eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawospadek w przyszłości :) › Re: spadek w przyszłości :)
  • Data: 2014-12-27 22:10:42
    Temat: Re: spadek w przyszłości :)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Mrqs" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:HqKdnVbjAoNRjALJnZ2dnUVZ8kadnZ2d@supernews.com.
    ..
    >W dniu 2014-12-27 o 20:06, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> To rozumiem, wreszcie coś konkretnego. Zostaje sprawa tych
    >>> miesięcznych zaliczek - czy należy od nich odprowadzić podatek jak od
    >>> dochodu?
    >>
    >> Nie przychodzi mi do głowy żadne zwolnienie.
    >
    > Ok. Czyli nie wchodzi tu żaden spadek, tylko podatek od dochodu, nawet
    > wtedy gdy te miesięczne wpłaty są zaliczką na poczet przyszłej
    > transakcji. Tak?

    Nie znając treści umowy do takiego poglądu bym się skłaniał. One będą po
    prostu przychodem spadkobiercy w chwili otrzymania - podobnie jak
    spadkodawcy zresztą.
    >
    >>
    >> Musiał byś gdzieś tę umowę opublikować, bo zaczynasz strasznie mieszać.
    >
    > Hm. Wydawało mi się, że już o tym pisałem. Ok. Spróbuję jeszcze raz od
    > Adama i Ewy.
    >
    > Była sobie pani A, która posiadała nieruchomość. Tę nieruchomość
    > znacjonalizowało sobie nasze ukochane państwo, tyle, że z rażącym
    > naruszeniem prawa. Są wszystkie potrzebne dokumenty itd. Sprawa przed
    > właściwymi organami państwa się toczy. To chyba jasne?

    Jasne. Ale treści umowy nie zastępuje. Ryzykujesz, ze ja i inji
    "podpowiadający" nieświadomie walniemy babola, bo nie przyjdzie nam do
    głowy jakis szczególny zapis z tej umowy.

    >
    > Jakiś czas temu do pani A zgłosił się inwestor (Pan I) i zaproponował
    > umowę:
    >
    > Powiedzmy, że nieruchomość teoretycznie na rynku jest warta 10mln zł.
    > On proponuje 3mln. płatne miesięcznie po 10tys przez 3 lata, a po 3
    > latach od podpisania umowy płaci resztę - 2,64mln. Te miesięczne raty (i
    > cala suma) określone są jako zaliczki na poczet przyszłej transakcji
    > kupna nieruchomości. Umowa nie przenosi roszczeń pani A na pana I, tylko
    > upoważnia pana I do podejmowania wszelkich niezbędnych kroków w celu
    > odzyskania nieruchomości. Po ew. odzyskaniu nieruchomości (może to
    > nastąpić np. dopiero po 5 latach), nastąpi przewłaszczenie - to też jest
    > w umowie zapisane.

    Wstępnie zauważam, że to bardzo nieostrożne ze strony pana I. Zacznijmy od
    tego, że jak juzw imieniu pani A uzyska korzystny dla niej wyrok, to pani
    Amoz się rozmyślić :-) Bo niemożeprzecież ważnei zawrzeć umowy
    przeniesienia nieruchomości, której właścicielko pani A nie jest. No i
    nadal otwartą pozostaje kwestia, co w wypadku śmeirci pani A. Zwracam uwagę
    na to, że jej upoważnienie dla Pana I automatycznie upada. Spadkobierca
    moze sam przejąc sparwy, albo zlecić to komukolwiek innemu, bo umową
    pomiędzy A i I nie jest związany.
    >
    > Gdyby wynik procesu odzyskiwania nieruchomości był negatywny - pani A nie
    > jest zobowiązana do zwrotu zaliczek (całości wpłaconej sumy) i stratny
    > jest pan I. Jeśli byłoby zasądzone odszkodowanie - w całości przejmuje je
    > pan I. I jest albo wygrany albo nie.

    Dokąd pania A żyje, to ta umowa ją wiąże.
    >
    > Niestety pani A umiera i zostawia jedną spadkobierczynię. Pytam się cały
    > czas - czy i co powinna zgłosić córka pani A jako spadek do
    > opodatkowania. Jeśli nic to ok. Jeśli coś to też ok, tylko chciałaby
    > wiedzieć co, a ja usiłuje w miarę moich skromnych możliwości dowiedzieć
    > się czegokolwiek z sensem i jakoś jej pomóc.

    MOim zdaniem nic. Moze zawrzeć nową umowę z Panem I, na takich samych lub
    innychw arunkach. Dokąd nie zawrze,pan I jest w przysłowiowej du... .
    >
    > Oczywiście sumy i ramy czasowe podałem z głowy czyli z niczego. Chodzi mi
    > o sam mechanizm, a nie o kwoty.
    >
    > Interesuje mnie jeszcze jedna rzecz. Jak wiadomo jeśli posiada się
    > nieruchomość dłużej niż 5 lat, nie płaci się podatku od sprzedaży. W myśl
    > tej umowy sprzedaż nastąpi dopiero po odzyskaniu nieruchomości.

    Wiesz, jeśli on zapłaci wcześniej, to mam tu pewne wątpliwości.
    >
    > Jeśli będzie tak, że sąd (lub organ administracji państwowej) podejmie
    > decyzję o wycofaniu z obiegu prawnego decyzji nacjonalizacyjnej 5 lat lub
    > później od śmierci pani A, to czy nie będzie to jednoznaczne z tym, że
    > spadkobierczyni jest/była właścicielką tej nieruchomości powyżej 5 lat, a
    > nacjonalizacji jakby nie było? Pytam, bo i taką interpretację usłyszałem.

    Nie. Co więcej z chwilą śmierci pani A stroną postępowanie staje się
    spadkobierca. On może dochodzić swoich praw, ale swoich,a nie zmarłej!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1