Przemek R. <p...@t...gazeta.
pl>
wrote:

> a gdzie jest napisane ze to wnosi do mieszkania to raz, a dwa
> niewyobrazam sobie by przy zamknietych drzwiach
> smierdzialo na klatce z jego mieskznia (musialby to by byc naprawde
> porazajacy smrod i bardzo nieszcelne drzwi)

Oj, jeszcze nie wiesz jak to potrafi smierdziec przy smieciach
ulozonych w sterty. Nie wiem jak to sie skonczylo [znajomy ktory mi o tym
opowiadal odszedl w miedzyczasie z prokuratury Warszawa-Srodmiescie to
prowadzacej], ale w podobnej sprawie postepowanie na winosek mieszkancow
ciagnelo sie AFAIR 3 lata, kilka razy przymusowo oproznino mieszkanie, w
miedzyczasie orzeczono czesciowe ubezwlasnowolninie tego czlowieka, ale jak
mieszkal i zbieral, tak zbieral nadal.
AFAIK to jest do ugryzienia tylko od strony przepisow sanitarnych.
Tacy ludzie zazwyczaj nie maja grosza przy duszy wiec przeciez nie
bedziecie ich pozywac o immisje.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php