eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawotematy maturalne wyciekłyRe: tematy maturalne wyciekły
  • Data: 2020-06-14 20:53:13
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>> Oczywiście. Tylko, że kpk wśród podstaw wszczęcia postępowania
    >>> karnego nie wymienia "założeń". Oczywiście można by bto było
    >>> zmienić, tylko ja nie mam inicjatywy ustawodawczej.
    >> CZyli sledztwo mozna rozpoczac dopiero wtedy kiedy mamy juz
    >> dowody winy?
    >
    > Nie. Ale pasowałoby mieć przynajmniej przypuszczenie popełnienia
    > przestępstwa :-)
    >
    >> Paragraf 22?
    >
    > Usilnie próbujesz to do tego sprowadzić. Już raz zapytałem, czemu
    > nie chcesz prowadzić postępowania w sprawie zgwałcenia? Czy możesz
    > wykluczyć, ze do niego doszło?
    >
    Bo sa teorie bardziej i mniej prawdopodobne.
    Jezeli chodzi o gwałt to nie mamy ani zgwałconego/ej, ani słowa o
    gwałcie wiec skad nagle sprawa o gwałt.
    W przypadku pytan maturalnych mamy podejrzane wyszukiwania w google,
    kilka godzin przed matura dokładnie takie jak temat maturalny.
    Wydaje sie to conajmniej podejrzane.
    Wydaje sie rowniez podejrzane (chociaz odrobine mniej) zeby ktos
    udostepnił te tematy tylko dlatego ze był zaprzyjazniony z uczniami.
    Ja w kazdym razie takich debilnych nauczycieli którzy by podpowiadali
    na maturze nie spotkałem.

    >>> Policja jest od - no przynajmniej powinna być - od ustalania
    >>> stanu faktycznego, a nie przepychania się z niedorzecznymi
    >>> przypuszczeniami i łatania dziur w ustawach, kiedy to
    >>> ustawodawca zapomniał sobie o jakimś przestępstwie i na siłę
    >>> później próbuje się coś dopasować.
    >> A o czym ja od 10 postów mowie? Własnie o probie ustalenia stanu
    >> faktycznego. To ty mnie przekonujesz ze nie da sie ustalic stanu
    >> faktycznego bo nie znamy stanu faktycznego wiec nie mozemy
    >> wszczac postepowania. Do tego wskazujesz ze sie nie da bo to
    >> trudne.
    >
    > No więc na chwilę obecną stan faktyczny jest taki, że nie wiadomo,
    > czy w ogóle doszło do popełnienia przestępstwa, bo ustawodawca
    > informacji o treści tematów maturalnych nie chroni. A przynajmniej
    > ja nie znam przepisu karnego, a i Ty chyba też. Może ktoś na
    > grupie coś wymyśli. Tylko dlatego w ogóle ten temat podtrzymuję.
    >
    Ok, to jest, przyznaje, dla mnie i zapewne rowniez dla wielu
    pracowników drukarni, bardzo cenna informacja która odrobine burzy moje
    wyobrazenie co do samej instytucji matury.
    Ale przyjmuje do wiadomosci.

    >>> Nic nie zakładam. Daj mi jedną sensowną poszlakę, ze ktoś za to
    >>> pieniądze wziął i była to osoba pełniąca funkcję publiczną w
    >>> rozumieniu kodeksu karnego.
    >> Z twojego wnoskowania wychodzi ze proces sprzedazy tematów
    >> maturalnych jest zupełnie bezkarny.
    >
    > Sprzedaż jest Twoim wymysłem. Faktem jest, że mamy prawo sądzić,
    > że zostały udostępnione przed terminem. Ale na to nie ma przepisu
    > karnego.
    >
    >> Nawet jezeli złapiemy kogos kto kupił to nie wiedzac ze sprzedał
    >> to funkcjonariusz publiczny nie jestesmy w stanie ustalic kto
    >> sprzedał a zatem nie jestesmy w stanie ustalic ze to był
    >> funkcjonariusz publiczny.
    >
    > Moim zdaniem niebezpiecznie zaczynasz się z argumentacją zbliżać
    > do innego faceta na tej grupie, którego wsadziłem za to do KF-u.
    > Czy możesz w kilku zdaniach wyjaśnić, w jaki sposób chcesz
    > dowieść, że "Pytania kupiono od funkcjonariusza publicznego", nie
    > mogą udowodnić, że "funkcjonariusz publiczny je sprzedał". Bo to
    > dość intrygujące.

    No nie. Ja nie napisałem ze kupiono od funkcjonariusza publicznego.
    Ja napisałem ze nie wiadomo od kogo kupiono.
    A skoro nie wiadomo kto sprzedał a sam fakt sprzedazy nie jest
    penalizowany to nie mozemy wszczac sprawy.


    > Ja jeszcze dodam, że nie mam cienia dowodu na
    > temat tego, że w ogóle ktokolwiek cokolwiek kupował, ale to już
    > inna sprawa. Przedstawiłem tu dość spójną i prawdopodobną wersję
    > wydarzeń, czyli że koperty otwarto i podano siedzącym i nudzącym
    > się na sali uczniom, ale nie dopilnowano, by nie skorzystali z
    > telefonu komórkowego, bo jeszcze formalnie nie było matury. Za to
    > pewnie komisje z kopertami się rozeszły wczęśniej, by pilnować
    > dzieci czekających, by stosowały separację społeczną.
    >
    Hmm, przyznam ze to jest mozliwe aczkolwiek pamietajac swoja mature
    bardzo bardzo mało prawdopodobne zeby 2h przed matura rozdawac koperty.
    No ale moze ten cały covid tak im pomieszał w rozumach ze rozłozyli te
    koperty 48h wczesniej zeby przeszły kwarantanne?
    Tak na wszelki wypadek, gdyby którys z uczniów zechciał zjesc koperte.
    To mozliwe ale jednoczesnie dosc łatwe do sprawdzenia.

    >>> Franek od Janka, a Janek od Franka. Matur nie przerabiałem, ale
    >>> inne rzeczy tak.
    >> No i? Wiemy juz ze albo Franek albo Janek kłamia.
    >
    > Co proponujesz z tą wiedzą począć? Taserem ich potraktować? Pałką?
    > Może głodem wziąć? Zamkniemy ich w sali gimnastycznej bez wody i
    > jedzenia i już po tygodniu ktos się wyczołga i powie. :-)
    >
    Przesłuchac.
    Mam nadzieje ze macie odrobine inne formy przesłuchania niz
    przedstawione przez ciebie ;-)

    >> Myslisz ze oboje beda sie trzymac swoich wersji?
    >
    > Nawet jak zmienią, to skąd będziesz wiedział, kiedy mówią prawdę?
    >
    Naprawde nie ma sposobów na weryfikacje tego? OMG
    Np bede wiedział stad ze wiedzac juz kto z jakiego ip zapytywał bede
    wiedział który z nich zapytał googla pierwszy. A zatem bede wiedział
    kto znał temat pierwszy.

    >> Ze rodzice nie przekonana jednego czy drugiego ze nei warto
    >> kłamac i ryzykowac za kolege?
    >
    > Rodzice będą go przekonywać, by w ogóle lepiej już nic nie mówił.
    > Koledzy też. Na końcu się okaże, ze pani Marysia od Biologii, co
    > to była w komisji nie pomyślała i otwarła kopertę i przeczytała
    > tej garstce na sali, na której pilnowała, a oni kolegom wysłali.
    > Wszyscy na własną rękę sprawdzili.

    Mozliwe. Ale moze byc zupełnie inaczej.
    Najgorzej od pcozatku załozyc ze sie nie da, bo wtedy nikomu nie chce
    sie sprobowac.
    >
    >>> Piszę, bo wiem, że z tego nic nie będzie. Nie będzie, bo wiele
    >>> osób sprawdzało. Gdyby jedna, dwie osoby sprawdzały i się je
    >>> udało ustalić, to byłby punkt zaczepienia.
    >> Moim zdaniem to jest jaakas absurdalna argumentacja ze wieksza
    >> ilosc potencjalnych swiadków to mniejsza mozliwośc znalezienia
    >> zródła.
    >
    > Skąd znowu tę tezę wyciągnąłeś. Tutaj mamy sytuację, że jest masa
    > osób zainteresowanych tym, by nikt nigdy się nie dowiedział, jak
    > się to stało oraz świadomością, że prawdę w tej masie zna pewnie
    > góra kilka osób.
    >
    Nie wiem ile osób zna bo nie wiem ile było tych zapytań.
    Ale kazde zapytanie to potencjalny swiadek.

    >>> Coś się czepił mne jako guru? Znajdź przepis. Masz takie same
    >>> szanse, jak ja. W końcu ustawy są jawne.
    >> Przepraszam Robercie, myslałem ze rozmawiamy. Przepraszam ze sie
    >> czepiłem.
    >>
    > Przeprosiny przyjęte.
    >
    Hmm, przyznam ze były lekko ironiczne i zupełnie niezrozumiałe było dla
    mnie to dlaczego nasza rozmowe nagle przekształciłes w czepianie sie.
    Ale widze ze z jakiegoś powodu moje dopytywanie odebrałes jako coś
    negatywnego wiec wiedz ze naprawde nie miałem zamiaru cie obrazic.
    Po prostu tak mam ze lubie coś rozumiec od a do z a ze dodatkowo czesto
    potoczne rozumienie uczciwości i sprawiedliwości jest dla mnie
    wazniejsze niz prawo to czesto zaskakuja mnie roznego rodzaju absurdy.
    Niestety uczestniczyłem tez w kilku szkoleniach odnosnie unikania
    manipulacji i jakos tak trudno mi przejsc nad pewnymi nielogicznymi
    sformułowaniami do porzadku dziennego.

    > Napisałem z 10 poziomów wyżej, że ustawodawca nie chroni przepisem
    > karnym tajemnicy tych pytań, więc nie ma za bardzo podstaw do
    > wszczęcia postępowania karnego. Nie wypowiadam się na temat
    > unieważniania matury, czy etycznej strony zagadnienia. Wskaż
    > przepis, a jak nie umiesz, to nie miej do mnie pretensji, że go
    > nie ma,m bo nie mam na to żadnego wpływu. Dokąd nie ma, to nie za
    > bardzo są podstawy do prowadzenia postępowania, choć wcale się nie
    > zdziwię, jak zostanie opublikowana informacja, że prokuratura to
    > bada.
    >
    To juz przyjałem do wiadomosci.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
    ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1