Użytkownik Galis napisał:
> ty no nie jestem prawnikiem przytoczyłem tylko to co jest napisane w umowie

Nie z Twojej wypowiedzi się śmiałem, tylko z zapisu w "licencji".

> zresztą skoro twierdzisz że Microsoft nie udziela licencji to czemu dokument
> który dostałem nazywa sie umowa licencyjana (nie jest to jeden program tylko
> umowa na większą ilość programów)

Dlatego, że M$ bardzo by chciał by to była umowa licencyjna, a nie
sprzedaż egzemplarzy programu. Na szczęście dla klientów - a bardzo
pechowo dla M$ - w zeszłym roku polski sąd jasno określił kiedy może być
mowa o udzieleniu licencji, a kiedy nie.
I to co nabywasz to egzemplarz programu i nic do niego M$ już nie ma -
nie można Ci tylko go najmować lub dzierżawić.

pozdrawiam
Arek

--
http://www.hipnoza.info