pieniędzy na kosmetyki czy
    inne duperele.

    I ja też od początku pisałem w tym kontekście - dokończenia roboty,
    zapłaty awanturującym się robotnikom. Żeby firma nie upadła i wszyscy
    zyskali.

    Naucz się wreszcie czytać wątki w całości i ze zrozumieniem tekstu (i
    BEZ dopisywania własnych z sufitu wziętych pseudo-interpretacji), albo
    hajda w Rodopy podłogi pastować!

    > I wyjaśnij mi, czy mozesz zastosować wyzszą konieczniość "na zapas".

    Jaki zapas?

    >>>>> A wiesz coś o działaniu spółek? I o tym, co się dzieje, kiedy jeden
    >>>>> ze wspólników umiera?
    >>>> Z tego, co ty sugerujesz, wszyscy powinni olać cały świat i broń
    >>>> Boże nie tykać działalności firmy, póki sprawa spadkowa się łaskawie
    >>>> nie sfinalizuje.
    >>> "Twoje problemy z postrzeganiem są tylko i wyłącznie twoimi
    >>> problemami."
    >> Sama piszesz, że w twojej firemce po ewentualnym zgonie zrobiłby się
    >> kompletny bajzel
    >
    > Nic takiego nie napisałam,a za Twoje interpretacje nie odpowiadam. Prawo

    Zatem "Wiem jednak, że gdyby w naszej społce zszedł jeden ze
    wspólników, nastąpiłaby kompletna klapa, blokada działalności i ogolny
    haos." napisały krasnoludki?

    > jest, jakie jest, a to, że mi się nie bardzo podoba niczego nie zmieni.

    Jak mi się coś nie podoba, to staram się to zmienić. Ty wolisz położyć
    się i czekać, aż cię dorżną. Co kto lubi.

    >>> Nie mierz innych swoją miarą.
    >> Blondie, nie wykręcaj się teraz...
    >
    > Zapomniałeś o rownouprawnieniu.

    Raz się domagasz rozróżnienia, teraz znowu masz o to pretensje... Może
    się łaskawie zdecyduj?

    >> Nigdzie nie napisałem, że miałem tamtemu człowiekowi coś 'za złe'.
    >
    > Przestępstwa też mu nie wytykałeś.

    Wytykałem naruszenie kodeksu karnego. I?

    > I przed prokuratorem go nie ostrzegałeś.

    Ostrzegałem. I?

    > Że facet o co innego pytał, to taki nieistotny szczegół.

    Jest jakiś ustawowy zakaz ostrzegania a'propos?

    Tutaj to norma, lamo uciążliwa - ktoś zadaje pytanie, a przy okazji
    wychodzą dodatkowe komplikacje związane z jego/jej sprawą.

    >> Ty
    >> sobie to uroiłaś i teraz uporczywie się swoich urojeń trzymasz
    >> potwierdzając jeden z najpaskudniejszych stereotypów o kobietach (jak
    >> sobie taka coś uroi, to za chiny ludowe zdania nie zmieni i wbrew
    >> rzeczywistości będzie się upierać przy swoim).
    >
    > Nie martw się, Ty też potwierdzasz stereotyp o szowinistycznych
    > facetach, co to nie znoszą, żeby kobiety śmiały z nimi dyskutować.

    Ty nie dyskutujesz. Ty imputujesz, przekręcasz - wręcz bezczelnie kłamiesz.

    > Miałbyś problem, jakbym Ci nie zwróciła uwagi na płeć, nie?

    Jedyny problem masz ty - bo jak sobie raz jedną urojoną koncepcję
    wbijesz do tej swojej pustej główki, to potem łomu potrzeba, by ją
    stamtąd wydobyć i dostarczyć choć odrobinę rzeczywistości.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1