-
Data: 2006-08-17 22:37:39
Temat: Re: ulotki - troche inaczej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Dariusz Gasior" <d...@p...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:ec2mmu$r7u$1@opal.futuro.pl...
> Nie mniej jednak skoro wg. Ciebie ZDiK nie mialby prawa zabronic rozdawania
> ulotek (skoro nie wynika to z prawa miejscowego - dobrze zrozumialem?) to nie
> moze za pomoca umowy dac takiego prawa firmie zarzadzajacej terenem miasta?
> Czy mam tutaj racje?
Moim zdaniem zdecydowanie tak. Tutaj znowu trzeba by było walnąć referacik na
temat źródeł prawa. No ale generalnie w danym konkretnym miejscu ograniczenia do
prowadzenia takiej, lub innej działalności mogą wynikać albo z przepisów prawa
(a jak wywiodłem poprzednio najprawdopodobniej nie wynikają), albo ze
zobowiązania cywilnoprawnego. No ale by ograniczenie mogło powstać, musiał by
kolportującego ulotki z właścicielem / administratorem tego przejścia wiązać
jakikolwiek stosunek cywilnoprawny. Z tego co nam wiadomo takiego nie ma.
Jedynym na pozór sensownym rozumowaniem jest przyjęcie, że na prowadzenie
działalności gospodarczej w danym miejscu wymagane jest zezwolenie
administratora terenu. Ale ten pogląd ma kilka słabych punktów. Po pierwsze jak
dowieść, że osoby rozdające ulotki czynią to w ramach działalności gospodarczej.
A jak działają hobbistycznie, albo na podstawie umowy cywilnoprawnej? Czy, jak
kupuję od kolegi bilet na przystanku MZK, to powinienem zapytać władze miasta o
pozwolenie? Czy jak wezmę od kolegi kilka ulotek dotyczących jego firmy i rozdam
na przystanku nieznajomym osobom, to już prowadzę działalność gospodarczą? Skąd
pracownik ochrony niby wiedział, że te ulotki są rozdawane w ramach działalności
gospodarczej osób rozdających ulotki? A jak one były zatrudnione na umowy
cywilnoprawne? Same działalności nie prowadzą.
Jeśli przyjąć, że wiedział, to podstawą prawną jego działania byłaby ochrona
posiadania. Faktem jest, że grunt jest miasta, a więc w szczególności nie jest
on własnością rozdających ulotki. A zatem interwencję ochroniarza należało by
rozpatrywać w kontekście czynu opisanego w art. 343 kc. Traktujemy rozdawanie
ulotek jako samowolne naruszenie posiadania przez kolportujących tego przejścia.
Wówczas ochroniarz może niezwłocznie po samowolnym naruszeniu posiadania
przywrócić własnym działaniem stan poprzedni, bez stosowania przemocy wobec
osób. W praktyce może sobie pokrzyczeć.
No ale ten kierunek prowadzi tak naprawdę do nikąd. Dochodzimy do sytuacji, gdy
na każde działanie na terenie publicznym konieczne było by uzyskanie osobnego
zezwolenia. A że to bezsensowny pogląd, więc wracamy do punktu wyjścia. Przede
wszystkim zażądał bym od autora pisma podania podstawy prawnej konieczności
uzyskania zezwolenia urzędu miasta na rozdawanie ulotek w miejscu publicznym.
Jeśli istnieje jakaś tego typu uchwała i stanowi ona prawo miejscowe, to
pracownik ochrony miał prawo żądać usunięcia się z miejsca publicznego. Jeśli
nie ma takiego prawa w odniesieniu do całej gminy, albo tego konkretnego miejsca
(w to już wątpię), to ochroniarz nie miał racji.
Następne wpisy z tego wątku
- 17.08.06 23:06 Szerr
- 17.08.06 23:20 Robert Tomasik
- 18.08.06 12:32 Neko
- 18.08.06 12:34 Neko
- 18.08.06 12:39 wiadomo
- 18.08.06 13:01 Robert Tomasik
Najnowsze wątki z tej grupy
- Dymisje po egzekucji
- Sprzedawanie zaszyfrowanych filmów na płytach Blu-Ray bez kluczy deszyfrujących
- policja szuka
- Nowy akt zasadniczy
- Nieświęta tajemnica adwokacka w smartfonie klienta [PO-praworządność Bodnatury v. Palikot]
- Wyjebongo
- Janusz P.
- policja pomaga ... w Malborku
- ŁAWNIK a dekoracja WARCZĄCA
- sprawiedliwosc nierychliwa
- Leszczyna nie zna prawa?
- Blokowanie informacji - test
- GODZINA ZERO #48 - KRZYSZTOF STANOWSKI I ZBIGNIEW KAPIŃSKI PREZES IZBY KARNEJ SĄDU NAJWYŻSZEGO
- Rozprawa zdalna brak komputera
- dziki wschod
Najnowsze wątki
- 2024-10-08 Dymisje po egzekucji
- 2024-10-07 Sprzedawanie zaszyfrowanych filmów na płytach Blu-Ray bez kluczy deszyfrujących
- 2024-10-07 policja szuka
- 2024-10-07 Nowy akt zasadniczy
- 2024-10-05 Nieświęta tajemnica adwokacka w smartfonie klienta [PO-praworządność Bodnatury v. Palikot]
- 2024-10-04 Wyjebongo
- 2024-10-04 Janusz P.
- 2024-10-04 policja pomaga ... w Malborku
- 2024-10-04 ŁAWNIK a dekoracja WARCZĄCA
- 2024-10-03 sprawiedliwosc nierychliwa
- 2024-10-03 Leszczyna nie zna prawa?
- 2024-10-03 Blokowanie informacji - test
- 2024-10-02 GODZINA ZERO #48 - KRZYSZTOF STANOWSKI I ZBIGNIEW KAPIŃSKI PREZES IZBY KARNEJ SĄDU NAJWYŻSZEGO
- 2024-09-30 Rozprawa zdalna brak komputera
- 2024-09-30 dziki wschod