eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawotekst w interneci a prawoRe: tekst w interneci a prawo
  • Data: 2007-02-26 11:48:48
    Temat: Re: tekst w interneci a prawo
    Od: MiCHA <m...@m...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    m...@p...onet.pl wrote:

    > Sugreujesz że już nie moge pracować w zawodzie?

    Możesz pracować w zawodzie, ale nie możesz przez pewien czas (rok?)
    pracować u bezpośredniej konkurencji. Jak pisałem - popytaj prawników. W
    każdym razie w skrócie chodzi o to, że jak pracowałeś jako administrator
    dostawcy internetu w Bytomiu, to teraz możesz pracować jako
    administrator dostawcy internetu w Krakowie, albo jako administrator
    wewnętrznej sieci firmy handlowej w Bytomiu. Ale nie możesz jako
    administrator innego dostawcy internetu w Bytomiu. Choć zaznaczam, że
    nie jestem pewien, czy przypadkiem aby powyższe było ważne poprzedni
    pracodawca nie powinienbył zawrzeć jakiejś klauzuli w umowie o pracę.

    > albo może musze zmienić
    > dystrybucje n aktórej pracuje?

    Ty stworzyłeś tą dystrybucję, gdy pracowałeś w firmie X? Zapewne nie.
    Ale jeśli (hipotetycznie) tak - to ona jest właścicielem praw.

    > żeby mieć inny konfig?

    Wypełniony plik konfiguracyjny nie jest utworem i nie podpada pod
    przepisy prawa autorskiego.

    > albo opracować nowy
    > manager pasma?

    Ty go opracowałeś, gdy pracowałeś w firmie X? Sytuacja analogiczna jak
    wyżej.

    > który jest osiągnięciem open source?

    Jeśli to ty go pracowałeś dla firmy X, a potem udostępniłeś publicznie
    jako open source, to popełniłeś przestępstwo.

    > albo przepisać skrypt do pingowania accesa i wysylania smsa?

    Analogicznie j/w.

    > chyba musiałbym
    > improwizować? więcej pustych linii dorzucić? a może echo "A teraz zupełnie inny
    > skrypt"?

    Jeśli faktycznie stworzyłeś takie skrypty, przegrałeś je sobie i
    zabrałeś do nowej firmy, to teoretycznie sam fakt dokonania w nich zmian
    nie ma nic do rzeczy. Użyłeś cudzej własności.

    > czy to już wystarczy? czy przepisać żródła polecenia ping?

    Jeśli to ty je napisałeś dla poprzedniej firmy, to... :-)

    > Absurdalne nie?

    Nie. Ale wszystko powyższe pisałem czysto teoretycznie. W praktyce nikt
    nie zabroni Ci napisać "jeszcze raz" program, robiący to samo. W
    przypadku malutkich projektów programistycznych (jak 3-linijkowy skrypt)
    pewnych rzeczy po prostu "nie da się zrobić inaczej" i z całą pewnością
    nikt Cię o nic nie oskarży - a już na pewno nie wygra... A całego
    Linuksa (z pingiem włącznie...) naturalnie możesz używać dalej, bo
    licencja Ci na to pozwala. :-)

    > Pamiętam że napisałem jakiś oryginalny skrypt ale wtedy zatrudniał mnie na lewo
    > żeby nie płacić składek

    Potrafisz udowodnić kiedy go napisałeś? Jak nie, to też może być
    problem. Oczywiście teoretycznie. W praktyce - nie przejmuj się.

    > A właściwie to wszystkie skrypty napisałem metodą ctrl-c i ctrl-v

    Wtedy są one własnością jeszcze kogoś innego - tego, od kogo kopiowałeś.
    (albo tego od kogo on skopiował itd...). Tyle tylko, że często ustalenie
    kto jest autorem czego w kręgu oprogramowania open source jest
    niemożliwe... Łatwo będzie jednak wykazać, że nie jest nim Twój
    pracodawca, ani Ty. :-)

    > i to nie dla
    > niego, bo jako w owym czasie byłem jedyną osobą w tej firmie.

    To on w końcu był właścicielem firmy, czy nie był? Ty byłeś?

    > Dlaczego zakładać od razu że napisałem to wpracy?

    Otóż to. To bardzo ważny problem - i popytaj mądrzejszych ode mnie, ale
    o ile wiem, to założenie jest takie że napisałeś w pracy. Dlatego warto
    mieć z pracodawcą odrębną umowę/porozumienie - jasno określające status
    prawny twoich utworów.

    --
    MiCHA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1