szerszen wrote:

>>Póki co dowodów na to nie ma. A rzekomo zainteresowana tą sprawą osoba
>>stanowczo odmówiła ruszenia d*.*py i jego zdobycia.
>
> i nie bedzie jak policja sie tym nie chce zainteresowac

A policja się tym nie zainsteresuje, dopóki nie będzie miała niczego
konkretnego.

> chyba ze dziecko zostanie zgwalcone, ale wtedy moze byc sprawa nie o
> molestowanie tylko o morderstwo

Gwałt to nie morderstwo (reagujesz jak ta durna baba ze ścierą z filmu
Barei "To złodziej! I pewnie pijak! Bo każy pijak to złodziej!").

>>Bzdury piszesz. Kurator jest od reagowania na naruszenia prawa, a nie na
>>"odchylenia od normy". Póki nie złamie prawa - może się od normy
>>odchylać dowolnie, łącznie z kucnięciem i zaśpiewaniem "Jestem robot
>>młody, nie boję się wody, bo gdzie woda to ja -hyc-! Nie boję się nic a
>>nic."
>
>
> pitolisz, molestowanie dzieci przez pedofila

Dowód poproszę. Póki co są tylko podejrzenia kobiety, która nawet nie
chce palcem ruszyć, żeby sprawdzić, czy ma rację, czy urojenia.

> i zapraszanie ich do piwnicy

Co jest w tym nielegalnego? U mnie np. w piwnicy jest harcówka.

> jest juz powaznym znakiem na to ze jednak moze ponownie popelnic
> przestepstwo i powinny sie tym odpowiednie organy zainteresowac

Skąd wiesz, że się nie zainsteresowały? Czy dla ciebie zainteresowanie
to akcja antyterrorystów?

>>Zdaje się wywyaid środowiskowy sam do nich przyszedł. I nie dał niczego
>>konkretnego.
>
> dal az nadto, tylko im sie dupy nie chce ruszyc

Co konkretnego? Wiedzieli, żeby molestował? Nie. Niczego konkretnego nie
widzieli.

>>Nie zmieniaj tematu. Mówimy o prawie i legalności, a nie standardach
>>zachowań.
>
>
> wlasnie mowimy o prawie, a w tym wypadku wszystko to czyni pedofil na
> warunkowym

A jaki konkretny paragraf tym swoim "czynieniem" łamie?

>>Lody są niezdrowe.
>
> nie o lody pytalem

Była mowa o lodach...

>>Nie widziałem żadnej ustawy precyzującej dozwolone sposoby gapienia się.
>>Ale może coś przeoczyłem?
>
> pytam o ciebie nie o ustawe

Ale ja się pytam. W żadnym prawdziwym państwie prawa nie więzi się ludzi
za "dziwne" zachowania. Dopiero złamanie przepisów na to pozwala.

> nie pal glupa bo wszyscy widza ze ci to niezle wychodzi

Ach, mistrz mnie docenił...

>>Póki co to ty zakładasz, że dzieci chadzają wszędzie ze wszystkimi
>>obcymi bez informowania rodziców - widać ty byłeś takim durnym
>>dzieckiem. No i z durnoty nie wyrosłeś, kmieciu.
>
>
> zalosny jestes jelopku
> ja nic nie zakladam, to ty zakladasz jakies chore pomysly, ja opieram sie na
> faktach ktore nam dostarczyla autorka, a z nich jasno wynika ze tak sie
> dzieje

Żadnych konkretnych faktów nie dostarczyła. Tylko domysły.

> w miejscu gdzie ja sie wychowalem taki koles dlugo by sie zdrowiem nie
> nacieszyl zachowujac sie w ten sposob

Zapewne - dresiarstwo nie lubi sprzeciwu i reaguje nerwowo i
zdecydowanie fizycznie. Na szczęście ja wśród dresów się nie wychowałem,
burasie.

>>To zadaj jakieś konkretne pytanie.
>
> zadalem, czy tak samo bys olewal ta sprawe jak by ten koles mieszkal w
> twojej klatce i twoje dzieci zapraszal na lody do piwnicy

W przeciwieństwie to inicjatorki wątku poszedł bym najpierw sprawdzić
swoje podejrzenia. Cóż - ona woli stanąć na środku placu i się drzeć
POLICJAAAAAAAAAAAAA!

>>A w międzyczasie sam odpowiedz: jaki _konkretny_ przepis ów człowiek
>>złamał?
>
> nie podam konkretnego paragrafu, bo i nie o paragraf tu chodzi

Nie?

> ale zachodzi podejzenie o i popelnieniu przestepstwa lub jego usilowaniu, o

A ja ciebie podejrzewam o chęć pobicia człowieka. I się stanowczo pytam:
dlaczego policja nic nie zrobiła? Dlaczego siedzisz przy swoim
komputerze, zamiast w prewencyjnym areszcie!?!?

> recydywie i nalezy sie tym zaintersowac, a organy do tego wyznaczone olewaja
> ten fakt

Skąd wiesz, że olewają? A może właśnie sprawdzili (tylko bez pochodów i
fanfar) i okazało się, że ludzie tylko w histerię wpadli?