Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "M.Sarbinowski" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:freg36$prv$2@news.onet.pl...
>
> O ile dziewczyna wyraziła zgodę na fotografie i w chwili tego miała 15
> lat, to chłopakowi fotografującemu nic nie grozi. Rozpowszechnianie
> cudzego wizerunku przez nowego nabywcę można co najwyżej rozpatrywać w
> kategoriach art. 116 Prawa Autorskiego. A i to przy mądrym tłumaczeniu
> może gościowi się to "omsknąć". Jeśli zezna, ze nie zauważył, ze to
> dziewczyna kolegi i myślał, ze to jakieś porno krążące po sieci, jakich
> wiele, to może mu się to udać.


niezupelnie. Zapomnieli Panowie o ochronie dobr osobistych -
ewidentnie naruszona zaostala prywatnosc a nawet intymnosc tej
dziewczyny. To delikt cywilny, moze zadac zadoscuczynienia w sadzie i
kazdy sedzia (zwlaszcza ze to zazwyczaj sedzina) takie
zadoscuczynienie zasadzi.

mozna zastanowic sie takze nad zarzutem o rozpowszechnianie
pornografii wlasnie, to zalezy co bylo na tych zdjeciach; z opisu
zdarzenia wywnioskowalem, ze na ich podstawie mozna bylo
zidentyfikowac panne, wiec naruszenie dobr osobistych jest ewidentne.