eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawostrach o dzieci - długieRe: strach o dzieci - długie
  • Data: 2006-07-10 08:42:42
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin Krzemiński [###radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl.###] napisał:

    > Policja różnie działa. Generalnie jeśli dzieci są z matką, to nie
    powinni
    > dać się namówić na takie rzeczy.

    Tyle, że dzieci akurat będą u dziadka, a nie matki. Ale również nie
    sądzę, by jakakolwiek Policja się w to zabawiła. To sprawa dla sądu
    rodzinnego, chyba, że ojciec dziecka nie powie prawdy. Wówczas może
    być lekkie zamieszanie i trzeba będzie na miejsce ściągnąć matkę.

    > Zadzwonić na Policję i powiadomić o popełnieniu przestępstwa
    > uprowadzenia nieletniego (trochę na wyrost) i naruszenia miru
    domowego
    > (to na pewno).

    Ani pierwsze (na pewno, bo jest ojcem), ani drugie, jeśli będzie poza
    posesją (w sklepie). Natomiast jeśli nawet na posesji, to sprawa dość
    problematyczna, bowiem mir domowy ma zdecydowanie mniejszą wartość od
    wolności człowieka czy prawa do opieki nad człowiekiem.

    >> Czy samo złożenie tego wniosku (do momentu rozpoczęcia rozprawy) ma
    >> jakąś moc prawną?
    > Nie.

    Należało by wnieść do sądu wniosek o wydanie tymczasowego zarządzenia
    w tej sprawie.

    >> Jak się zabezpieczyć (jakie paragrafy kodeksu karnego czy innego?
    nie
    >> znam się) można by w tym momencie przyjąć?
    >> Do jakich organów należy się zwrócić jeśli dojdzie do takiej
    sytuacji?
    > Do Policji i sądu opiekuńczego. Dobrze by było napisać wniosek do
    sądu o
    > wydanie zarządzenia na zasadzie art. 109 par. 1 k.r.o.
    ograniczającego
    > tymczasowo władzę rodzicielską ojca. Żeby przyśpieszyć sprawę dobrze
    > zadzwonić do sekretariatu takiego sadu i dowiedzec sie kiedy mozna
    si
    > eumowic na rozmowe z przewodniczacym wydzialu, od ktorego w glownej
    > mierze zalezy szybkosc rozpoznania takiego wniosku.
    > Dobrym argumentem będzie to, że interesuje się on tylko jednym
    spośród
    > dzieci, a polskie prawo chroni i preferuje wychowywanie się
    rodzeństwa
    > razem.

    Nawet więcej. Taki wniosek można w sądzie złożyć ustnie do protokołu.

    >> Rozumiem że skoro dzieci są pod opieką dziadków, to dziadkowie w
    pełni
    >> za nie odpowiadają podczas nieobecności matki i w razie co mogą
    >> dzwonić na policję ze zgłoszeniem o próbę porwania (czy jakoś
    inaczej
    >> to się nazywa) ???
    > Tak.

    Nie, dokąd ojciec nie ma ograniczonych praw do opieki. Co więcej, to
    tak naprawdę ojcu w tym zakresie przysługuje tzw. obrona konieczna,
    czyli jeśli przy odbieraniu dziecka z lekka naruszy nietykalność
    cielesną dziadków, to żaden sąd mu nic złego z tego powodu nie uczyni.
    Prędzej, jeśli zawiadomienie do prokuratora dotyczyło znęcania się nad
    rodziną, to złożyć wniosek do prokuratury o zastosowanie środka
    zapobiegawczego albo zagrozić nim ojcu, jeśli nie przestanie
    przyjeżdżać.

    Tyle, że wszelkie organy (Prokuratura, Sąd) musi tu brać pod uwagę, że
    matka może kłamać, a opisywane przez nią fakty nie mają miejsca. Stąd
    też mogą być niechętne stosowaniu jakichkolwiek środków
    zapobiegawczych, przynajmniej do czasu ich uprawdopodobnienia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1