eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostrach o dzieci - długieRe: strach o dzieci - długie
  • Data: 2006-07-09 23:13:19
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    mlubinski wrote:

    > kobieta z trójką dzieci odeszła od męża do rodziców (do wsi oddalonej o
    > ok 15km od byłeog mieszkania). Do tej pory mieszkali ok 14 lat na
    > wspólnym gospodarstwie rolnym, przynoszącym nie małe pieniądze (ok 50
    > hektarów dobrej ziemi)

    "Odeszła" czyli...?

    Rozwód był? Kto dostał opiekę nad dziećmi i na jakich warunkach?

    [ciach]

    > Rozumiem że skoro dzieci są pod opieką dziadków, to dziadkowie w pełni
    > za nie odpowiadają podczas nieobecności matki i w razie co mogą dzwonić
    > na policję ze zgłoszeniem o próbę porwania (czy jakoś inaczej to się
    > nazywa) ???

    Wiesz, jeśli nie było rozwodu a dzieci nie zostały przekazane pod opiekę
    matce, to de facto ona porwała dzieci. I prokuratora to ona może się
    obawiać.

    > Drugie pytanie dotyczy własności majątkowej tejże kobiety, która na
    > razie myuśli tylko o separacji, ale może ostatecznie dojść do rozwodu.

    Aha. Czyli nie było rozwodu, żadnego wyroku w sprawie opieki nad dziećmi
    nie było, a ona sobie te dzieci ot tak bez pytania ze sobą wywiozła?

    Sądy są zwykle strasznie feministyczne w tej kwestii, ale gdyby dochować
    zasady równości wobec prawa, to wyrok póki co grozi jej. Ojciec też ma
    swoje prawa.

    [ciach]

    > I teraz ona nie ma pojęcia do czego będzie miała prawo? Co będzie się

    Upraszczając: do połowy wspólnego dorobku małżeństwa. Oprócz oczywiście
    tego, co już teraz należy wyłącznie doniej.

    > jej należało, czy zobowiązania kredytowe również? Jeśli tak to w jaki

    Duh - a co ty byś chciał? Majątek tak, ale zobowiązań to już nie?

    > sposób się to określa? Czy będzie mogła sprzedać swoją część majątku w
    > razie rozwodu? Co z mieszkaniem i budynkami gospodarczymi?

    Trzeba przeprowadzić rozwód, podział majątku (i to nie taki, że połowa
    całości należy do jednego, a połowa do drugiego, tylko dokładnie
    "palcem" wskazać, który kawałek do kogo należy).

    > Z góry dziękuję za rzetelne informacje na w/w temat i przepraszam za
    > jego długość :)
    > Mam nadzieję że się uda to bezproblemowo wszystko załatwić.

    Optymista.

    Informacje dodatkowe: jakie są przyczyny odejścia? "Ot tak sobie",
    "niezgodność charakterów" czy np. on się jakoś nad nią (i dziećmi)
    znęcał (i są na to dowody, a nie opowiadania).

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1