eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostrzelał do dzikaRe: strzelał do dzika
  • Data: 2021-07-09 10:18:51
    Temat: Re: strzelał do dzika
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.07.2021 o 18:43, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 08.07.2021 o 16:33, Kviat pisze:
    >

    >>>> chłopcu, bo koledze jak najbardziej, oświetlając teren latarką:
    >>> Oświetlający latarką mógł myśliwym nie być i nie wiedzieć, że tak
    >>> strzelać nie wolno.
    >> Ja nie jestem myśliwym, a wiem.
    >
    > Ale Ty jesteś wyjątkową jednostką. Nie jest to powszechna wiedza.

    Czyli nieznajomość prawa już nie szkodzi?
    Czyli mogę iść do lasu sobie postrzelać, a potem się tłumaczyć, że nie
    posiadam powszechnej wiedzy na ten temat?
    Czyli mogę pójść do lasu z jakimś idiotą z karabinem, nosić za nim torbę
    z drugim śniadaniem i oświetlać mu drogę latarką, patrzeć jak strzela na
    oślep, a w razie jakby po strzale ktoś zaczął krzyczeć, to spierdalać i
    potem się tłumaczyć, że nie wiedziałem, że nie można strzelać na oślep,
    bo to nie jest powszechna wiedza....
    Serio?

    >>> By postawić mu zarzut nieudzielenia pomocy - moim zdaniem - trzeba
    >>> dowieść, że wiedział, iż ktoś tam został trafiony.
    >> Chyba raczej trzeba dowiść, że jest opóźniony umysłowo. I to dużo
    >> poniżej średniej. Albo, że jest głuchy.
    >
    > Co do tego ma słuch?

    Może to, że aby usłyszeć po strzale czyjś krzyk trzeba nie być głuchym?

    > Zwłaszcza w sytuacji, gdy podejrzewamy, że mogli
    > coś krzyczeń w obcym języku.

    Strzelasz. Z kierunku w którym strzelałeś ktoś krzyczy po mandaryńsku.
    Uzasadnionym powodem spierdalania jest nieznajomość mandaryńskiego?

    >>> Weźmy pod uwagą podobną - acz specjalnie inną - sytuację. Na
    >>> strzelnicy ktoś nierozważnie obchodzący się z bronią oddaje
    >>> niekontrolowany strzał poza kulochwyt. Jeśli pocisk kogoś trafi,
    >>> to facet nieumyślne spowodowanie śmierci / uszkodzenia ciała ma na
    >>> pewniaka. Ale czy innym strzelcom to obserwującym postawimy zarzut
    >>> nieudzielenia pomocy?
    >> Ale to trup na miejscu, czy może usłyszeli krzyk (trafionego, albo
    >> kogoś będącego z trafionym)?
    >
    > Krzyku trafionego przeważnie nie usłyszysz w wypadku amunicji
    > myśliwskiej, bo ona jest tak konstruowana, że ma zabić na miejscu.
    > Dlatego jej nie wolno używać w wojsku.

    Urzekła mnie ta historia bez związku.

    >>> Czy oni mają obowiązek podjąć penetrację na kierunku strzału i
    >>> poszukiwać, czy czasem ktoś nie został trafiony?
    >> Padł strzał. Ktoś krzyczy. Masz jeszcze jakieś wątpliwości?
    >
    > Padł strzał do dzika. Z tego kierunku krzyczą ludzie.

    Bredzisz. Jak zwykle.
    Jakby strzelał do dzika, to trafiłby dzika. To po pierwsze.

    Po drugie, jakby nawet strzelał do dzika i z kierunku w którym strzelał
    ktoś zacząłby krzyczeć, to każdy normalny człowiek dopuściłby możliwości:
    a) nie trafił w dzika
    b) może i trafił, ale zdarzył się rykoszet
    c) może i trafił, ale pocisk przeleciał przez dzika i poleciał dalej

    Jak bardzo trzeba być upośledzonym, że słysząc czyjeś krzyki po strzale
    tego nie sprawdzić?
    Więc przestań znowu bredzić. Kolesie właśnie dlatego zaczęli spierdalać,
    bo usłyszeli po strzale krzyki, a nie dlatego, że nie znają wszystkich
    języków świata.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1